5 KOCIĄT Z DOMU DO ROZBIÓRKI,JUŻ W DT,SZUKA KOCHAJĄCYCH DS !

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 17, 2010 21:52 Re: 5 KOCIĄT W DOMU DO ROZBIÓRKI!!PILNIE POTRZEBNE DOMY.JÓZEFÓW

Czarnulka21 pisze:Chyba trochę przesadziłaś z tą oceną. Kot jest stworzeniem wolno żyjącym, wiadomo przystosuje się do dobrych warunków w domku niewychodzącym, ale uważam że jest szczęśliwszy kiedy może wychodzić na podwórko i niestety w tedy musimy się liczyć z takimi np jak wyżej sytuacjami.

Jesteś w stanie uratować wszystkie zwierzęta ?

Nie zapominajmy również o selekcji naturalnej.
Asiu, bardzo Cię lubię i jestem pełna podziwu dla tego ile robisz ale to nie zmienia faktu, że zupełnie nie zgadzam się z tym co piszesz. Nie uważam, że kot wychodzący jest szczęśliwszy. Dlatego od razu zaznaczam, że mój tymczas musi zamieszkać w domu niewychodzącym. Tym bardziej, że nie widzę aby moje koty były nieszczęśliwe. One do dyspozycji mają balkon (zabezpieczony) i jeżeli chcą to tam wychodzą. Ja bałabym się sytuacji, kiedy kot wychodzi, potem nie wraca i nie wiadomo co się stało.

A argument o selekcji naturalnej wcale mnie nie przekonuje.
Bazylek 27.03.2012 [*] Ludzik 11.03.2015 [*] Julia 19.09.2021 [*] Bułka 9.10.2021 [*] Barszczyk 15.03.2022 [*] Na pewno do Was przyjdę, na pewno.
Obrazek

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob lip 17, 2010 22:06 Re: 5 KOCIĄT W DOMU DO ROZBIÓRKI!!PILNIE POTRZEBNE DOMY.JÓZEFÓW

Zgadzam się w zupełności 1969ak.Nie po to ratuje sie koty ,kocha je i nimi opiekuje by potem świadomie poswiecić ich zycie w myśl naturalnej selekcji. Gdybym tak myślała nie pochyliłabym sie nad spotkaną biedą. Wszak wtedy dokonywałaby sie naturalna selekcja.
Jest jeszcze watek uczuciowy równie ważny, choć i samolubny pewnie troszkę. Kochamy nasze stwory i ich śmierć jest strasznym przeżyciem.A jak jeszcze jest to bolesna i okrutna smierć naznaczona cierpieniem to boli wile czasu.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56051
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Sob lip 17, 2010 23:21 Re: 5 KOCIĄT W DOMU DO ROZBIÓRKI!!PILNIE POTRZEBNE DOMY.JÓZEFÓW

Zrozumiałyście mnie odwrotnie niż tego oczekiwałam :roll:

Wszystkie koty które trafiają pod moją opiekę na DT mają nowych właścicieli zarówno mieszkających w blokach jak i domkach wychodzących. I żadnego kota który znajduje się pod moją opieką nie poświęcam w myśl naturalnej selekcji. I nie mam nic przeciwko mieszkaniu kota w domku niewychodzącym ale jeśli się mieszka tak jak np Ja w domku z ogródkiem to nie widzę przeciwwskazań ku temu żeby kot nie wychodził na podwórko. Mam kotkę Pasię która w tym roku w marcu skończyła 20lat całe swoje życie wychodziła na podwórko. W zeszłym roku po długim leczeniu pożegnałam mego 18-sto letniego Pintera, który cale lato mieszkał na podwórku do domu zjawiał się tylko na jedzonko, a cała zimę nawet łapki nie wystawił za próg. Jest teraz u mnie kotka na DT Pumka która trafiła do mnie w maju- została znaleziona ze swoimi kociakami + wykarmiła 5 sierotek 4 tygodniowych, Pumka mieszkała już jakiś czas na wolności i nie ma takiej możliwości jak tylko domek z ogródkiem i takiego miejsca jej szukam kicia się pilnuje posesji rano i wieczorkiem przychodzi na głaski i jedzonko.

