Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 9.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 17, 2010 17:51 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

a zastanowiłyscie sie co sie stanie kiedy forum pzrestanie istniec, z roznych powodow, fora nie sa wieczne...co Mirka wtedy zrobi? Jak sie porozumie z darczyncami, jak pozyska nowych skoro nie jest samowystarczalna. wszystko zniknie. tak sie wtracilam .. wiecej nie bede :wink:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Sob lip 17, 2010 17:55 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

moś pisze:a zastanowiłyscie sie co sie stanie kiedy forum pzrestanie istniec, z roznych powodow, fora nie sa wieczne...co Mirka wtedy zrobi? Jak sie porozumie z darczyncami, jak pozyska nowych skoro nie jest samowystarczalna. wszystko zniknie. tak sie wtracilam .. wiecej nie bede :wink:

moś nie tylko forum miau jest na tym świecie, a w 21 wieku istnieje jeszcze coś takiego jak telefon, Mirka współpracuje z fundacją, a forum miau... cóż nic nie napiszę :wink:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Sob lip 17, 2010 18:00 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

Oglądałam dzisiaj film „Niesłusznie skazany”. Wydaje się niemożliwym, aby niewinny człowiek spędził w więzieniu 20 lat tylko dlatego, że wrobili go ludzie, którym nadepnął na odcisk. Niestety film jest oparty na faktach.
Podobał mi się też z uwagi na efekty film 2012. Po jego obejrzeniu stwierdziłam, że nie mam szans przeżyć apokalipsy. Nie potrafię prowadzić samochodu a tym bardziej pilotować samolotu. Jeśli ta przepowiednia Nostradamusa jest trafiona to czy już powinnam przygotować się do ostatecznego.

Może obejrzę dzisiaj jeszcze jakiś film, bo koty leżą pokotem.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob lip 17, 2010 18:00 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

Ale jednak to forum jest siła napedowa Mirki, nie jestem pewna czy w momencie pzrejscia na kontakt telefoniczny czy pomoc fundacji Mirka utrzymalaby tyle kotow :?
Ostatnio edytowano Sob lip 17, 2010 18:01 przez moś, łącznie edytowano 1 raz
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Sob lip 17, 2010 18:01 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

Pada deszcz. :D
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob lip 17, 2010 18:01 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

moś pisze:Ale jednak to forum jest siła napedowa Mirki, nie jestem pewna czy w momencie pzrejscia na kontakt telefoniczny czy pomoc fundacji Mirka utrzymala by tyle kotow :?


to forum ma takie zdanie, a dokładnie pewna jego część :mrgreen:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Sob lip 17, 2010 18:02 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

PearlRain ja czekam co będzie w 2012 i czy przepowiednia sie sprawdzi 8) potem bede myślec co dalej z tym Nostradamusem zrobić
krynia08
 

Post » Sob lip 17, 2010 18:03 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

To ja jednak zostane przy swoim zdaniu i wplasuje sie w tej czesci miau
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Sob lip 17, 2010 18:04 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Pada deszcz. :D

ech ale to jeszcze daleko do mnie ten deszcz :(
krynia08
 

Post » Sob lip 17, 2010 18:05 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Pada deszcz. :D


w Toruniu apogeum żaru, ale się chmurzy :ok: zazdroszczę deszczu może zaraz tu lunie :wink:

krynia08 pisze:PearlRain ja czekam co będzie w 2012 i czy przepowiednia sie sprawdzi 8) potem bede myślec co dalej z tym Nostradamusem zrobić
krynia08 pisze:PearlRain ja czekam co będzie w 2012 i czy przepowiednia sie sprawdzi 8) potem bede myślec co dalej z tym Nostradamusem zrobić


e po śmierci d***a nie rządzi co się będziemy apokalipsą przejmować?

moś pisze:To ja jednak zostane przy swoim zdaniu i wplasuje sie w tej czesci miau

każdy ma prawo do swojego zdania

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Sob lip 17, 2010 18:05 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

moś pisze:To ja jednak zostane przy swoim zdaniu i wplasuje sie w tej czesci miau

Moś wolno Tobie tylko dlaczego składasz deklaracje w moim wątku? Nie ja wydaję lojalki.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob lip 17, 2010 18:07 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

PearlRain, popluło i przestało, ale chmury nadal są, więc jest i nadzieja.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob lip 17, 2010 18:08 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:
moś pisze:To ja jednak zostane przy swoim zdaniu i wplasuje sie w tej czesci miau

Moś wolno Tobie tylko dlaczego składasz deklaracje w moim wątku? Nie ja wydaję lojalki.

