Zbieraj znaczki nie koty! DO ZAMKNIĘCIA

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 20, 2010 21:52 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

dziewczyny, no prosze was bardzo, jak mozna oddac czlonka rodziny z powodu misji tymczasowania, nie wiadomo jak wielka bym miala misje, nigdy z tego powodu bym wlasnego kota nie oddala. Gdybym nie miala nagle srodkow do zycia, gdy sie cos zdarzylo u mnie w zyciu, nawet gdyby kot nie czuł sie u mnie dobrze, meczyl sie w grupie to tak..ale z powodu zrobienia miejsca tymczasowi- nie. To zapzrecza kompletnie milosci do zwierzat za ktore ponosimy odpowiedzialnosc- sie wnerwilam, ide spac :evil:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto lip 20, 2010 21:56 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

mośka, dzięki wielkie, bo naprawdę zaczęłam myśleć, że zwariowałam.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto lip 20, 2010 21:56 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

No ale ja własnie piszę o sytuacji, która wymknęla się spod kontroli. I koty się męczą, bo jest przekocenie.
Wtedy wybralabym dobro kota (nawet rezydenta), niż własne uczucia.

wydawało mi sie, że o tym jest ten watek? o takich sytuacjach? przekoceniach, kolekcjonowaniu?
nie o normalnym tymczasowaniu i nie o sytuacjach, w ktorych wszystko pozostaje pod sensowną kontrolą?

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39514
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Wto lip 20, 2010 22:02 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

Jak się ma rezydentów i chce się tymczasować, to w przypadku przekocenia za wszelką cenę szuka się domu dla tymczasów (i nie bierze się następnych). Koniec kropka. Jeśli dla zrobienia miejsca tymczasom wydaje się rezydenta, to dla mnie jest patologia. Skrajna patologia.
I odnoszę się wyłącznie do tego, co zostało napisane w poście, bez dodatkowych gdyby.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto lip 20, 2010 22:07 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

Wlasnie :mrgreen:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto lip 20, 2010 22:08 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

moś pisze:dziewczyny, no prosze was bardzo, jak mozna oddac czlonka rodziny z powodu misji tymczasowania, nie wiadomo jak wielka bym miala misje, nigdy z tego powodu bym wlasnego kota nie oddala. Gdybym nie miala nagle srodkow do zycia, gdy sie cos zdarzylo u mnie w zyciu, nawet gdyby kot nie czuł sie u mnie dobrze, meczyl sie w grupie to tak..ale z powodu zrobienia miejsca tymczasowi- nie. To zapzrecza kompletnie milosci do zwierzat za ktore ponosimy odpowiedzialnosc- sie wnerwilam, ide spac :evil:

Ale, że się powtórzę - o czym Wy piszecie? GDZIE jest napisane, że ten kot był oddany, żeby zrobić miejsce tymczasom? Femko, w Twoim pytaniu, które zacytowałam, NIC o tym nie ma.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto lip 20, 2010 22:09 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

ryśka, bo pomieszałaś z cytatami. To nie ja napisałam tego posta z pytaniem :mrgreen:

EDIT: w pytaniu chodziło o DT, wysnułam więc wniosek, że przekocenie spowodowały tymczasy, a nie rezydenci.
Ostatnio edytowano Wto lip 20, 2010 22:12 przez Femka, łącznie edytowano 1 raz
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto lip 20, 2010 22:10 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

Olat sie nad tym zastanawiala,- tak z pewna niesmialoscia podpowiem :roll:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto lip 20, 2010 22:11 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

Femka pisze:Jak się ma rezydentów i chce się tymczasować, to w przypadku przekocenia za wszelką cenę szuka się domu dla tymczasów (i nie bierze się następnych). Koniec kropka. Jeśli dla zrobienia miejsca tymczasom wydaje się rezydenta, to dla mnie jest patologia. Skrajna patologia.
I odnoszę się wyłącznie do tego, co zostało napisane w poście, bez dodatkowych gdyby.

Femka, zgadzam się z Tobą co do zasady, wątek dotyczy sytuacji własnie wykraczających poza normalność i zdrowe reguły?
I do tego wlaśnie się odniosłam- do sytuacji patologicznych, dla których trzeba znaleźć sensowne rozwiązanie.

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39514
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Wto lip 20, 2010 22:12 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

Femka pisze:
ulvhedinn pisze:I drugie pytanie.
Załóżmy, że DT ma kota- rezydenta. Młodego, niech będzie te 2 lata.
Kot rezydentem został, bo jako maluch i młodziak ciągle chorował, no i kotów było mniej. Teraz kot jest kotem zdrowym, owszem, opiekunkę kocha, ale nie szleńczym przywiązaniem. Kot nadaje się do adopcji.
Czy lepiej, jesli dom kota wyadoptuje, żeby zmniejszyć liczbę rezydentów, czy wyadoptowując dorosłego kota, który spędził całe życie w tym domu okaże się świnią?
:wink:

Mój post o maszynie wywołał trochę pytań, więc dopowiem.

Po kolei i metodycznie:
mamy do czynienia z DT, nagle ilość kotów się zwiększa nadmiernie, więc trzeba - z braku środków - ograniczyć ilość kotów w domu. Żeby tymczasować dalej. Dobrze zrozumiałam? Raczej tak.