Nigdzie nie napisałam, że kot mieszkający w domku niewychodzącym jest nieszczęśliwy.

Dla mnie również jest to straszne jeśli któreś z moich kochanych futerek z niewiadomych przyczyn nie wróciłoby do domu ale niestety muszę się z tym liczyć.

Kocham koty najbardziej na świecie są bardzo ważną częścią mojego życia, ale nie możemy zapominać ,że są to zwierzęta wolno żyjące.

Mój Pinter Obrazek

Moja Pasia Obrazek

Czarnulka21

 
Posty: 958
Od: Pt wrz 04, 2009 12:12
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob lip 17, 2010 23:56 Re: 5 KOCIĄT W DOMU DO ROZBIÓRKI!!PILNIE POTRZEBNE DOMY.JÓZEFÓW

O matko, nie było mnie długo, a tu takie hece..

Agneska - świetnie że chociaż 4 malutki udało się uratować.. Dzięki Dobra Kobieto.

Agnes, Rafał, dajcie znać co z piątym malcem i matką. Może znajdziecie możliwości, żeby się zorientować w tym temacie.

Miejsce w Koterii czeka. Oby miało oczywiście na kogo, jeżeli Kicia się nie pojawia..

Fajne Koty, Czarnulka. Szkoda, że są dalej od głaszczącej ręki.

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 18, 2010 8:59 Re: 5 KOCIĄT W DOMU DO ROZBIÓRKI!!PILNIE POTRZEBNE DOMY.JÓZEFÓW

Kaprys2004 pisze:Fajne Koty, Czarnulka. Szkoda, że są dalej od głaszczącej ręki.


Moje koty zawsze mają miejsce na kanapie i nie mieszkają na podwórku dla tego, że nie maja wstępu do domu tylko dla tego, ze chcą, a zawsze każdy z nich jest wypieszczony i wygłaskany. U mnie w domu zamieszkują trzy własne kochane futra Pasia , Rudy , Forest, dokarmiam 4 koty które odwiedzają stołówkę na moim podwórku, jeden z nich zimą również spał u nas w domu, bo jego "właściciele" nie wpuszczają go.
I w DT są u mnie kotka Pumka, trzy Kraszewianki(Pipi, Sisi i Lili) oraz dwa "zasmarkańce" czyli Okruszek i Otello.
Żaden z tych kotów nie jest dalej od głaszczącej ręki.

Dziewczyny napiszcie coś jak zdrówko tych kociaków, czy udało się się złapać tego ostatniego? I czy jadą do J.D. czy już zostają u was?
To był pierwszy wątek którym się zainteresowałam, po za naszym białostockim , który tak mnie poruszył.

Czarnulka21

 
Posty: 958
Od: Pt wrz 04, 2009 12:12
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie lip 18, 2010 14:51 Re: 5 KOCIĄT W DOMU DO ROZBIÓRKI!!PILNIE POTRZEBNE DOMY.JÓZEFÓW

No więc warszawiaki a właściwie to "Józki" są u mnie -szt.5.Wierzcie mi widok prawie identycznego czarnego 4packu to coś niesamowitego.Dziewczynka jak przystało na kobietę wyróżnia się-jest śliczną,wielkooką buraską.Jak przejdą okres klimatyzacji-co idzie piorunem-zrobię jakieś fotki i ktoś je wrzuci bo ja nie umiem.Jak nic się nie wykluje w ciągu 7-10dni(odpukać i wypluć)to będą mogły przejść na dużą kociarnię (teraz są w małej).Na razie wszystko ok-jedzą,kuwetkują,bawią się."Ostatek"(złapany ostatni) jest najbardziej niesmiały.Chyba nie dostawały mleka bo piją go bardzo dużo.Bez obaw-to mleko dla kotów "Whiskas"Jak radzicie -kiedy szczepić "Ostatka"?Jutro czy odczekać 2-3dni?

