Pilnie potrzebny DT, kotka gaśnie w oczach, jedna już odeszł

[Kleo]

Nikt nie zagląda , może dlatego maluch w lecznicy jeszcze nie znalazł DT

mashas nie odbiera pw może wyjechała

Małej też doskwierają upał, mniej je i często poleguje, ale za to odkryła okno w kuchni ja jej szukam , wołam, sprawdzam wszystkie kąty a ona sie uwaliła na parapecie w kuchni przy otwartym okienku i .....se leży - miażdżmy- na doniczce z trawą trawka wygląda jakby po gradobiciu ,ale już wie że jak podniose na nią głos tzn że coś nie teges zrobiła co do zakrapiania oczu to jest straszna ucieka przede mną - ona to traktuje jako " fajnie że mnie gonisz, to polataj za mną jeszcze troche" i tak przez wszystkie pokoje za nią z maścią w ręce

[mar9]

Nikt nie zagląda , może dlatego maluch w lecznicy jeszcze nie znalazł DT

mashas nie odbiera pw może wyjechała

Małej też doskwierają upał, mniej je i często poleguje, ale za to odkryła okno w kuchni ja jej szukam , wołam, sprawdzam wszystkie kąty a ona sie uwaliła na parapecie w kuchni przy otwartym okienku i .....se leży - miażdżmy- na doniczce z trawą trawka wygląda jakby po gradobiciu ,ale już wie że jak podniose na nią głos tzn że coś nie teges zrobiła co do zakrapiania oczu to jest straszna ucieka przede mną - ona to traktuje jako " fajnie że mnie gonisz, to polataj za mną jeszcze troche" i tak przez wszystkie pokoje za nią z maścią w ręce

ja zaglądam ale nie wiem, co napisać?, jak pomóc?
kciuki za malutkie potrzymam chociaż tyle

[Mara S]

Nikt nie zagląda , może dlatego maluch w lecznicy jeszcze nie znalazł DT

Ja też Kleo zaglądam ale też nie mogę pomóc
A masz pewność, że on jest nadal w tej lecznicy i w ogóle żyje?

[Kleo]

Nikt nie zagląda , może dlatego maluch w lecznicy jeszcze nie znalazł DT

Ja też Kleo zaglądam ale też nie mogę pomóc
A masz pewność, że on jest nadal w tej lecznicy i w ogóle żyje?

Nie, nic nie wiem, wysłałam pw, sms-a do mashas ale cisza

[ASK@]

ja sie pogubiłam.Jaki maluch w lecznicy?

[Kleo]

Ta koteczka

[Mara S]

I dalej nie wiadomo co z nią, gdzie jest i w jakim stanie?

[Alienor]

Wróciłam z urlopu, więc mogłabym się nią zająć przez wakacje - jeśli nadal jest potrzebny DT, to poproszę o priva.

[ASK@]

to się cieszę.

[Mara S]

Wróciłam z urlopu, więc mogłabym się nią zająć przez wakacje - jeśli nadal jest potrzebny DT, to poproszę o priva.

Wow - i dasz radę jeszcze z tymi, które planujesz połapać u siebie w okolicy? Szacun

[Kleo]

Wróciłam z urlopu, więc mogłabym się nią zająć przez wakacje - jeśli nadal jest potrzebny DT, to poproszę o priva.

Super tylko mashas nie odpowada na sms-y i pw, może wyjechała nie wiem co z kicią w lecznicy, czy jeszcze żyje

[Alienor]

Nie mam namiarów na mashas, nie wiem w której lecznicy jest footerko....

A co do połapania rzeczy - jasne że dam radę! Jak trzeba to się zrobi tak, że będzie dobrze Tylko mam nadzieję, że Boniek szybko pójdzie w ludzi, bo coś czuję, że po wakacjach nie będę mogła patrzeć na koty prócz mych własnych

[Mara S]

Nie mam namiarów na mashas, nie wiem w której lecznicy jest footerko....

A co do połapania rzeczy - jasne że dam radę! Jak trzeba to się zrobi tak, że będzie dobrze Tylko mam nadzieję, że Boniek szybko pójdzie w ludzi, bo coś czuję, że po wakacjach nie będę mogła patrzeć na koty prócz mych własnych

I co to - jest tymczas a kota a nie ma Czy coś się wyjasniło?

Jakby co to Formica też ma 2 prawie ślepaczki szukające dt.

Cholera nie dość, że tyle tych kotów, to jeszcze tyle chorych

[mar9]

Nie mam namiarów na mashas, nie wiem w której lecznicy jest footerko....

A co do połapania rzeczy - jasne że dam radę! Jak trzeba to się zrobi tak, że będzie dobrze Tylko mam nadzieję, że Boniek szybko pójdzie w ludzi, bo coś czuję, że po wakacjach nie będę mogła patrzeć na koty prócz mych własnych

I co to - jest tymczas a kota a nie ma Czy coś się wyjasniło?

Jakby co to Formica też ma 2 prawie ślepaczki szukające dt.
Cholera nie dość, że tyle tych kotów, to jeszcze tyle chorych

to może daj tymczas tym koteczkom

[Kleo]

mashas jest zaganicą

Napisała mi sms że wypuściła kotke tam gdzie ją znalazła (Sosnowiec, zagórze), żadne schronisko nie chciało jej przyjąć i ponoć była już zdrowa wtedy tylko to dość dziwne że tak szybko wyzdrowiała, moją Chili trzymał katar ok.1,5 tygodnia a oczka do tej pory zakrapiam 2 razy dziennie , boje sie że kotka nadal jest chora

Zmusiłam aparat do współpracy, dziś wieczorkiem wstawię zdjęcia mojej Chili - potworka