Chory kot - potrzebuję rady!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 17, 2010 14:12 Chory kot - potrzebuję rady!

Witajcie,
Po raz kolejny przygarnęłam podrzuconego kotka. Jest to kocur i wygląda na 4-5 miesiący. Wczoraj zaczął dziwnie oddychać, więc wzięłam go dzisiaj do weta. Ten powiedział, że kocurek ma obrzęknięte oskrzela (najprawdopodobniej coś w nich ma) i zrobił mu 3 zastrzyki. W domu kazał podać nospe, która ma działanie rozkurczowe. Tabletkę rozpuściłam w wodzie i podałam kotu strzykawką do pyszczka, bo sam nie je i nie pije. Ale z kotkiem jest tylko gorzej. Rano przewracał się i siedział z wyciągniętym pyszczkiem ku górze. Teraz cały czas leży z wyciągniętym pyszczkiem i się nie rusza. Otwiera tylko pyszczek żeby nabrać powietrza, od czasu do czasu krztusi się. Dodatkowo wet powiedział, że jeżeli nie przejdzie mu do poniedziałku mamy przyjść ponownie, tylko ja nie wiem czy będzie z czym iść w poniedziałek. Zadbałam o to, żeby kotek znalazł się w zimnym miejscu, od czasu do czasu sprawdzam jak się czuje. Jestem załamana. Czy mogę mu jeszcze jakoś pomóc? Może mieliście podobny problem, proszę o pomoc. ;(
Ostatnio edytowano Sob lip 17, 2010 17:49 przez Kaska, łącznie edytowano 1 raz
Powód: przeniesiono na Koty

Happly

 
Posty: 20
Od: Nie lip 05, 2009 17:31
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob lip 17, 2010 17:50 Re: Chory kot - potrzebuję rady!

Przenieś wątek na koty.Czy wet mierzył temperaturę? Osłuchiwał oskrzela?Czy podał antybiotyk? Myślę , że nie powinnaś czekać , tylko szybko do weta.

grajda

 
Posty: 2469
Od: Pt mar 13, 2009 9:06

Post » Sob lip 17, 2010 17:52 Re: Chory kot - potrzebuję rady!

Jakie to zastrzyki?

I nie bardzo rozumiem, jak miałaby zadziałać No-spa? są leki rozkurczające oskrzela, ale drotaweryna do nich nie należy :(
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Sob lip 17, 2010 18:03 Re: Chory kot - potrzebuję rady!

Co miała zdziałać nospa nie wiem. Z wetem kłócić się nie będę. Krótki wywiad ze mną zrobił i osłuchał go. Kotek strasznie się męczy. Cały czas leży na boku i z pyszczka mu kipi, co jakiś czas zmieniam mu posłanie, żeby miał sucho.

Happly

 
Posty: 20
Od: Nie lip 05, 2009 17:31
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob lip 17, 2010 18:07 Re: Chory kot - potrzebuję rady!

Pysiem pewnie tą no-spę wypluwa i stąd ta piana.

grajda

 
Posty: 2469
Od: Pt mar 13, 2009 9:06

Post » Sob lip 17, 2010 18:24 Re: Chory kot - potrzebuję rady!

Nie ma innego weta w mieście, do którego mogłabyś pójść? :(
Myślę, że dobrze byłoby poszukać, bo nie wyobrażam sobie, żeby ktoś mógł Ci pomóc przez forum
do czasu wizyty u weta pilnowałabym, żeby kot był w pozycji pionowej - np. na rękach, wtedy będzie mu się łatwiej oddychało
za mało mam danych o tej duszności, nie widziałam kota, musi go obejrzeć ktoś na miejscu

może na podforum "Weci polecani" znajdziesz informację o lecznicach w Krośnie?

Nie sądzę, żeby piana z pyszczka była od No-spy, tabletka No-spy jest maleńka, kot nie musi jej rozgryźć, a nie rozgryziona nie jest gorzka.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Sob lip 17, 2010 18:35 Re: Chory kot - potrzebuję rady!

Piana z pysia pewnie idzie od leków, próbuje pozbyć się gorzkiej tabletki Beliowen dla mnie akurat każda jest gorzka, chyba u mnie coś z psychiką). Postaw mu miseczkę z wodą, spróbuj delikatnie pomoczyć pyszczek palcem. No spa jest na nerki, na brzuch ale nie na oskrzela. Nie jestem lekarzem ale akurat w tym to się orientuję. Przy zapaleniu oskrzeli podaje się rozkurczowe leki ale rozkurczające kanaliki drzewa oskrzelowego, kompletnie inny skład leku. Zmień tytuł wątku, wpisz swoje miasto i szukaj innego weta, bo jak na mój gust to ten coś nie bardzo jest.
Obrazek

zorba

 
Posty: 2451
Od: Śro lis 12, 2008 19:24
Lokalizacja: Pleszew

Post » Sob lip 17, 2010 18:53 Re: Chory kot - potrzebuję rady!