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Nie lip 18, 2010 16:15 Re: 5 KOCIĄT W DOMU DO ROZBIÓRKI!!PILNIE POTRZEBNE DOMY.JÓZEFÓW

Widzę ,że JD napisała ,że maluszki są u niej. Cała piątka!

Wczoraj dostałam ok 22.30 sms-a od Agnes128,że musi kota natychmiast oddać,bo u nich zostać nie może. Obiecałam,ze wezmę i wzięłam. Jak mogłam nie zabrać, skoro tyle sie o niego naprosiłam.
Komentować całej sprawy nie będe i prosze także o brak komentarza inne osoby.
Każdy wie swoje i wie co ma myśleć na powyższy temat pt."maluchy do wzięcia".
Tyle tu padło słów,że wystarczy już.

Wyruszyłyśmy z Agneską raniutko by w upale ich nie ciągnąć. Obładowane jak w drogę z małymi dzieciakami :mrgreen: . Ręczniki, kocyki, woda,torebki na nieczystości...
Były grzeczne w miarę, tylko raz nabrudziły,głównie spały. Przypomniały mi sie czasy jak małą córkę woziłam i na poboczach zbierałam co nie co z fotelika :mrgreen:

A teraz najważniejsze :lol: ! Pojechałyśmy,zobaczyłyśmy, zostawiłyśmy!
Dzieciaki trafiły z obrzydliwej nory do kociego raju :lol: .Czyściutki ,cały pokoik do ich dyspozycji.Drapaczki, półeczki, schowki, kuweta, wstawiony klimatyzatorek, więc chłodno,ciągle pełna miska...Jak wychodziłyśmy to już skakały ,zwiedzały, miskę zaliczyły...Szczególnie burej panience tam od razu sie spodobało.
Powiem tylko,że duży pokój jest jeszcze fajniejszy :lol: A gospodyni przesympatyczna.
Dół domu przystosowany do zwierza, podwórko także. J.D.ma także inne zwierzaki ,nieszczęśniki zabrane ze schronu. Każdy ma swój kąt i godne warunki.
Ech dużo by opowiadać, ale jestem przeszczęśliwa,że są już bezpieczne.

J.D. będzie pisac o maluszkach na moim lub na JoKota wątku. Obiecuje to robić w miarę swoich mozliwości. Bo to kobieta mocno zajęta :wink: Foty najlepiej do Agneski na maila przesłać to wklei.Ja takze nie potrafie :lol:

J.D.dzieki :1luvu:
Agneska dzięki za wspólną droge :1luvu:
Ostatnio edytowano Nie lip 18, 2010 17:55 przez ASK@, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56051
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Nie lip 18, 2010 16:37 Re: 5 KOCIĄT W DOMU DO ROZBIÓRKI!!PILNIE POTRZEBNE DOMY.JÓZEFÓW

J.D. - i ja dziękuję Ci jeszcze raz za to, co robisz dla tych kociaków. I dla innych zwierząt również, oczywiście. :D
Nie znając jeszcze J.D. cieszyłam się ze wspaniałej oferty, a teraz mogę tylko potwierdzić, że to co widziałam na własne oczy, jest jeszcze lepsze. Chciałabym mieć w swoim domu pomieszczenia w taki sposób przystosowane do opieki nad zwierzętami. Faktycznie, duża część domu i ogrodu jest zorganizowana tak, aby jak najlepiej zaopiekować się kotami i psami.

