PKDT -DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (18)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 10, 2010 23:21 Re: Mój wąt REZYDENCI i TYMCZASY/Nowy Sopociak/9 kotów

To faktycznie, lepiej doleczyć i poczekać na efekty...jeszcze trochę wytrzyma...bo nie wyrobilibyście za długo z zasikanym doszczętnie mieszkaniem :?
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob lip 10, 2010 23:42 Re: Mój wąt REZYDENCI i TYMCZASY/Nowy Sopociak/9 kotów

Kurcze...
Zdjęcia pokazują pozy typowo `rujkowe`. :? Ja od początku miałam podejrzenia, że coś z tą sterylką u niej było nie tak. Ale potem zaczęły się infekcje, siusianie w kątach, więc obstawiłam stres i zapętlenie typu `stres-infekcje`.
Intrygujące jest też to, że u mnie Nova, która w ogóle nie reaguje na wysterylizowane kocice, potrafi zacząć gonić tymczasowe podrostki, jak tylko te dojrzewają. Zawsze się śmiałam, że Nova wyczuwa dojrzałość i wtedy wiem, kiedy takiego tymczasa sterylizować: kiedy Nova go goni. [Jedynym wyjątkiem do tej pory jest Audio.] A Kikuju mimo że przyjechała po sterylce, była ganiana przez Novą.

No nic to. Najwyżej mała przyjedzie z powrotem. 8)
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lip 11, 2010 11:02 Re: Mój wąt REZYDENCI i TYMCZASY/Nowy Sopociak/9 kotów

Agn, poczekamy, zobaczymy, mamy jeszcze czas, ja swój wyjazd i tak musiałam przesunąć, więc jeszcze powalczę z przypadkiem Kikuju.
No mi też to zachowanie wygląda na rujkowe, tym bardziej, że zmiana zachowania nastąpiła z dnia na dzień (że zbiegła się teraz z początkiem kuracji gentą, to może być czysty przypadek).
Przynajmniej w tej "rujce" Kikuju jest mniej wycofana, bardziej kontaktowa. A i apetyt ma zdecydowanie mniejszy w tej "rujce" a wcześniej to niezły żarłok była.
Może został jej jeden jajnik, albo tylko część jajnika, podobno zdarza się, że wet nie wyjmie wszystkiego.

U nas dziś jeszcze gorszy upał niż wczoraj, masakra.
Wszystkie koty leżą usiłując jak największą powierzchnią ciała przylegac do chłodnej podłogi, tylko Sopociak szaleje, i ma apetyt, dziś też jadę z nim na zastrzyk, ale poprawa jest duża, kamień z serca - po ostatnich przejściach w piątek nie na żarty przestraszyłam się stanem Sopociaka (ostatnio w wielu dt odchodziły kociaki z biegunką).
Dopiero dziś zauważyłam jakie Sopociak ma fajne stópki, białe stópki z czarnymi poduszeczkami - urocze :1luvu:

Bajaderka czuje się normalnie, może jej organizm już nauczył się funkcjonować w tych upałach.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lip 13, 2010 9:44 Re: Mój wąt REZYDENCI i TYMCZASY/Nowy Sopociak/9 kotów

ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Sopociak, zaczyna szukać domku, myślę, że za tydzień gdzieś jak jak wszystko dobrze pójdzie będzie gotowy do adopcji.
Porobię dziś ogłoszenia.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lip 13, 2010 11:10 Re: Mój wąt REZYDENCI i TYMCZASY/Nowy Sopociak/9 kotów

mpacz78 pisze:ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Sopociak, zaczyna szukać domku, myślę, że za tydzień gdzieś jak jak wszystko dobrze pójdzie będzie gotowy do adopcji.
Porobię dziś ogłoszenia.

Przystojniak jakich mało :D
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Wto lip 13, 2010 21:23 Re: Mój wąt REZYDENCI i TYMCZASY/Nowy Sopociak/9 kotów

