Przepiękny bazarek

Moderator: Estraven
Agn pisze:joshua_ada pisze:Agn, nie wiem czy tu czy na PW, ale porada techniczna może się przyda i innych "pieluchowcom".
Mam pieluchowca (bez pieluchy, bo kuwetkuje z kupą, obecnie próbujemy poprawić lekami kurczliwość cewki moczowej). Ale za Chiny Ludowe nie możemy zapobiec odparzeniom.Kot kąpany, wycierany do sucha, a potem lekko pudrowany zasypką z alantanem. A mimo to się odparza. Ty masz jakiś patent na to?
(odparza się, a potem robi mu się stan zapalny, a raz doszło do martwicy tam gdzie był stan zapalny)
(zapomniałam napisać: w okolicach jest także strzyżony - przez weta, lub podcinana sierść - przeze mnie, żeby się ta mokra sierść nie lepiła)
Bez pieluchy? Ale mocz kapie z niego cały czas?
Bo jeśli cały czas i nie ma w co wsiąknąć [wsiąkałby w pieluchę, gdyby kot ją nosił] to nie unikniesz odparzeń - tam cały czas jest mokro. Można spróbować, kiedy kot jest suchy po kąpaniu posmarować - najpierw antybiotykiem [jeśli są odparzenia 'do mięsa'], a na to Sudocremem. Zasypka tylko pogarsza problem. O zasypce zapomniałam już dawno - nie mam dobrych doświadczeń.
A jeśli kot nosi pieluchę - Sudocrem jest idealny, gdy już są odparzenia. I częsta zmiana pieluchy. Moje pieluchowe mają min. dwa razy dziennie myte tyłki i przewijane - w upały częściej.
Zauważyłam też, że ważne jest czym się kotu myje tyłek. Od pewnego czasu używam zamiast mydła/mydła w płynie specjalnego lotionu Seni [kasiakom].
Do smarowania są też kremy Seni [ponownie - kasiakom] i 'pomarańczowy' sprawdza się równie dobrze, co Sudocrem.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, northh i 165 gości