Tricky w DT u Gosiar.A jego rodzeństwo?Gdańsk,Mariacka.

Poker71 pisze:beneficjent

ostatni offtop, jarekm już miał kota łapać, kiedy tego samego dnia przyszedł jakiś chłopak, wymiział kocura jak się patrzy, nakarmił, po czym ... wziął na ręce i zabrał :ok:

pewnie blokowi powiedzieli że ktoś się koło kota z transporterkiem kręci, to do dom wziął :kotek:

gosiar pisze:
OKI pisze:A może jakieś fotki malucha?

Będą oczywiście. Jest prze-ko-cha-ny. Uwielbia inne koty, łazi za mną, bo chce, żebym go przytuliła. Słodkie kocię. Oczko wygląda bardzo ładnie. Maluch jest zaszczepiony, za miesiąc to szczepienie powtórzymy. Za chwilę chyba zrobie mu ogłoszenia.

To czekam

Poker71 pisze:
Poker71 pisze:beneficjent

ostatni offtop, jarekm już miał kota łapać, kiedy tego samego dnia przyszedł jakiś chłopak, wymiział kocura jak się patrzy, nakarmił, po czym ... wziął na ręce i zabrał pewnie blokowi powiedzieli że ktoś się koło kota z transporterkiem kręci, to do dom wziął

No, ekstra po prostu

Mam nadzieję, że fajny dom.

W upalne dni Tricky śpi non stop. Słodki jest?
To bardzo grzeczny kotek, wyjątkowo jak na kociaka zrównoważony. Przychodzi, trąca mnie noskiem i mruczy. Uwielbia inne koty, ciągle chce, żeby się nim zajmowały, ale moich zołz paskudnych kociak nie rusza, ech

Śliczny Tricky. Spokojniutki i słodziutki. Pozdrowienia

Śliczny, i tak sobie spokojnie śpi

Tricky'emu jednak podchodzi ropą to miejsce po oczku. Myślę, że będzie trzeba się zdecydować na zabieg jeszcze przed kastracją. Bez sensu ciągle trzymać go na antybiotykach do tego czasu. To jeszcze maleństwo. Przychodzi do nas, siada obok, patrzy na mnie i mruczy. I czeka, aż go wezmę na ręce. Słodziak niesamowity.

Oj, bidulek

I dlaczego musi czekać, aż go weźmiesz na ręce? Ęęęę? :twisted:

No co ty, OKI, ciągle go noszę na rękach

Tak sobie mruczymy razem.
Dostaje maść do oczu i jeszcze przez trzy dni antybiotyk ogólnie.

za Tricky'ego, żeby wszystko ułożyło się jak najlepiej. :ok:

No dobrze, trzeba nosić kotecka, żeby się prosić na rączki nie musiał :lol:

Nie jestem pewna, czy to rodzeństwo Tricky'ego, ale na podwórku między św. Ducha a Szeroką jest jeden czarny podrostek z żółtymi oczyma. Bardzo przystojny.

Chodzę tam kropić oczka maluchowi, ale to ciężka sprawa, bo "opiekę" nad kotami sprawuje tam Szalony Kapelusznik z laską. Powiedział mi, że kocięciu nie wolno podawać nawet kropli z antybiotykiem, bo jeszcze go matka karmi!!! Jest przeciwnikiem sterylizacji kotek i ma nierówno pod sufitem. Poza tym psychopatyczny despota. Nie ufa weterynarzom, bo przecież każdy wie, że kot sam się ze wszystkiego wyliże.Itd, itp.

A wracając do tematu, to twierdził, że kotka na podwórko ktoś podrzucił kilka tygodni temu. Młodzian jest dość kontaktowy, na serca i wątróbki się rzuca i zjada je, warcząc.

Fanszeta, a wiesz, że Tricky jest już w nowym domu? Bardzo fajnym. I ma koleżankę

szkoda tego malucha. Tricky siedział pod Galerią Swetrów (czy jakoś tak) na Mariackiej. To ten rejon?

Tak, to ten rejon, św. Ducha jest równoległa do Mariackiej. Kotek cały czarny, fajny i w dość dobrej kondycji.
Cieszę się, że Tricky znalazł dobry dom z koleżanką. Super.
Pozdrowienia z zakoconego Gdańska.

Tricky w DT u Gosiar.A jego rodzeństwo?Gdańsk,Mariacka.

Kto przegląda forum