Józefiaki powinny wpaść w szok z powodu kontrastu między dotychczasową a nową sytuacją życiową. Jednak, jak to młode i głupie :wink: , nie zwróciły uwagi na luksusy tylko zaczęły się bawić, zwiedzać, podjadać. Jeden namolniak cały czas wspinał się po mojej nodze i wtulał w ręce. Coś mi się wydaje, że pieszczoch z niego będzie. :1luvu:

Ponieważ czwóka była szczepiona wczoraj, to zaszczepiłabym Ostatka jak najszybciej, żeby następne szczepienie po 4 tygodniach mogło być już zrobione razem.

Fotki poproszę na mojego maila, będę wklejać ku uciesze wszystkich wielbicieli. :ok:

Bardzo się cieszę, że mogłam poznać J.D. Kolejna "zwariowana", ktora ustawia dom dla dobra zwierząt i jeszcze umie rodzinę do tego przekonać. :D
Udał się nam ten weekend. :ok:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Nie lip 18, 2010 18:03 Re: 5 KOCIĄT W DOMU DO ROZBIÓRKI!!PILNIE POTRZEBNE DOMY.JÓZEFÓW

Radość ogromna, że cała piątka jest już bezpieczna :D

Dziewczyny dobra robota :ok:

Czarnulka21

 
Posty: 958
Od: Pt wrz 04, 2009 12:12
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie lip 18, 2010 18:33 Re: 5 KOCIĄT W DOMU DO ROZBIÓRKI!!PILNIE POTRZEBNE DOMY.JÓZEFÓW

Brawo dziewczny! Martwiłam się o ostatniego maluszka, że został sam, więc z wielką radością przeczytałam, że u J.D. jest cała piątka, razem. Uff.
Obrazek

Szałwia

 
Posty: 1010
Od: Pon lis 20, 2006 20:02
Lokalizacja: Białystok --> Gdańsk

Post » Nie lip 18, 2010 19:46 Re: 5 KOCIĄT W DOMU DO ROZBIÓRKI!!PILNIE POTRZEBNE DOMY.JÓZEFÓW

Teraz trzeba szukać maluchom domów stałych. :ok: Zanim z puchatych maluchów wyrosną na bandę łobuzów. :lol:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Nie lip 18, 2010 19:53 Re: 5 KOCIĄT W DOMU DO ROZBIÓRKI!!PILNIE POTRZEBNE DOMY.JÓZEFÓW

Dzięki kochane kobitki za miłe słowa :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: Raj to może nie jest ale faktem jest,że pomaganie skrzywdzonym zwierzakom to całe moje życie.Nie potrzebuję nowych ciuchów,mebli czy innych gadżetów ale potrzebuję jak powietrza pomagać skrzywdzonym przez człowieka naszym braciom mniejszym.Bez tego nie umiem żyć.Jednak aby moje szaleństwo nie zmieniło w piekło mojego życia a także życia mojej rodziny musiałam to jakoś zorganizować.Co tu dużo gadać-pomaganie też musi mieć sens.

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Nie lip 18, 2010 20:16 Re: 5 KOCIĄT W DOMU DO ROZBIÓRKI!!PILNIE POTRZEBNE DOMY.JÓZEFÓW

Pisze Rafał
Na początku krótka informacja.Z przyczyn osobistych nie byliśmy w stanie wchodzić na forum i prowadzić dyskusji na wątku.
I proszę o pozostawienie tego bez komentarza.