No-spa jest ohyda w smaku i nie należy je podawać z wodą, bo jedynie co kotu sie funduje w tym zestawie to koszmarny smak, pianę na pysku i atak paniki. Kto nie wierzy niech sam spróbuje podać sobie No-spę w tej postaci ;)
No-spę zawsze obtaczam w miękkim maśle, robiąc kuleczkę i wkładam ją na 10 min. do zamrażalnika .
Potem szybko, tę twardą kulkę masła, z ukrytym lekiem, wpycham kotu do pyska.

Po tym co piszesz poszukałabym teraz na szybko innego weta, aby kota obejrzał, bo to nie wygląda dobrze.
Poza tym dotychczas nie zetknęłam się z No-spą przy leczeniu oskrzeli 8O .
Ostatnio edytowano Sob lip 17, 2010 18:58 przez Anja, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Sob lip 17, 2010 18:58 Re: Chory kot - potrzebuję rady!

Beliowen pisze:Nie sądzę, żeby piana z pyszczka była od No-spy, tabletka No-spy jest maleńka, kot nie musi jej rozgryźć, a nie rozgryziona nie jest gorzka.

Happly pisze:Tabletkę rozpuściłam w wodzie i podałam kotu strzykawką do pyszczka, bo sam nie je i nie pije. Ale z kotkiem jest tylko gorzej. Rano przewracał się i siedział z wyciągniętym pyszczkiem ku górze.
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Sob lip 17, 2010 19:44 Re: Chory kot - potrzebuję rady!

moja pan wet mówi,że od gorzkiego smaku kot może dostać ślinotoku.
no-spa jest intensywnie gorzka[wiem coś o tym;/]...
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 17, 2010 20:08 Re: Chory kot - potrzebuję rady!

Dosyć dużo rozmawiacie o pianie z pyszczka. Ona zaczęła się lać za nim dostał nospę. Jak narazie przynajmniej zaczął się przemieszczać, właściwie się czołga, ale dobre i to. DODAM tylko, że wet powiedział, że kotek ma coś w lewym oskrzelu. Kotek leży na boku, na którym boku go lepiej położyć? Delikatnie palcem pyszczek mu zmoczyłam jak się przyczołgał do miski. I poszukam innej lecznicy tak jak polecacie. ;(

Happly

 
Posty: 20
Od: Nie lip 05, 2009 17:31
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob lip 17, 2010 20:11 Re: Chory kot - potrzebuję rady!

Anja pisze: Poza tym dotychczas nie zetknęłam się z No-spą przy leczeniu oskrzeli 8O .

Wet powiedział, że ma działanie rozkurczowe. Nie znam się na tym, więc trudno cokolwiek mi powiedzieć. Postaram się odwiedzić inną lecznice, najlepiej gdzieś w pobliżu, żeby kotka nie męczyć niepotrzebnie.

Happly

 
Posty: 20
Od: Nie lip 05, 2009 17:31
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob lip 17, 2010 20:13 Re: Chory kot - potrzebuję rady!

Widocznie chce mu się pić i bardzo dobrze że ma na to ochotę !!!!! Mocz mu buzinkę- pyszczek palcem albo patyczkiem i to często. Czyli nie tylko mi No-spa kojarzy się z gorzkim smakiem. Nie dawaj mu czasami mleka!!! Przegotowana zimna woda najlepsza.
Obrazek

zorba

 
Posty: 2451
Od: Śro lis 12, 2008 19:24
Lokalizacja: Pleszew

Post » Sob lip 17, 2010 20:22 Re: Chory kot - potrzebuję rady!

zorba pisze:Widocznie chce mu się pić i bardzo dobrze że ma na to ochotę !!!!! Mocz mu buzinkę- pyszczek palcem albo patyczkiem i to często. Czyli nie tylko mi No-spa kojarzy się z gorzkim smakiem. Nie dawaj mu czasami mleka!!! Przegotowana zimna woda najlepsza.


ewentualnie bardzo rozwodnione mleko krowie.
np.1ml na 9ml wody w strzykawce.
smak jest i wody dostaje.

najlepiej też zorganizuj np.surowe,mielone mięsko albo puszkę czy saszetkę...podobno koty lepiej przyjmują wodę z pokarmu niż czystą wodę...
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 17, 2010 20:44 Re: Chory kot - potrzebuję rady!

Natychmiast do weta i to innego! Jeśli piana z pyska pojawiła się zanim podałaś nospe (dziwny pomysł) to znaczy, że kot ma płyn w oskrzelach, jamie opłucnej, może nawet w płucach i dusi się, zresztą boleśnie, topi się w wydzielinie zalegającej, nie ma jak oddychać.
Nie pomożesz mu sama, musi to zrobić fachowiec. Podawanie wody do pyszczka niewiele pomoże, a nie daj Boze się jeszcze zakrztusi i poleci mu w tchawice i zupełnie kota zalejesz:(

nighthawk

 
Posty: 185
Od: Pon maja 24, 2010 10:42
Lokalizacja: Kraków

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 82 gości