Zbieraj znaczki nie koty! DO ZAMKNIĘCIA

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 20, 2010 14:14 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

tak sobie obiecywałam,że sie nie będę wtącac juz w tą dyskusję
ale jak widać -obiecanki-cacanki :oops: :wink:

gdzieś tam napisałam,że problem kolekcjonerstwa i zbyt mocno zakoconych domów został w/g mnie stanowczo w zły sposób poruszony na miau
wiecie dlaczego tak uważam..

Wiele domów bardzo mocno zakoconych ,miauowych, sprawuje naprawdę niezłą opiekę nad tymi futrami
może nie na 100% idealną ( tu np problem pochodzenia sraczki) ale naprawdę niezłą.
Tym bardziej w porównaniu z tym skąd kot został wyrwany.
Mają ciężej ze względu na ilość zwierząt, a wymaga się od nich tej opieki na 200%

Tak szczerze uważam,że często opiekują się kotami lepiej niż niejeden DS/DT posiadający tylko np dwa-trzy koty

i mnóstwo ludzi to widzi, dlatego tak zaciekle bronią tych przekoconych domów

ja bronię dlatego ,że sama mniej czasu poświęcam swoim pojedyńczym tymczasom, i przyznaję z ręką na sercu ,że wiele razy moglibyście zwrócić mi uwagę na jakieś zaniedbanie
np... na niepotrzebne stanie w kolejce do weta, złą wg Was diagnozę mojego weta i tym podobne, było ich mase.

na wielozakocone-(dbające o koty domy) atak, popierany argumentami jak to one źle się kotami zajmują, choc zajmują się całkiem nieźle był w/g mnie bardzo złym pomysłem

I kompletnie się nie zgadzam tez z tym,że należy wszystkie wielozakocone/ przekocone domy wrzucić do jednego wora, bo być może są to ludzie, którzy jak żyliby w innej rzeczywistości kocio-państwowej-byliby DT opłacanymi przez państwo, dostawaliby za swoją pracę normalną wypłatę.
A jeśli np zaczynają mieć problem z kolekcjonerstwem, to same muszą to poczuć, żeby chcieć to zmienić. A granica jest owszem cienka, ale jest.
I w/g mnie tylko liczba kotów na m2 kompletnie nie stanowi o problemie zbieractwa.

edit
doczytuje teraz dopiero to co sie pokazało przed chwilą :wink:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lip 20, 2010 14:29 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

A ja tak trochę z innej beczki, wracając do poruszonych tu pobocznie kwestii: viewtopic.php?f=1&t=114563
Ślepy miot, dziewczyna szuka na gwałt DT/karmiącej kotki. I prawie nikt się nie wychyla z pomysłem uśpienia...

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Wto lip 20, 2010 14:46 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

Następny temat pod tytułem "właściwej socjalizacji" w przekocnych domach kolekcjonerów.

Od razu zaznaczę, że wiem, iż nie każdy kociak da się przerobić na miziaka.

Jednak jeżeli poświęci się cały lub prawie cały swój czas kociakowi to choć uzyska się efekt, że kot będzie tolerował człowieka w domu. Da się obejrzeć z bliska, pogłaskać by wyczuć czy nie chudnie, zajrzeć przelotnie do uszu.
A kociaki urodzone w domu (bywa, bywa...), niezsocjalizowane to dla mnie zwykłe zaniedbanie. Ot, urodziła, zdrowe, to co się zajmować?

W domach zbieraczy kociak nie ma szans na właściwą socjalizację - liczba kotów oraz koty z problemami zdrowotnymi . Tam kociak staje się kotem wolnożyjącym, choć nigdy takim nie był. Nie poradzi sobie w domu wychodzącym, nie poradzi sobie w domu niewychodzącym, chcącym zwykle mieć choć odrobinę radości z posiadania kota.
I mamy pat - kot, zdrowy, wychowany w domu, nieadopcyjny lub trudnoadopcyjny.

Ilość czy jakość? Bo i jedno i drugie jest dla jednej osoby, przy dużej liczbie kotów, niemożliwe.

Tak, wiem, będą głosy: "jakbym nie wzięła, zginęłyby".
Biorę - zajmuję się od A do Z. Nie "po łebkach".
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39288
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto lip 20, 2010 14:55 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

Troszkę a propos... z innego wątku.