Po przeczytaniu wszystkich postów ,które pojawiły się od momentu mojej ostatniej obecności na forum upewniłem się tylko,że mam do czynienia z ludźmi (raczej z częścią ludzi,bo są i tacy OK,którzy wspierali nas dobrym słowem i pisanym na PW i mówionym przez tel),z ktorymi lepiej w ogole chyba nie rozmawiać. Piszecie ,ze my nie mamy zaufania do Was,do J.D.
Powtórzę jeszcze raz.Każdy kto by dostał takie wiadomości dotyczące J.D.,jakie my dostaliśmy,miałby jakieś "ale".Tylko ,że nawet osoby którym ufamy,okazują się Judaszami..... Agneska po cichu,za plecami wykrada kociaki....Nie udzielała się na wątku od początku (sporadyczne posty),chyba,że jedynie po to aby wprowadzić jakieś zamieszanie.No bo przecież,gdyby nie post Agneski dotyczący "kontrolera" i formy naszej opieki nad kotami,nie było by tu zbędnych dyskusji,ktoś by odwiedził J.D. i kociaki by tam pojechały bez zbędnych kłótni.Jednak Agneska musiała pokazać,jaka ona to "wielka" i teraz przypisze sobie całą zasługę za "uratowanie kociaków".Agnesko do Twojej wiadomości ,bo chyba z przypadku nie doczytałaś wątku,kociaki były u weta,były odrobaczane i odpchlone !.Może teraz powiecie,ze kociaki były w "takich warunkach"- owszem były i żyły i mają się dobrze,są zdrowe,dobrze wykarmione.Wiele z osób tu się udzielających na forum często dokarmia koty w warunkach jeszcze gorszych niż te co miały te kociaki i nikt tego nie krytykuje.Te kociaki nie mają ani świerzba,ani zaropiałych oczek,ani KK,tak jak kociaki z tych "lepszych "miejsc ! Od samego początku widzieliście na zdjęciach w jakich warunkach są kociaki i nikogo tak to nie zbulwersowało,jak w momencie gdy "wielka Agneska" wkleiła swoje fotki z tego miejsca i opisała je.Dopiero wtedy zobaczyliście te warunki??? Przestańcie być śmieszni... I nie mówcie ,że kociaki z "takiego" miejsca nie mają szans na domek.Dwa znalazły i to cudowne domki !!! Kociaki były przyzwyczajone do ludzi i nie były to dzikusy!!A Agneska proszona parę razy o pomoc w tej sprawie nigdy jej nie udzieliła. W porozumieniu z ASK@ za naszymi plecami wyniosła kociaki,tak jak by tam były maltretowane,bite itp...Szkoda słów....Wielka Agneska zadecydowała i zrobiła i większość ją poprze....a wiesz czemu...bo nikt nie chce abyście na niego póżniej "wsiadły" i gnębiły na forum.Ludzie do nas piszą na PW,dzwonią i mówią ,że są z nami,że Agneska postępuje żle,ale na ogóle tego nie napiszą....mają obawy....Ja nie mam takich obaw...Piszę to co myślę i czuję . Nie mylcie mojej wypowiedzi z wypowiedziami Agnes128 Mam dość takiego zachowania i traktowania! Agneska napisała ,ze poprzednia łapanka w tym miejscu sporo ją i Jopop kosztowała .A czy my się o to prosiliśmy,czy ktoś wspominał o kosztach? W rozmowach z Agneską było powiedziane,że w tym domu mieszka pewna kobieta,która ma dużo psów i kotów i pytałem co można zrobić.Agneska zaproponowała łapankę.I tak to się odbyło.A czy ktoś coś mówił o tym,że potrzebna jest kasa? Nie...ale teraz to najlepiej napisać,że ja to kosztowało,aby inni nas bardziej jeszcze potępili...Śmieszne....za pomoc jaką jesteśmy w stanie udzielić kociakom jesteśmy krytykowani? To po co wchodzić na forum i pisać tu? Bo jak kogoś się tu prosi tylko o pomoc,to jest żle?
