magdaradek pisze:Amika, ale Ty mi kiedyś dość obszernie na pw opisałaś jego działanie
może zrób to samo dla dziewczyn


Moderator: Moderatorzy
magdaradek pisze:Amika, ale Ty mi kiedyś dość obszernie na pw opisałaś jego działanie
może zrób to samo dla dziewczyn
Femka pisze:papuga
Anda pisze:magdaradek pisze:Amika, ale Ty mi kiedyś dość obszernie na pw opisałaś jego działanie
może zrób to samo dla dziewczyn
![]()
Amika6 pisze:Podaję i przepis, bo na prawdę warto mieć go stale w swojej apteczce.
Olejek z kwiatu dziurawca.
Rozwinięte, świeże kwiaty dziurawca ułożyć dość ciasno w słoiczku. Jak największą ilość, ale ugniatać delikatnie. Zalać olejem lub oliwą (ja używam „kujawskiego") tak by je tylko przykryć. Zakręcić słoik i postawić w dobrze nasłonecznionym miejscu.
Po 2-3 tygodniach olej nabierze czerwonej barwy i jest gotowy do zlewania (i do stosowania). Kwiaty też odciskam na gęstym plastikowym sitku, bo każda kropelka jest cenna. Drobinkami pyłku można się nie przejmować, i tak opadną na dno. Przechowywać w szklanym pojemniku (najlepiej w ciemnym), w chłodnym zacienionym miejscu (lodówka na dole będzie w sam raz).
Tak przechowywany nie zjełczeje i nie straci swoich leczniczych wartości przez kilka lat.
Stosuje się go do leczenia oparzeń i odparzeń (nawet tych bardzo głębokich) , otarć i wszelkich trudno gojących się ran, na krostki trądzikowe i po ugryzieniach owadów, na skaleczenia, na rany po pazurach kociastych. Ma działanie antyseptyczne.
Należy nakładać na rany tak często jak tylko zauważy się, że nie jest nawilżona. Najlepiej jeśli rana może być odkryta, ale można nasączać nim przewiewne (np. gazowe) opatrunki, wtedy rana jest stale nawilżana i opatrunek nie przyklei się do rany.
Jeszcze ważna uwaga. W trakcie leczenia (i jeszcze jakiś czas potem) smarowane miejsca należy osłaniać przed słońcem, bo mogą wybarwić się na brązowo. Ale to dotyczy przede wszystkim ludzi, bo przecież zwierzętom ciemniejsza plama na skórze (pod sierścią) urody nie odbierze.
W szczególności dotyczy to twarzy, dekoltu i rąk.
Kwiatów trzeba sporo, a że są małe (średnica ok. 1,5 cm), więc nazbieranie większej ilości jest bardzo czasochłonne, no i nie łatwo trafić na właściwy ugorek (daleko od szosy). Ja przynoszę do domu całe gałązki, robię z nich bukiety i stawiam w słonecznych miejscach. Potem tylko codziennie ścinam świeżo otwarte kwiaty, dokładam do słoiczków i uzupełniam olej.
Jana pisze:Ja też olejek poproszę
iwona66 pisze:olejeczek juz gotowypoproszę słoiczek 22,00
Amika6 pisze:iwona66 pisze:olejeczek juz gotowypoproszę słoiczek 22,00
Dziękuję, właśnie zostałaś liderką licytacji
Femka pisze:ja znam tylko jedną właściwość dziurawca i jednocześnie bardzo przestrzegam: jednoczesne zażywanie go w jakiejkolwiek formie i kontakt ze słońcem to na 100000% dotkliwe poparzenie.
Pod żadnym pozorem nie wolno się wystawiać na słońce. Dziurawiec coś tam otwiera/odsłania (nie pamiętam).
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości