Niki na swoim (FeLV) - znów problem behawioralny?

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 19, 2010 11:34 Re: Niki na swoim - niestety, FeLV potwierdzony :((((

Wiesz, Kocia czuje się dobrze, są upały, może rzeczywiscie wstrzymac się z intronem. Ja bym tylko co jakiś czas robiła morfologię, żeby wyłapać ewentualne zmiany. Ale to też kontrolnie :D
Gdyby Twoja wetka chciała zasięgnąc u fachowców języka - może mailowo skontaktowac się z klinika na Białobrzeskiej w Warszawie. Ja kiedyś kontaktowałam sie tam z dr. Jagielskim, z kim teraz tam najlepiej się kontaktować podpowiedziałaby WAm galla :D ( dla mnie nr 1 jeśli chodzi o wiedzę na temat białaczki od strony praktycznej )
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 19, 2010 11:49 Re: Niki na swoim - niestety, FeLV potwierdzony :((((

mamucik pisze:Wiesz, Kocia czuje się dobrze, są upały, może rzeczywiscie wstrzymac się z intronem. Ja bym tylko co jakiś czas robiła morfologię, żeby wyłapać ewentualne zmiany. Ale to też kontrolnie :D
Gdyby Twoja wetka chciała zasięgnąc u fachowców języka - może mailowo skontaktowac się z klinika na Białobrzeskiej w Warszawie. Ja kiedyś kontaktowałam sie tam z dr. Jagielskim, z kim teraz tam najlepiej się kontaktować podpowiedziałaby WAm galla :D ( dla mnie nr 1 jeśli chodzi o wiedzę na temat białaczki od strony praktycznej )

Przyznam szczerze, jak teraz sobie rozważam i analizuję "nową" wiedzę, ta opcja bez wchodzenia z intronem mi nawet odpowiada, ale chce jeszcze dla własnej wiedzy i spokoju zrobić PCR - pewnie za jakieś 3-4 tyg. Obecna morfologia wskazuje na b. dobrą kondycję krwi - interpretacja wetki. Morfologie będziemy kontrolować.
Mamucik, właśnie chcę się skontaktować z dr Jagielskim (przyjmuje na SGGW i na Białobrzeskiej). Wszędzie podają, że to nr 1 w Polsce ;) Może on zacznie leczenie, a moja wetka będzie kontynuować (tak sobie cicho marzę ;) ).
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pon lip 19, 2010 12:57 Re: Niki na swoim - niestety, FeLV potwierdzony :((((

Szybeńko, napisz do galli, myślę, że może Ci podpowiedziec parę rzeczy, jeśli zdecydujecie się leczyć intronem ( galla zna dobrze Białobrzeską, od zawsze leczy tam Ogonki )
Ale chyba byłoby najlepiej, gdyby Twoja wetka napisała sama maila na Białobrzeską, czy do Jagielskiego. Wiesz, wet z wetem się zasze dogada.
Z tym PCR BYM ZA BARDZO SIĘ NIE SPIESZYŁA - sorki za caps, może to badanie połączyc z morfologią, tak np za dwa miesiące :D żeby kociny za bardzo nie męczyć

Natomiast dopytaj sie o witaminki, szczególnie z grupy B, NO I MOŻE TEN TRAN W KAPS ( znowu ten caps :evil: )
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 19, 2010 13:02 Re: Niki na swoim - niestety, FeLV potwierdzony :((((

mamucik pisze:TRAN W KAPS ( znowu ten caps )
to całkiem ładnie wyszło
sorki za OT
ale mam taki dobry humor dziś, że mnie wszystko tak raduje bez powodu i się chciałam podzielić

dite

 
Posty: 1854
Od: Pt maja 14, 2010 18:19
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 19, 2010 13:05 Re: Niki na swoim - niestety, FeLV potwierdzony :((((

Mamucik, spoko :) Popytam o wszystko jutro, bo jutro jedziemy z panną pysia pokazać - ciekawe czy pozwoli :roll:
Do galli z chęcią napiszę, ale już w domu, bo muszę popracować, a dziś mi idzie...

