miesko każde chyba
kiełbasy, wedliny, ryby
rózne puszki, dobre i złe
żółtko

on podchodzi do miski, ale mam naprawde nadzieje,że nie czuje i dlatego nie je
na depresje teraz mi nie wygląda
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
phantasmagori pisze:blat kuchenny już opanowany
Aleksandra59 pisze:phantasmagori pisze:blat kuchenny już opanowany
Czy to oznacza, że również kwestia jedzenia została opanowana![]()
![]()
![]()
![]()
phantasmagori pisze:Aleksandra59 pisze:phantasmagori pisze:blat kuchenny już opanowany
Czy to oznacza, że również kwestia jedzenia została opanowana![]()
![]()
![]()
![]()
Niestety nie.
Asystował mi przy krojeniu wątróbki, obwąchał kawałek ale zjeść to już nie. Choć przez chwilę jakby się zastanawiał, już myślałam że zje.
Widać że po prostu nie ma węchu i smaku też chyba nie czuje. I widać że mu ten glut do gardła spływa.Jeśli chodzi o stosunek do kotów to jest ok. Nie musi być jedynakiem
phantasmagori pisze:Ja myślę że on nie czując nie wie co mu się daje. Ten upał i duchota też nie pomaga. Moje ledwo co dzisiaj skubnęły.
Teraz przysnął u mnie na biurku. Nie przeszkadzam niech sobie śpi :wink:
Użytkownicy przeglądający ten dział: darianna1, Google [Bot], Rogersoimi i 78 gości