Czyli dla idei tymczasowania wyadoptowuję rezydenta.
Maszyna - bo mimo dwuletniego wspólnego życia teraz podejmuje decyzję o jego oddaniu na rzecz przyjęcia tymczasów. No proszę Was, nie dorabiajcie ideologii, że brak środków. Gdzie, przepraszam, wyczytałyście, że sytuacja materialna się pogorszyła, że będzie mu źle w dotychczasowym domu? Po prostu ma być więcej tymczasów i basta.

To ja zapytam: gdzie jest odpowiedzialność za własnych rezydentów? W jednym wątku od czci i wiary odsądza się kobietę, że jedzie do Irlandii i chce znaleźć dom dla swojego kota, a tu błogosławi się oddanie rezydenta, żeby wziąć jednego tymczasa więcej?

Nie wierzę, że dla Was jest wszystko OK. A jeśli tak, to ja się z tego grona wypisuję.


Femka przeczytaj raz jeszcze post ulvhedinn.
To Ty dorobiłaś teorie o kontynuacji tymczasowania.
Ostatnio edytowano Wto lip 20, 2010 22:14 przez Fredziolina, łącznie edytowano 2 razy

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Wto lip 20, 2010 22:13 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

Fredziolina pisze:Femca przeczytaj raz jeszcze post ulvhedinn.
To Ty dorobiłaś teorie o kontynuacji tymczasowania.

doczytałam
pozostaję przy swoim zdaniu
poproszę o poprawne pisanie mojego nicka.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto lip 20, 2010 22:14 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

Femka pisze:mośka, dzięki wielkie, bo naprawdę zaczęłam myśleć, że zwariowałam.

A to się wreszcie wpiszę. Tak zwariowałaś i to nie tylko Ty nie widząc różnicy pomiędzy zbieractwem a pomaganiem. Własne koty macie do kochania i nie mieści Wam się w głowie, że takiego kota można wydać. Tak samo myśli zbieraczka. Kocha koty tak samo jak Wy, kocha każdego, który wpadnie jej w ręce.

Nie kocham kotów miłością zaborczą. Chcę im pomagać, potrafię to robić i mam do tego cierpliwość. Największą radością dla mnie jest, gdy dany kot trafia do właściwego domu. Największym koszmarem, gdy trafia źle. Śmierć Chudej spowodowana wypadnięciem z "zabezpieczonego" balkonu jest ogromną raną w moim sercu. Czy któraś z Was potrafi sobie to wyobrazić? Zapewne tak, ale tylko w odniesieniu do własnych kotów. Mnie i inne mocno zakocone osoby prowadzące dt potraficie tylko poganiać i krytykować. Współczucie i zaufanie należy się tylko Wam.

Prawdę mówiąc gila mnie dyskusja w tym wątku, bo nie dotyczy ona mojego domu i mojego postępowania.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto lip 20, 2010 22:15 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

ryśka pisze:
moś pisze:dziewczyny, no prosze was bardzo, jak mozna oddac czlonka rodziny z powodu misji tymczasowania, nie wiadomo jak wielka bym miala misje, nigdy z tego powodu bym wlasnego kota nie oddala. Gdybym nie miala nagle srodkow do zycia, gdy sie cos zdarzylo u mnie w zyciu, nawet gdyby kot nie czuł sie u mnie dobrze, meczyl sie w grupie to tak..ale z powodu zrobienia miejsca tymczasowi- nie. To zapzrecza kompletnie milosci do zwierzat za ktore ponosimy odpowiedzialnosc- sie wnerwilam, ide spac :evil:

Ale, że się powtórzę - o czym Wy piszecie? GDZIE jest napisane, że ten kot był oddany, żeby zrobić miejsce tymczasom? Femko, w Twoim pytaniu, które zacytowałam, NIC o tym nie ma.

Dokładnie!
Nie rozmawiamy o sytuacji normalnego tymczasowania. To jest wątek o kolekcjonowaniu i chorobliwym przekocaniu. I o sytstemach rozwiązywania takich patologicznych sytuacji.

Nie, nie mialam bynajmniej na mysli sytuacji, w której NORMALNY, detaliczny (ze tak to ujmę) dom tymczasowy zastanawia się czy wydać tymczasa czy rezydenta. Piszę o domach kolekcjonerskich. Wyjasniam tylko dla porządku, bo sądzę, że sam temat watku powinien być wystarczającym uzasadnieniem.

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39514
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Wto lip 20, 2010 22:16 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

mirka_t pisze:Prawdę mówiąc gila mnie dyskusja w tym wątku, bo nie dotyczy ona mojego domu i mojego postępowania.

owszem, bardzo dotyczy.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto lip 20, 2010 22:18 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

Olat pisze:Nie, nie mialam bynajmniej na mysli sytuacji, w której NORMALNY, detaliczny (ze tak to ujmę) dom tymczasowy zastanawia się czy wydać tymczasa czy rezydenta. Piszę o domach kolekcjonerskich. Wyjasniam tylko dla porządku, bo sądzę, że sam temat watku powinien być wystarczającym uzasadnieniem.
to poczekajmy na dopowiedzenie ze strony autorki. Bo z jakiejś przyczyny tę sytuację opisała.

Już dopowiedziałam wyżej, skąd wysnułam wniosek, że przekocenie nastąpiło przez tymczasy.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, puszatek, Szymkowa i 62 gości