Najlepiej jak byśmy sponsorowali karmę dla jakiś kotów,leczenie,wykładali kasę na prawo i lewo,wtedy każdy by napisał jacy oni to cudowni! My pomagamy na ile możemy.Jak mieliśmy trochę kasy,to wspieraliśmy bazarki Ani Rylskiej dla Oziego. Jak kogoś stać,to niech wspomaga ....nas na to nie stać w obecnej chwili....Dokarmialiśmy 7 maluchów i ich mamę....
Dziewczyny...krytykując nas dajecie "doskonały " przykład jak to "warto pomagać". Na przyszłość mocno się zastanowimy,czy warto tu w ogóle coś pisać.I wiele osób czytających forum też ma takie przemyślenia.
Jak to ktoś do nas napisał " są ludzie szukający pomocy (dla zwierzat) i są ludzie szukający taniej sensacji,oderwania od szarości życia codziennego" Agneska chyba należy do tej drugiej grupy.Owszem pomaga i zwierzakom,ale też i szuka sensacji.Chyba jej się już zatarła granica "pomiędzy"
Nie rozumiem też sytuacji gdzie np.zgłasza się DT,do którego my jako opiekunowie kociaków mamy zastrzeżenia,to inni na siłę tam każą nam oddać kociaki do tego DT. To jak zgłosi się DS do kogoś to wypchajcie tam swoje kociaki mimo obaw,po co je rozwiewać?Tam przecież na pewno będą miały lepiej niż u Was w ciasnych klatkach,przepełnionych DT,gdzie dookoła szerzą się różne choroby! Nasze kociaki które były w tym "szambie" jak to stwierdziła J.D. nie wyglądały jak by były wyciągnięte z szamba,tylko mają się doskonale,bawią się .Miały zapewnioną pełną michę ( 3 razy na dzień),stały dostęp do wody i mleka !Nie były ani przestraszone,ani zabiedzone. No jak to już zostało wcześniej napisane u nas kociaki nie topiły się w szambie,nie zagryzały ich psy,nie wpadały pod auta na ruchliwej jezdni! I nie potrzeba nam do tego 20 lub 25 lat (nie wiem co jest prawdą,bo J.D. sama już się gubi w swoich wypowiedziach raz pisząc tak ,raz inaczej),aby wiedzieć,ze mając obok domu niezabezpieczone szambo,to może coś się stać złego,albo gdy psy sąsiada są agresywne,to wypuszczać kota? U nas przez tyle lat co mieliśmy kontakt ze zwierzakami (długo wcześniej niż pojawiliśmy się na Miau) nigdy nie zdarzyło się aby jakiemuś zwierzakowi stała się jakaś krzywda !
Agnesko jeszcze jedno sprostowanie.Jak wiesz sama my tam nie mieszkamy i nie mieliśmy pod opieką tej "posiadłości".Widać,że nie czytasz wątku dokładnie mogąc napisać
Zrobili co mogli? Mogli nie dopuścić do urodzenia się tych kociąt. Sterylizacje bezpłatne są dostępne, tylko trzeba czytać i szukać informacji. Szukanie informacji to nie pisanie pw, telefonowanie - to samodzielne poszukiwanie informacji. Na forum, które jest kopalnią informacji. Tylko trzeba poczytać, a to już wymaga więcej wysiłku niż zasypywanie pytaniami innych, prawda? Spychotechnika, która przekracza dopuszczalne granice.

