Wariatkowo 5. Tacia s. 96 :) Szelma, Deli i Mamysza też :)

[OKI]

Wreszcie się normalnie Szelma z Delką bawi
Bez dzikiego syku i warczenia
Tylko ciekawe, jak ja Delkę uziemię po zabiegu w tym układzie

[Kociara82]

DOBRANOC

[OKI]

Dobranoc Kociaro

[kalair]

Pa słoneczka, śpicie słodko!

[OKI]

Skoro już nas spać wysyłasz, to dobrej nocki

[kalair]

Wiedziałam..
Hy hy..
Pa.

[OKI]

Dzień dobry

Już mnie telepie od rana. Kociaste oczywiście wygłodzone, a Delicja się zapakowała pod sufit... ciekawe, jak ją stamtąd ściągnę
Najbardziej brakiem michy rozczarowana oczywiście Polinda
Ale ona już na tyle dobrze wygląda, że nie będę kombinować z karmieniem jednego kota, chyba nic jej nie będzie, jak ją jedno śniadanie ominie.

[kalair]

Doberek.
Weź coś na uspokojenie.

[OKI]

Piwo walnę, a bryczkę poprowadzi Delicja

[kalair]

Kciuki są oczywiście, a na którą jedziecie?

[OKI]

Na 11:30

[kalair]

Głodzisz zwierzątko?
Nie martw się, trzymamy kciuki, łapki i ogonki!
Delciu!

[Myszolandia]

[OKI]

Głodzisz zwierzątko?
Nie martw się, trzymamy kciuki, łapki i ogonki!
Delciu!

A nawet zwierzątka Ale już dostały wreszcie

Trzymajcie ogonki mocno

Chyba zamieszkam z Delicją u weta Ona jest tam przecudowna - tylko na rączki i tylko do mnie, i trzymaj mnie z daleka od tego typa I tak się cudnie przytula Wszystkie zastrzyki robimy na rękach i nawet przy tych boleśniejszych nie wbija we mnie pazurków, nie szarpie się, nie próbuje gryźć. No taaaakie kochane kocię żeby jeszcze tak w domu chciała na rączki, chociaż czasem

Szelmus zjadł i łazi - znów jej się remanent w chałupie nie zgadza To dopiero jest pilnowacz

[OKI]

Cześć Kociczko