Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 20, 2010 17:05 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

ALICJA Borgelt pisze::1luvu: oby słoneczko na wątku już zawsze świeciło pełnym blaskiem :1luvu:
:piwa: za WĄTEK



sie witam
za Alicja :ok:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Wto lip 20, 2010 19:36 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

Mój mały chłopczyk kochany :( Trzymam kciuki, żeby się znalazł, żeby rana się zagoiła.
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Wto lip 20, 2010 20:35 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

a mnie spotkało dzisiaj coś takiego :(
viewtopic.php?f=1&t=114590
Obrazek Obrazek

monika74

 
Posty: 3711
Od: Czw gru 25, 2008 14:45
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Wto lip 20, 2010 22:00 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

:( tak po prostu uśpić :( nie wiem co taki człowiek czuje w takim momencie :|
Obrazek

ALICJA Borgelt

 
Posty: 752
Od: Wto cze 09, 2009 20:16

Post » Wto lip 20, 2010 23:26 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

Dziewczyny mimo szczerych chęci nie jesteśmy w stanie dać sobie rady z Panem B, już zasikał nam dokładnie całe mieszkanie. Ma czystą kuwetę do której zrobi kupę a siku robi na złość np, do torby albo na poduszkę. Już nie pomagają żadne neutralizatory, w całym mieszkaniu śmierdzi kocim moczem. Tak się nie da mieszkać. Wydaje nam się że temu kotu nie odpowiada nasze towarzystwo, poza tym pogryzł dzisiaj Tofika. To jest bardzo dobry kotek ale potrzebuje domu bez zwierząt bo to chyba one wprowadzają go w taka traumę.
Obrazek BERECIK, czekam Twojego miauknięcia za drzwiami....Obrazek

kaska0980

 
Posty: 127
Od: Czw cze 17, 2010 23:59
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lip 21, 2010 0:27 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

Ogromnie mi przykro Dziewczyny. :| Wyobrażam sobie ,jak czujecie się rozczarowane... :| Poszło pw.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31638
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lip 21, 2010 0:32 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

monika74 pisze:a mnie spotkało dzisiaj coś takiego :(
viewtopic.php?f=1&t=114590


Brak słów... :|

Monia a co tam słychać z domku Julci? Malutka się zaaklimatyzowała już?
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31638
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lip 21, 2010 7:06 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

iza71koty pisze:
monika74 pisze:a mnie spotkało dzisiaj coś takiego :(
viewtopic.php?f=1&t=114590


Brak słów... :|

Monia a co tam słychać z domku Julci? Malutka się zaaklimatyzowała już?

Niestety Iza okazało się ze pani jest bardzo silną alergiczką(o czym nie miała pojęcia) w ciągu tygodnia 2 razy zaliczyła pogotowie Julcia jest spowrotem u mnie :(
Obrazek Obrazek

monika74

 
Posty: 3711
Od: Czw gru 25, 2008 14:45
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Śro lip 21, 2010 8:51 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

:(
monika74 pisze:
iza71koty pisze:
monika74 pisze:a mnie spotkało dzisiaj coś takiego :(
viewtopic.php?f=1&t=114590


Brak słów... :|

Monia a co tam słychać z domku Julci? Malutka się zaaklimatyzowała już?

Niestety Iza okazało się ze pani jest bardzo silną alergiczką(o czym nie miała pojęcia) w ciągu tygodnia 2 razy zaliczyła pogotowie Julcia jest spowrotem u mnie :(
Obrazek

ALICJA Borgelt

 
Posty: 752
Od: Wto cze 09, 2009 20:16

Post » Śro lip 21, 2010 10:20 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

monika74 pisze:
iza71koty pisze:
monika74 pisze:a mnie spotkało dzisiaj coś takiego :(
viewtopic.php?f=1&t=114590


Brak słów... :|

Monia a co tam słychać z domku Julci? Malutka się zaaklimatyzowała już?

Niestety Iza okazało się ze pani jest bardzo silną alergiczką(o czym nie miała pojęcia) w ciągu tygodnia 2 razy zaliczyła pogotowie Julcia jest spowrotem u mnie :(


Pech jakiś. Kurcze.....Tu Pan B . :| Tu Julcia... :|
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31638
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lip 21, 2010 10:39 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