A to juz nie wolno sie wypowiadac w watkach? A w ktorym mam to pisac, napisalam i mi ulzylo 8) to nie deklaracja, napisalam tylko swoje watpliwosci :roll:To przedmowczyni po dzielila miau na dwie grupy , nie ja.
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Sob lip 17, 2010 18:12 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

anna57 pisze:
PearlRain pisze:Beata nikt nie mówił że weźmie koty, była mowa o doraźnej pomocy, na czas choroby :mrgreen:
wyzłośliwianie się na kimś kto dobrze prowadzi DT przez jedną i tą samą grupę osób rodzi takie a nie inne reakcję ze strony ludzi znających nie tylko przez internet domy Mirki i Agn...

No, nikt nie wezmie ich, to fakt..

Prowadząc taki DT ze składek ludzi dobrej woli należy mieć w głowie każdą sytuację.
Dorazna pomoc może wtedy nie zdać egzaminu, niestety.

DT musi mieć wtedy wersję w razie braku pieniędzy, mieszkania i różnych takich życiowych spraw.

Lista osób płacących może z dnia na dzień się zmienić, nie wszystkich może być stać na to, może zmienić ich się ich status finansowy..
Co wtedy będzie..
To nie jest wymyślona sytuacja.
Takie są w życiu nieraz.


Czy wtedy te osoby, popierające takie DT, będą w stanie zaopiekować się tymi kotami :roll: Bo to na nie spadnie ta odpowiedzialność.
Znikną wtedy z forum, jak mgła, czy będą w stanie tą odpowiedzialność ponieść.
To jest pytanie do tych, co w tej chwili wspierają taką działalność.

Okaże się z czasem-wiem jedno, dla 1 kota ciezko jest znalezc jakies awaryjne wyjscie na szybko, dla 50 :idea: -coz ciesze sie ,ze nie ja w razie czego bede szukac.Widze kryzys,problemy finansowe ludzi wokol,głodne dzieciaki chodzace do szkoły.
Mirka zas co widzi?Czy zastanawia sie nad tym ,co bedzie za rok? Po co :idea: :idea: -przeciez kiedys napisala-bedzie robic co chce,a ludzie z miau maja doswiadczenie w spektakularnych akcjach ,to na nich spadnie zajmowanie sie jej kotami. Ona wezmie koty,a placic na nie maja inni.Czy to rozsadne? Czy wspieranie takiej wizji "dt" jest słuszne? Czy widzi ,ze jest kryzys i ceny idą w góre?Uwazam ,ze kazdy kto tu wchodzi wspierać kazdego kolejnego kota,ktorego Mirka bierze do domu-wiedzac o jej sytuacji finansowej jest współodpowiedzialny za katastrofe ,ku ktorej Mirka zmierza. Był juz komornik,były długi,apele-Mirka nie wyciaga wniosków.Może wspierajacy je wyciagna.
Fundacje maja to do siebie ,ze tez cienko przędą-dla mnie to jest brak wyobrazni.
Doba ma 24h ,kotow jest 50-ile czasu Mirka jest w stanie przeznaczyc na kazdego z nich. Kuwety mozna ogarnac, jedzenie mozna sypnac,ale co z potrzebami emocjonalnymi tych kotów.Posprzatac mieszkanie -nie ma problemu. Co z "dobrostanem " tych kotow?
Jestem za pomoca finansowa dla dt ,ale dorazna,a nie stałą. Jesli kogos nie stac na samodzielne utrzymanie kotow, ktore bierze, to ich nie dobiera.
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103209
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob lip 17, 2010 18:16 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

Moś według zabers słowo "chciałabym" jest deklaracją. Wedłu Ciebie słowa "zostanę", "wplasuję się" są wątpliwościami.

Nic dziwnego, że czasem trudno mi zrozumieć posty pewnych osób. Po prostu piszą w innym języku.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 75 gości