Pecia,Niuś,Kajtek,Albert&Ja część pierwsza

[kropkaXL]

Kasiu,a nie boisz się,że jedząc z kociej miski może koty czymś zarazić?
A woliery nieustająco zazdroszczę

[Petka]

Kasiu szczerze to myślałam, że najbardziej zagraża im wścieklizna, a na to są zaszczepione.

[kropkaXL]

A robale i pchły???

[Petka]

A o tym nie pomyślałam jako o dużym zagrożeniu.
Gdyby nie to, że zobaczyłam go w wolierze to głowę bym sobie dała uciąć, że on tylko opróżnia pozostałości tego co zostawią koty dochodzące. A one dostają jeść w innym miejscu.
Gdyby nie robił hałasu miseczkami to nie wiedziałabym, że jest w ogrodzie.

Kasiu będę się przyglądać czy pojawia się w wolierze jak są koty.
I nie będę zostawiać jedzenia. Nie zjedzone oznacza zabrane do domu.

[kropkaXL]

Jeżyki sa cudne,jednak zwykle potwornie zawalone pasożytami.Kiedyś oglądałam program,który prowadził dyrektor schroniska w Trójmiescie-mówił ,że warto jeżyka złapać i wykąpać w szamponie odpchlającym,pozwolić mu wyschnąć i wypuścić-one biedne strasznie sie męczą z tymi pasażerami na gapę,z kleszczami też!
BTW-u mnie pod blokiem tez jeże wyjadają jedzonko kotom,ale tam maja tylko suche-tez im smakuje

[Petka]

Kocie jedzenie bardzo im odpowiada.
Jeżykowy nos działa bezbłędnie.

[kropkaXL]

Nie dosyć,że działa bezbłędnie,to jeszcze jest cudny i wilgotny!
W ogrodzie u Mamy był kiedyś jeż,któremu łapałyśmy dżdżownice-nie bał sie -brał z reki do łapki i jadł jak kiełbaskę-cuudny widok!

[Petka]

To musiał być wspaniały widok i wspomnienia niezapomniane.
Nasz jeszcze tak oswojony nie jest.

[kropkaXL]

On własciwie nie był oswojony-siadałyśmy cichutko obok niego,on sie rozglądał-wąchał rękę z dżdżownicą i po chwili brał!
Niestety-pies go wypłoszył,ale był u nas kilka dni,potem sobie poszedł....

[Georg-inia]

ooo, kropka XL, gdzieś mi zginęłaś w czeluściach forum

Petka, odpchlij jeża i już nasza Dorotka była odpchlona, bo zabierałam ją z lecznicy od CC.

[Petka]

Jutro zakupię szampon.
TŻ zaangażuję do łapania. Niech się do czegoś przyda.

Tylko jak mam to cudo wykąpać?

[kropkaXL]

Cześć Inguś!
A szlajam sie i tu i ówdzie,ale generalnie u siebie sie miotam

[Georg-inia]

Jutro zakupię szampon.
TŻ zaangażuję do łapania. Niech się do czegoś przyda.

Tylko jak mam to cudo wykąpać?

oj, kurczę, ja nie wiem, ale Dorotka chyba nie była kąpana tak normalnie, tylko odpchliwana chemicznie. Ale wiesz co, spróbuj tu poczytać http://www.naszejeze.org - to strona oficjalnego, zarejestrowanego stowarzyszenia. Bo jeży nie wolno tak sobie mieć i przetrzymywać, ale tam, chyba było coś o kąpieli...

[kropkaXL]

Miednica z ciepłą wodą,kubek do polewania i szampon.Oczywiście zaopatrz sie w grube,gumowe rękawice,bo koleczki ostre jak diabli!
Zrób roztwór szamponu z ciepłą wodą polej jezyka,ale ostrożnie,zeby oczek i pyszczka nie zalać.A może skuteczny byłby jakis preparat odpchlający-typu Frontline?-obyłoby się bez stresu biednego kolczaka?

[Petka]

Zajrzałam do linku podanego przez Georg-inie i wysłałam zapytanie.
Poprosiłam o ABC dbania o jeża i o to co z kąpielą (odpchleniem).