Dite, może i in. się udzieli ;)
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pon lip 19, 2010 17:00 Re: Niki na swoim - niestety, FeLV potwierdzony :((((

filmiki na balkonie fajne :love: :). Fajnie, że kitka się wyluzowała już :ok:. Szybenko, a spróbuj zamiast karteczki przyczepić coś bardziej rozczochranego lub szeleszczącego: papierek po cukierku, piórko albo pobaw się np. łańcuszkiem zrobionym na szydełku zostawiając na końcu frędzelki :ok:. Dopiero jest szaleństwo!
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 19, 2010 21:17 Re: Niki na swoim - niestety, FeLV potwierdzony :((((

Ten filmik dedykuję wszystkim, którzy znali Niki jako dzikuskę (choć raczej wystraszoną) i dali jej szansę:
http://www.youtube.com/watch?v=d3KVGpUmr7I :1luvu: Mamy na balkonie ławkę i Niki jest tu na niej po raz pierwszy, niestety przekupiona :( ale może teraz pójdzie już lepiej.

Rybcie, to dla Ciebie ;) Chciałam Nikuni utrudnić zdobycz, ale nie pomyślałam, że przypadek może jej pomóc :? Muszę lepie przemyśleć swoje pomysły :mrgreen:
http://www.youtube.com/watch?v=voRHWtgwrTI

Udziergałam pannie łańcuszek (za długi :? ), frędzel na końcu i jest frajda. Czasami mam wrażenie, że czymkolwiek machnę, a ta pchła skacze, jak tu:
http://www.youtube.com/watch?v=L0-vsDrhW6Q


I jak nie zgłupieć na punkcie takiej kotuni :mrgreen:
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Wto lip 20, 2010 6:36 Re: Niki na swoim - niestety, FeLV potwierdzony :((((

szybenka pisze:Ten filmik dedykuję wszystkim, którzy znali Niki jako dzikuskę (choć raczej wystraszoną) i dali jej szansę:
http://www.youtube.com/watch?v=d3KVGpUmr7I :1luvu: Mamy na balkonie ławkę i Niki jest tu na niej po raz pierwszy, niestety przekupiona :( ale może teraz pójdzie już lepiej.

Rybcie, to dla Ciebie ;) Chciałam Nikuni utrudnić zdobycz, ale nie pomyślałam, że przypadek może jej pomóc :? Muszę lepie przemyśleć swoje pomysły :mrgreen:
http://www.youtube.com/watch?v=voRHWtgwrTI

Udziergałam pannie łańcuszek (za długi :? ), frędzel na końcu i jest frajda. Czasami mam wrażenie, że czymkolwiek machnę, a ta pchła skacze, jak tu:
http://www.youtube.com/watch?v=L0-vsDrhW6Q


I jak nie zgłupieć na punkcie takiej kotuni :mrgreen:

ale Nikusia jest świetna! Jak szaleje na tej kanapie! I jaka spryciula z tym kartonikiem z dziurkami! Jak przymocujesz do płaskiej tekturki np. to się nie będzie obracać. Ale jak słodko obchodzi, łapką kombinuje... widać, że jej się podoba :ok:. U mnie Antoś grzecznie, nawet za grzecznie, wyciąga sobie po jednym chrupku. Bonifcio wali łapą czasem w całość i od uderzenia chrupki się sypią ;). Ale metoda jest skuteczna ;). Tak jak Niki - ma swój patent ;). A na ławeczce pieszczotki - rozczulające. Szybenko, jesteś niezwykłą Dużą. Nikusia nie mogła lepiej trafić :ok:. :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 20, 2010 12:32 Re: Niki na swoim - niestety, FeLV potwierdzony :((((

rybcie pisze:A na ławeczce pieszczotki - rozczulające. Szybenko, jesteś niezwykłą Dużą. Nikusia nie mogła lepiej trafić :ok:. :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Rybcie, to chyba jest tak, że swój trafił na swego ;)
Nikunia w ogóle jest rozczulająca :1luvu: Mnie rozmiękcza na maksa :evil: :mrgreen:
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Wto lip 20, 2010 20:57 Re: Niki na swoim - niestety, FeLV potwierdzony :((((

Obejrzałam pierwszy filmik, i cóż mogę powiedzieć?