Dlaczego nie zareagowałam wcześniej? To może autorzy wątku powinni się tłumaczyć, a nie osoby FAKTYCZNIE pomagające, co?
Jeszcze jakieś pretensje? Jeszcze jakieś wymagania?
Że zacytuję Bożenę Dykiel: "bezczelność ludzka nie zna granic". :evil:


Gdybyś czytała uważnie to byś się doczytała,że kotki tam nie było przez długi czas i wszyscy myśleli,ze zabrała ją tak kobieta ze sobą.Dopiero pojawiła się w zimie ,w czasie mrozów. Ale nie można było do niej podejść,tak był dzika. My mamy się tłumaczyć z tego,że kotka zaszła w ciąże? A czy my tam przebywaliśmy? Może Ty Agnesko znajdujesz czas na to aby całymi dniami przesiadywać na forum i doczytywać się tu wszystkiego? My nie mamy tyle czasu i wchodzimy na forum na tyle ,na ile nam czas pozwala.Ale przecież "wielka Agneska" stwierdziła,że pytanie i proszenie o pomoc i poradę to błąd ! Spychotechnika.... Dziewczyny nie pytajcie nikogo o radę...po co?....później i tak powiedzą,ze jesteście do niczego ,bo ciągle się dopytujecie.... To po co to forum....Lepiej samemu tylko dać ogłoszenia w necie dla kociaków,bo jak tu się o coś człowiek zapyta,to.... a może i lepiej nie pisać ,ze w miarę możliwości się pomaga takim kociakom,bo komuś się to nie spodoba,w jaki sposób to robimy.... Liczy się każda pomoc Agnesko ! Nawet ta najdrobniejsza ! I to chyba w Twoim przypadku bardziej by pasował cytat Pani Bożeny Dykiel "bezczelność ludzka nie zna granic".
Każdy ma prawo do swojego zdania i racji w stosunku do kociaków i nikt nie mam prawa za to krytykować (chyba,ze rzeczywiście działaby się im krzywda,ale to inna sprawa).Ty Agnesko potrafisz tylko posądzać i oskarżać. Wiedząc,że sytuacja zdrowotna mojej żony jest ciężka ,piszesz,ze zasłania się swoim zdrowiem,aby nie wziąć kociaków do domu ??
Powinnaś za takie słowa przeprosić,bo nawet nie raczyłaś zapytać nas o co chodzi ,co jej dolega,tylko od razu oskarżasz !!
Nie wydaje mi się abyśmy musieli pisać tu na temat zdrowia Agnes128,ile czasu spędzamy w szpitalu,ile nas to kosztuje.Potrafisz tylko napisać,że Ty też masz "swoje choroby" i że Ci to nie przeszkadza w sprawach kocich.Widać po tym,ze myślisz tylko o sobie,jako " ja mam to ,to inni nie mogą mieć nic poważniejszego". Zapewniam Cię,ze ludzie mają dużo większe problemy zdrowotne od Ciebie,co niestety dotyczy też i nas. Lepsze byłoby z Twojej strony zapytanie "czy to coś poważnego?",ale po co.....
RAFAŁ

Agnes128

 
Posty: 949
Od: Pt paź 26, 2007 19:23
Lokalizacja: Józefów/koło Otwocka

Post » Nie lip 18, 2010 20:26 Re: 5 KOCIĄT W DOMU DO ROZBIÓRKI!!PILNIE POTRZEBNE DOMY.JÓZEFÓW

?? słowo "wykrada" jest chyba daleko idącym nadużyciem - Agneska złapała BEZPAŃSKIE kocięta i zapewniła im opiekę. Zdaje się, że Wasze działania była od początku nakierowane na to, aby Ktoś - nie Wy - to zrobił. I tak się stało. A teraz obraza majestatu, bo dziewczyny zebrały się ogarnęły temat, o którym Wy głownie pisaliście/gadaliście? I znowu jakieś mityczne PW, jakże poręczne :roll: .
A że na łapanki i ich konsekwencje (bo nie łapie się po to, żeby złpać, tylko chyba żeby leczyć/sterylizować) idzie kasa, to EUREKA!
To tylko co mnie uderzyło, całość wypowiedzi jest na tyle chaotyczna i infantylna, że nie chce mi się jej roztrząsać. Proponuję rozważyć, że za dobrymi intencjami powinno iść trochę działania i trochę pokory/szacunku dla ludzi, którzy pomagają.

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Nie lip 18, 2010 20:32 Re: 5 KOCIĄT W DOMU DO ROZBIÓRKI!!PILNIE POTRZEBNE DOMY.JÓZEFÓW

Drodzy Forumowicze, mam nadzieje, ze rozumiecie, dlaczego nawet nie chce sie z tym dyskutowac. :-)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], puszatek i 180 gości