Szlag mnie trafia od kilku dni. :| Znowu sie zaczeły kłopoty z dzikami.Nie dosć ze wyzeraja jedzenie kotom ,to brudza wszystko potwornie. :| Wylewaja miski z woda. Jestem wściekła i nie mam co z tym zrobić. :| Najgorsze jest to, ze kotom dane jest cieszyć się pojemnikami z czysta woda tylko kilka minut. A nie maja wody w ciagu dnia kiedy jest upał i słońce. Przychodzę karmic koty. Przynoszę czysta wodę. Nalewam wielka michę zrobioną z 5 litrowego peta. Za chwilke z krzakow wyskakuje szarańcza warchlaków i wymiatają wszystko do cna. Wody która wyleja lub nie wypiją koty za chwilke juz nie ma, nie wpominajac juz o jedzeniu. To co kotom uda sie zjeść jest ich. Reszty juz nie zdażą bo przepędzają je dziczki. Wczoraj dwa razy tak mi sie cisnienie podniosło ze szok. Najpierw tak mnie wkurzył jeden kocur, który mnie wkurza juz od dawna, ze myslałam ze mu nogi z d..y powyrywam. :| Jest wredny, złośliwy. Zaborczy choc wykastrowany. To kocur od babki, która dała sobie spokój w tamtym roku z karmieniem. W ten sposób pozyskałam 5 kotów, które sie stołują na naszej stołówce :| . Co gorsze te koty, bo to same kocurki , robia taki sajgon że moje stałe bywalczynie, dwie wysterylizowane kotki musza jesć w biegu i uciekać, zeby sie nie narazic na wstrzasy . :| Nie wiem co robić z tym kocurem.... Dostaje jedzenie z kocurkami ze swojej grupy. Duzo jedzenia. Zeby tylko jadł i nie odchodzil od misek. Ale on ...nie.Poje trochę swojego i leci za chwilkę żeby wyzreć tym kotkom. Obowiazkowo jeszcze musi przed tym spuścic im łomot. :| Wczoraj tak mnie z równowagi wyprowadził ,ze wzięłam gałąż i zaczęłam go straszyć, aby odpędzić bo juz się szykował zeby wyjeść drugiej kotce. Najpierw ja napadł, przepędził a potem wrócił żeby Broń Boze nie zostawić jej grama jedzenia. Co gorsze potrafi po złości wyjeść do cna nawet sucha karmę, która w swoich miskach wyjada dopiero na koncu. :| Zawsze coś......Tyle czasu kotki miały spokój aż musiało sie w tamtym roku towarzystwo sprowadzić.Potem mnie wkurzyły warchlaki. :| Ledwo kociakom nałożyłam. Biedroneczkom, Rekinkowi, Wackowi i innym a tu stado 5 warchlaków biegnie wprost na nas. Opamietały sie , zadziwiły moja obecnoscia i z powrotem nura w krzaki. Postałam chwilke, ale pójść musiałam bo nastepne koty czekały. No i co dalej to wiadomo.... :|
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31638
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lip 21, 2010 10:51 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

Zeby było malo kłopotów, to jeszcze sie okazało ze kotka która sprowadził sobie Bartuś ma kociaki. :| Dwa dni temu kotka zaczeła jeść, a za chwilkę trzy kociaki przybiegły sznureczkiem, jeden po drugim do matki. Głodne potwornie. Nie wiedziały czy maja najpierw jeść czy pic. :| Przed chwilka była Sasiadka... Przyniosła mi CUDOWNA wiadomosć. :| Otóż widziała kociaki. Cztery kociaki. Właśnie tam .No i przyszła mi o tym powiedzieć. :|
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31638
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lip 21, 2010 10:54 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

Karmicielka olała sobie Tęcze. :| Nie przyjeżdza już.Gospodarz który przyjeżdża raz na kilka dni, zostawia swoim kotom jedzenie. Wczoraj było to; talerz suchej karmy. Zsiadłe stare mleko i resztki starej puszki obklejonej robalami much. :|
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31638
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lip 21, 2010 11:17 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

Dziewczyny musicie wykastrować pana B koniecznie. Niewykastrowany kocur zawsze będzie znaczył i adopcja się nie uda. Jeśli jest wnętrem to musi być usunięte również to drugie jajeczko bo problem nie zniknie, wiem to z własnego doświadczenia, pomijam już fakt, że u małego rozwinie się nowotwór.
Obrazek
"Nie miłosierdzie a sprawiedliwość jesteśmy winni zwierzętom"

ania c

 
Posty: 1421
Od: Czw lis 24, 2005 12:56
Lokalizacja: Stargard Szcz/bywa Toruń

Post » Śro lip 21, 2010 11:35 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

Oczywiście że tak. Podkreślam to od dwóch dni. Zaproponowałam że go zabiore jutro na kastrację razem z Michałem.Uwazam że tak czy inaczej kocurek ze względu na swoja przypadłość powinien zostać wykastrowany. W tej chwili dodatkowo problem z sikaniem, dyskryminuje jego szanse adopcyjne.
Zaproponowałam Dziewczynom takie rozwiazanie. Wykastrowanie kocurka i wypuszczanie na trochę pod kontrola.Maja przemysleć sprawę do wieczora.Jeśli się nie powiedzie wezmę go na swoja działkę. Ale tam kontroli nad nim nie będe miała tak jak mają Dziewczyny.I tego sie niestety obawiam najbardziej.Tak czy inaczej nie wpuszczę kota do wysprzątanej altanki, zeby mi wszystko olał. Za duzo pracy mnie to kosztowało. Nie mam juz tyle zdrowia.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31638
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 275 gości