Jana pisze:
Cameo pisze:20 kotów na jednego człowieka? :shock: to żart...? gdzie tu czas na głaski, skoro doba ma tylko 24h?

Czy może to Ty sobie żartujesz? :wink: Przecież dopiero co byłaś w wątku osoby, na którą przypada 50 kotów...

Jana pisze:
Cameo pisze:
Jana pisze:Czy może to Ty sobie żartujesz? :wink: Przecież dopiero co byłaś w wątku osoby, na którą przypada 50 kotów...


Oj Jana, IKI nie lubię, a Mirkę tak - coś Ci się nie podoba...? ;) i widzę różnicę między tymi dwoma paniami...

Ja nie o paniach, tylko o możliwości dopieszczenia 20 / 50 kotów przez jedną osobę.

Cameo pisze:
Jana pisze:Ja nie o paniach, tylko o możliwości dopieszczenia 20 / 50 kotów przez jedną osobę.


I napisała to osoba z gromadką kotów...

(...)


:twisted: :lol:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto lip 20, 2010 15:10 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

Jana :ryk: :ryk:
No przyznaj się wreszcie, że jesteś zbieraczką :mrgreen:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lip 20, 2010 15:11 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

seidhee pisze:A ja tak trochę z innej beczki, wracając do poruszonych tu pobocznie kwestii: viewtopic.php?f=1&t=114563
Ślepy miot, dziewczyna szuka na gwałt DT/karmiącej kotki. I prawie nikt się nie wychyla z pomysłem uśpienia...

I ten argument kończący
Jeśli nie zrozumiałaś, to nie zrozumiesz.
Tak więc, z mojej strony koniec dyskusji

Jest mi strasznie przykro, ale w takiej sytuacji, też bym te kotki uśpiła :(

A mnie od dłuższgo czasu podłamuje ten wątek. Czy to jeszcze ratowanie czy już męczenie? Czy taka pomoc ma sens? O ile spojrzeć na problem globalnie? A jak można patrzeć inaczej w kontekście letniego wysypu maluchów?
viewtopic.php?f=1&t=113315
Nota bene, założycielka wątku, w moim przekonaniu również jest zbieraczką.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 20, 2010 15:14 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

No i dowiedzieliśmy się, że Cameo nie lubi Iki, natomiast darzy sympatią Mirkę. Jej prawo :lol:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Wto lip 20, 2010 15:15 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

Jana pisze:
Cameo pisze:20 kotów na jednego człowieka? :shock: to żart...? gdzie tu czas na głaski, skoro doba ma tylko 24h?

Czy może to Ty sobie żartujesz? :wink: Przecież dopiero co byłaś w wątku osoby, na którą przypada 50 kotów...

Jana pisze:
Cameo pisze:
Jana pisze:Czy może to Ty sobie żartujesz? :wink: Przecież dopiero co byłaś w wątku osoby, na którą przypada 50 kotów...


Oj Jana, IKI nie lubię, a Mirkę tak - coś Ci się nie podoba...? ;) i widzę różnicę między tymi dwoma paniami...

Ja nie o paniach, tylko o możliwości dopieszczenia 20 / 50 kotów przez jedną osobę.


Przecież o to własnie chodzi - X lubię w takim razie ona zbieraczką nie jest, Y nie cierpię - wrednej kolekcjonerki :twisted:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 20, 2010 15:23 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

casica pisze:A mnie od dłuższgo czasu podłamuje ten wątek. Czy to jeszcze ratowanie czy już męczenie? Czy taka pomoc ma sens? O ile spojrzeć na problem globalnie? A jak można patrzeć inaczej w kontekście letniego wysypu maluchów?
viewtopic.php?f=1&t=113315
Nota bene, założycielka wątku, w moim przekonaniu również jest zbieraczką.


Która mnóstwo energii poświęca na wyadoptowanie kotów. Kasiu, Ty już wszędzie widzisz zbieractwo :roll:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Wto lip 20, 2010 15:28 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

vega013 pisze:
casica pisze:A mnie od dłuższgo czasu podłamuje ten wątek. Czy to jeszcze ratowanie czy już męczenie? Czy taka pomoc ma sens? O ile spojrzeć na problem globalnie? A jak można patrzeć inaczej w kontekście letniego wysypu maluchów?
viewtopic.php?f=1&t=113315
Nota bene, założycielka wątku, w moim przekonaniu również jest zbieraczką.