mpacz78 pisze:Ale największą zagadką jest dla mnie zachowanie Kikuju w ostatnich dniach.
Nie wiem czy te zastrzyki z gentamycyny mają jakiś związek, ale zaczęło się dokładnie wtedy, Kikuju zaczęła miuczeć będąc sama w pokoju, tak nawoływać, żałośnie popiskiwać, najpierw pomyślałam, że może zastrzykami się zestresowała, ale teraz wymyśliłam, że za innymi kotami tak miauczy, to jej wpuściłam Blekiego, a ona wtedy całkiem na luzie, mimo mojej obecności wyszła spod szafki i zaczeła robić różne wygibasy, jakby kocimiętki się naćpała, albo ruji dostała 8O
W zastrzykach na pewno jest genta a nie jakieś lsd, bo wet przy mnie porcjował to w strzykawki na pewno pobierając płyn z buteleczki z etykietką gentamycyna, na własne oczy widziałam.
Z tego wynika, że Kikuju nie może być jedynym kotem w domu, skoro ona się urodziła w domu gdzie było 63 koty, potem mieszkała z 30 to pewnie brak innych kotów jest dla niej sytuacją nienormalną. Ale moje dorosłe koty nie chca tam znią siedzieć za długo, małego Sopociaka ona nie lubi, zresztą jego nie chcę z nią trzymać bo się na wzajem mogą pozarażać.

No to sesja Kikuju (bo ona wogóle mało zdjęć miała):
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Obrazek


Przepraszam, że tak z "butami", ale "przyleciałam" tu z wątku Agn. Śledziłam jej losy, kiedy była jeszcze u Agnieszki. Ona pochodzi z tego samego miejsca, co mój były tymczasik - Forca (która tak BTW, mimo zapewnień, nie była wysterylizowana). Najlepiej podjechać z nią do weta i ogolić brzuch, jeśli nie ma blizny - to na stół.

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Śro lip 14, 2010 8:42 Re: Mój wąt REZYDENCI i TYMCZASY/Nowy Sopociak/9 kotów

Cameo pisze:Przepraszam, że tak z "butami", ale "przyleciałam" tu z wątku Agn. Śledziłam jej losy, kiedy była jeszcze u Agnieszki. Ona pochodzi z tego samego miejsca, co mój były tymczasik - Forca (która tak BTW, mimo zapewnień, nie była wysterylizowana). Najlepiej podjechać z nią do weta i ogolić brzuch, jeśli nie ma blizny - to na stół.


Ruja prawdziwa bądź urojona, właśnie się skończyła, kotka przestała miaukolić, i kulać się w dziwnych pozach po podłodze, odzyskała apetyt.
Wszystko moim zdaniem przebiegało tak jakby ona miała rujkę. W tej rujce tak mi zasikała pokój, że już nic nie mówię, mimo codziennego zmywania mopem z pachnącym płynem do podłóg, śmierdzi okrutnie :?

Na razie jest w trakcie kuracji gentamycyną, na infekcję dróg moczowych, więc na razie i tak trzeba poczekać z jakimiś innymi działaniami.
Ja prawdopodobnie będę jechać 24.07 na dłuższy urlop, planowałam przynajmniej na czas mojego wyjazdu podrzucić Kikunię do Agn, może Doc by jej tam zajrzał do brzuszka, jeśli blizny nie będzie widać, może ona faktycznie niewysterylizowana. To tłumaczyłoby przynajmniej w pewnym stopniu to jej posikiwanie, bo nasiliło się ona wraz z tą rują.


Z innej beczki : Sopociak zrobił już dziś twardą kupę :dance:
Wczoraj miał ostatnie zastrzyki. Tak że jest właściwie zdrowy, uszy mu doczyszczam z resztek świerzbu, zapuszczam oridermyl, ale miał advocate na kark, więc świerzb powinien kapitulować, Sopociak ma też małą zmianę na nóżce, która wygląda na grzybiczą, ale pryskam Fungidermem i schodzi.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt lip 16, 2010 12:19 Re: Mój wąt REZYDENCI i TYMCZASY/ Bajaderka [']

Dziś rano musiałam podjąć decyzję o eutanazji Bajaderki.
Znów się dusiła bardzo. Weci nie pozostawiali mi złudzeń od jakiegoś już czasu, że nie ma szans na wyleczenie ani na operację jakąś, podawanie zastrzyków było tylko przesuwaniem w czasie okresów pogorszeń jej stanu a nie leczeniem, wszystko pomagało na coraz krócej.

Początek tego tygodnia miała dobry, myślałam, że to wszystko się jeszcze jeszcze odwlecze w czasie, ale ostatnie dni bardzo mało jadła, była osłabiona, była wyraźnie zmęczona tymi dusznościami, a dziś rano miała trudności z oddychaniem, dusiła się tak, że puszczała potrzeby fizjologiczne, nie chciałam żeby dłużej cierpiała, ponieważ do świadomości, że Bajaderka nie będzie długo żyła przyzwyczajałam się już od jakiegoś czasu, poczułam pewną ulgę, że odeszła już spokojnie, że nie musiała odejść straszną śmiercią przez uduszenie - co mogło się zdarzyć w każdej chwili gdyby ją zostawić samą sobie.
Weci nie ukrywali, że lekami są w stanie ją postawić na nogi najwyżej na kolejny dzień, dwa a i tak nie dają gwarancji, że atak duszności nie nastąpi.

