» Wto lip 20, 2010 8:02
Re: FAN - FundacjaAzylNadziei - niewidomy kociak :(
Kocio nie żyje.
W niedzielę się pokładał, więc pojechałam do weta.
Dał sobie pobrać krew, ale miał bolesność wzdłuż kręgosłupa i gorączkę.
Myśleliśmy, że może spadł skądś i się potłukł.
Dostał leki i na drugi dzień miał miec zrobione badania.
Nie zdążyliśmy, bo wczoraj umarł.
Jeszcze nad ranem podszedł do Ali, żeby go wygłaskała
Może chciał się z nią pożegnać?
Potem znalazł go już martwego.
Sekcja wykazała rozległy nowotwór na śledzionie.
To był taki miły i mądry kot.
Młody, miziasty.
Mam nadzieję, że bardzo nie cierpiał.
Jeszcze parę dni temu był wesoły i kazał się Jędrasowi wygłaskać...
...