Która mnóstwo energii poświęca na wyadoptowanie kotów. Kasiu, Ty już wszędzie widzisz zbieractwo :roll:

Tak, to forum bowiem zaczyna psować mi i krzywić mój miły umysł.

Wbrew pozorom wcale to nie jest żart, jak odzyskam wenę, napiszę.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 20, 2010 15:34 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

casica pisze:Jest mi strasznie przykro, ale w takiej sytuacji, też bym te kotki uśpiła :(


Obrazek Kasiu, popatrz w te oczy. To jest Oliwunia, która w tej chwili śpi na parapecie i przytula do siebie maciupeńką Lili. Empatyczna opiekunka chorych i słabych kotów, gadułka i przytulanka. Ma szczęście, że kiedyś nie spotkała kogoś takiego, jak Ty. Przepraszam, że tak napisałam. Z innych wątków (a nawet z tego) wywnioskowałam, że raczej śpieszno Ci do usypiania... Fakt, najprościej uśpić i mieć problem z głowy... Smutne to...

Kliknij miniaturkę

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Wto lip 20, 2010 15:46 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

vega013 pisze:
casica pisze:Jest mi strasznie przykro, ale w takiej sytuacji, też bym te kotki uśpiła :(


Obrazek Kasiu, popatrz w te oczy. To jest Oliwunia, która w tej chwili śpi na parapecie i przytula do siebie maciupeńką Lili. Empatyczna opiekunka chorych i słabych kotów, gadułka i przytulanka. Ma szczęście, że kiedyś nie spotkała kogoś takiego, jak Ty. Przepraszam, że tak napisałam. Z innych wątków (a nawet z tego) wywnioskowałam, że raczej śpieszno Ci do usypiania... Fakt, najprościej uśpić i mieć problem z głowy... Smutne to...

Kliknij miniaturkę


Gdzieś tu już pisałam i powtórzę, żeby nawet każda z nas - jak tu piszemy - wzięła do domu po 50 kotów i tak wpływ tych działań na ogólną sytuację będzie ZEROWY. Najwyżej my same poczujemy się "Aniołami". Dla 99.9999999% kotów w potrzebie nie zmieni to NIC.
Od problemu eutanazji "niechcianych" kotów nie uciekniemy. On nas dogoni prędzej, czy później. I nie zmieni tego fakt zwiększania się liczby zbieraczek. W żaden sposób nie zmieni. Łyżeczką od herbaty nie wyczerpiesz oceanu.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 20, 2010 15:53 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

Jana pisze:...


Bardzo śmieszne... bardzo...

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Wto lip 20, 2010 15:56 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

Wiecie... zasadniczo przewijają sie tu wypowiedzi "uważam X czy Y za zbieraczkę" . Czy mogę prosić o opinie- co dokładnie wg Was jest wyznacznikiem zbieractwa? Liczba kotów? Liczba kotów- rezydentów? Chwilowa liczba kotów?- powiedzmy, że dom utrzymuje kotostan na poziomie np tych 20 sztuk, ale są to coraz to inne koty, bo poprzednie ida do adopcji...

I drugie pytanie.
Załóżmy, że DT ma kota- rezydenta. Młodego, niech będzie te 2 lata.
Kot rezydentem został, bo jako maluch i młodziak ciągle chorował, no i kotów było mniej. Teraz kot jest kotem zdrowym, owszem, opiekunkę kocha, ale nie szleńczym przywiązaniem. Kot nadaje się do adopcji.
Czy lepiej, jesli dom kota wyadoptuje, żeby zmniejszyć liczbę rezydentów, czy wyadoptowując dorosłego kota, który spędził całe życie w tym domu okaże się świnią? :wink:
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 20, 2010 15:58 Re: Zbieraj znaczki nie koty! Porozmawiajmy o kolekcjonerstwie.

odpowiem na ostatnie: nie, nie okaże się świnią. Według mnie okaże się maszyną.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510, puszatek, Szymkowa i 53 gości