Takie niesprawiedliwe to życie, taka młodziutka, taka śliczna koteńka.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt lip 16, 2010 13:47 Re: Mój wąt REZYDENCI i TYMCZASY/ Bajaderka [']

Wspólczuję Moniu, wiem że nie było Ci łatwo podjąć tą decyzję :(
Dobrze że kotunia już się nie męczy .......
[*]
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lip 16, 2010 14:21 Re: Mój wąt REZYDENCI i TYMCZASY/ Bajaderka [']

Podczytuję Twój wątek i bardzo trzymałam kciuki za Bajaderkę :( . Przykro bardzo. To była odważna i mądra decyzja. Nie ma nic gorszego niż widok cierpiącego zwierzaka -bez szans na poprawę-i własna bezsilność.
Nawet skromna pomoc jest zawsze lepsza od wielkiego współczucia.
Obrazek

Izzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 896
Od: Nie sty 10, 2010 12:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lip 16, 2010 14:30 Re: Mój wąt REZYDENCI i TYMCZASY/ Bajaderka [']

Smutno :( Pozdrawiam serdecznie.
Kto nie lubi kotów w poprzednim wcieleniu musiał być myszą ;)
Obrazek

maria_z

 
Posty: 1139
Od: Pt lis 23, 2007 21:25
Lokalizacja: Gdańsk-Oliwa

Post » Pt lip 16, 2010 15:00 Re: Mój wąt REZYDENCI i TYMCZASY/ Bajaderka [']

:cry: [*] śpij spokojnie Bajaderko

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Pon lip 19, 2010 7:12 Re: Mój wąt REZYDENCI i TYMCZASY/ Bajaderka [']

jest mi bardzo przykro, ale wiem tez że tak decyzja była słuszną.... dziękuje za jej podjecie
ehh życie...
[*]
Maria (tzn mary4 lub maria_kania)
Obrazek

maria_kania

 
Posty: 9568
Od: Śro wrz 17, 2008 13:18
Lokalizacja: Gdynia Chylonia - Gdynia Cisowa

Post » Pon lip 19, 2010 8:22 Re: Mój wąt REZYDENCI i TYMCZASY/ Bajaderka [']

Moni, tak strasznie mi przykro.
Przytulam mocno.




Co do Kikuju - ona coś miała robione, bo po przyjeździe zdejmowałam jej szwy na brzuszku, więc ślady blizny po czymś z pewnością ma. Pytanie tylko, czy to coś to była sterylka. Wszystko wskazuje na to, ze chyba nie.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lip 20, 2010 12:53 Re: Mój wąt REZYDENCI i TYMCZASY/ Bajaderka [']

Bardzo trudno mi pogodzić się ze śmiercią Bajaderki. Ciągle myślę o niej. Ale cóż na pewne rzeczy wpływu nie mamy.

Życie toczy się dalej.
Sopociak pełen energii, grzybkowa zmiana na nóżce ładnie zeszła, w uszkach też już czysto, jest gotów do adopcji ale telefonów zero.
Mam na razie 3 ogłoszenia, gdyby ktoś miał czas to proszę o wrzucenie również na inne portale:
tu do skopiowania:
https://ssl.allegro.pl/item1148077000_9 ... _domu.html
http://ogloszenia.trojmiasto.pl/zwierze ... 39110.html
http://trojmiasto.gumtree.pl/c-Zwierzak ... Z218474450

Bardzo by mi zależało aby znaleźć dom przed moim wyjazdem, a to za nieco ponad tydzień chyba.

Rudaskowi chyba się goi ta rana na karku, ale to mówię cichutko aby nie zapeszać, bo jeszcze trochę czasu zanim będzie super, najlepiej chyba działa Dermatol.

Kikunia, skończyła rujkować i mniej zanieczyszcza swój pokój, w nagrodę ma wychodne z zamknięcia codziennie jak jestem w domu (zamykam ją tylko na noc i jak idę do pracy), Kikuju bardzo lubi jak są inne koty od razu zachowuje się swobodniej, do człowieka to ona nie bardzo chce się przekonać.
Dziś dałam jej mocz do badania, zobaczymy co ta gentamycyna zdziałała.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Szymkowa i 436 gości