:1luvu: :1luvu: :1luvu:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Wto lip 20, 2010 21:16 Re: Niki na swoim - niestety, FeLV potwierdzony :((((

Nikunia na filmach ślicznie się bawiła :1luvu:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 21, 2010 0:17 Re: Niki na swoim - niestety, FeLV potwierdzony :((((

Niki to lata jak wariat za nowymi/starymi zabawkami.
Np. miała szeleszczącą poduszeczkę z kocimiętką w środku i może kiedyś z raz się nią pobawiła. Teraz przywiązałam ją do sznurka i jest szał. Udziergany łańcuszek z frędzlami na końcu też super frajda. A ja nic dziś nie robiłam tylko chichotałam z radochy, co ten wariat wyrabia.
I do tego przypaliłam garnek z wołowiną dla Niki :oops:
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro lip 21, 2010 7:42 Re: Niki na swoim - niestety, FeLV potwierdzony :((((

szybenka pisze:Rybcie, to dla Ciebie ;) Chciałam Nikuni utrudnić zdobycz, ale nie pomyślałam, że przypadek może jej pomóc :? Muszę lepie przemyśleć swoje pomysły :mrgreen:
http://www.youtube.com/watch?v=voRHWtgwrTI

Rewelacja :D . Ja takie cuda wymyślałam dla królików, nigdy nie wpadłam na pomysł, zeby kotom coś takiego zaproponować, chyba będę musiała sprawdzić, jak sobie nasze z tym poradzą :wink:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 21, 2010 8:36 Re: Niki na swoim - niestety, FeLV potwierdzony :((((

kiche_wilczyca pisze:
szybenka pisze:Rybcie, to dla Ciebie ;) Chciałam Nikuni utrudnić zdobycz, ale nie pomyślałam, że przypadek może jej pomóc :? Muszę lepie przemyśleć swoje pomysły :mrgreen:
http://www.youtube.com/watch?v=voRHWtgwrTI

Rewelacja :D . Ja takie cuda wymyślałam dla królików, nigdy nie wpadłam na pomysł, zeby kotom coś takiego zaproponować, chyba będę musiała sprawdzić, jak sobie nasze z tym poradzą :wink:
tak kiche_wlczyca. Koty uwielbiają takie łamigłówki :). I zawsze to urozmaicenie i rodzaj zdobywania jedzonka! Się natrudzi to ma nagrodę :ok:! A nie tylko monotonne opróżnianie miseczki.
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 21, 2010 9:03 Re: Niki na swoim - niestety, FeLV potwierdzony :((((

kiche_wilczyca pisze:
szybenka pisze:Rybcie, to dla Ciebie ;) Chciałam Nikuni utrudnić zdobycz, ale nie pomyślałam, że przypadek może jej pomóc :? Muszę lepie przemyśleć swoje pomysły :mrgreen:
http://www.youtube.com/watch?v=voRHWtgwrTI

Rewelacja :D . Ja takie cuda wymyślałam dla królików, nigdy nie wpadłam na pomysł, zeby kotom coś takiego zaproponować, chyba będę musiała sprawdzić, jak sobie nasze z tym poradzą :wink:

Kiche_wilczyco, zajrzyj do Rybcie na wątek, tam dopiero są cudeńka dla futer. Trochę pracy, zero kosztów, a frajdy dla kociaków mnóstwo :)
viewtopic.php?f=1&t=108854&start=150 na dole strony
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 80 gości