Staruszka Whiskasia Miła u Killathy- odeszła [*]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 15, 2010 21:28 Re: Staruszka Whiskasia- worek na kości... Pomocy! DOMU....

A nie zaszkodzi jej tak duża ilośc jedzenia?, Może trzeba stopniowo zwiększać.
Ja mam Odisia który tez był taki zagłodzony, do dzisiaj ma manię jedzenia, może jeść cały czas i zaraz idzie i zwraca wszystko. Musze mu dawać często ale małe porcje. Jak nie upilnuje i zje z cudzych miseczek to zaraz zwraca.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Czw lip 15, 2010 21:43 Re: Staruszka Whiskasia- worek na kości... Pomocy! DOMU....

to co zjadła dostała na raty w odstępach ok 1 godziny
teraz idę uspać koty ;)
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lip 15, 2010 21:46 Re: Staruszka Whiskasia- worek na kości... Pomocy! DOMU....

ciekawe, kiedy Miła zacznie usypiać Ciebie mruczankami :)
KotkaWodna
 

Post » Pt lip 16, 2010 5:39 Re: Staruszka Whiskasia- worek na kości... Pomocy! DOMU....

Miła robi paskudne kupki
są bardzo ciemne i na rzadko
może to jeszcze efekt podwórkowej diety :roll: w końcu nikt nie jest w stanie skontrolować co kot wygrzebie z okolicznego śmietnika
na razie jeszcze poczekam zanim spróbuje podać coś antybiegunkowego
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt lip 16, 2010 7:44 Re: Staruszka Whiskasia- worek na kości... Pomocy! DOMU....

No i obserwuj ją czy pije bo się jeszcze odwodni.
" ... wolę zwierzęta bez duszy niż katoli bez serca "

Małgocha Pe

Avatar użytkownika
 
Posty: 4338
Od: Wto paź 30, 2007 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lip 16, 2010 9:05 Re: Staruszka Whiskasia- worek na kości... Pomocy! DOMU....

Killatha pisze:Miła robi paskudne kupki
są bardzo ciemne i na rzadko
może to jeszcze efekt podwórkowej diety :roll: w końcu nikt nie jest w stanie skontrolować co kot wygrzebie z okolicznego śmietnika
na razie jeszcze poczekam zanim spróbuje podać coś antybiegunkowego


Wydaje mi się, ze to może być efekt nowego jedzenia. Być może dostaje go za dużo.

justyslopez

 
Posty: 683
Od: Nie wrz 16, 2007 17:34

Post » Pt lip 16, 2010 11:31 Re: Staruszka Whiskasia- worek na kości... Pomocy! DOMU....

kicia dostała speed plus, to taki proszek przeciwbiegunkowy
ona nie ma biegunki tylko to co z niej wychodzi ma nieodpowiednią konsysctencję
nieodpowiednią jeszcze z drugiego powodu :twisted:
nie wiem czemu uważa, że mój dywan jest odpowiedni do walenia na niego kup
siusiu załatwia ładnie do kuwety a kupska lądują na dywanie
i mam wrażenie, że Miła jest przyzwyczajona do jedzenia raz dziennie
najada się do wypęku a potem bierze wolne od jedzenia
próbuję ją powoli przestawić na inny tryb działania
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt lip 16, 2010 15:33 Re: Staruszka Whiskasia- worek na kości... Pomocy! DOMU....

Może to głupio zabrzmi,ale lepsze kupy niż siusiu do sprzątania, co nie znaczy,że to powód do radości.Myślę,że pakujesz jej kupsko do kuwety,prawda? Zrozumie ,mam nadzieję.Nie wiem dlaczego,ale ona kojarzy mi się z Sonią.Oczywiście Miła nie jest aż tak chora,ale też takie z niej chucherko.Powolutku,dasz radę. :ok: :ok: :ok:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt lip 16, 2010 16:15 Re: Staruszka Whiskasia- worek na kości... Pomocy! DOMU....

Killatha pisze:i mam wrażenie, że Miła jest przyzwyczajona do jedzenia raz dziennie
najada się do wypęku a potem bierze wolne od jedzenia
próbuję ją powoli przestawić na inny tryb działania

Bo Ona jeszcze nie może uwierzyć w swoje szczęście.
Nie może uwierzyć, że całe jedzonko jest jej i już nikt jej nie zje.
Kochana starowinka :)

Oby te kupki się unormowały.

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Pt lip 16, 2010 21:14 Re: Staruszka Whiskasia- worek na kości... Pomocy! DOMU....

Killatha,proszę, załóż nowy wątek,a ten podlinkuj,bo temat okrutny! Miła już w domku,proszę o coś bardziej optymistycznego.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt lip 16, 2010 21:32 Re: Staruszka Whiskasia- worek na kości... Pomocy! DOMU....

A może powinna mieć dwie kuwety jedną na siusiu a drug ana kupki. Moze ta na kupki postawić narazie na dywanie tam gdzie robiła. Wiem że to może byc niewygodne ale potem można przesuwać kuwetę w inne miejsce.

A brzydkie kupki moga być powodem zmiany karmy i tego że zjada dużo na jeden raz.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pt lip 16, 2010 21:35 Re: Staruszka Whiskasia- worek na kości... Pomocy! DOMU....

mam wrażenie, że ona przyzwyczaiła się jeść dużo o jednej porze - wieczorem
rano i w ciągu dnia nie chce jeść
o kuwetach pomyślę
może powinna mieć inne wypełnienie :roll:

Miła teraz smacznie śpi
chwilowo nie użyła mojego dywanu jako kuwety :twisted:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob lip 17, 2010 6:41 Re: Staruszka Whiskasia- worek na kości... Pomocy! DOMU....

bardzo bawi mnie mina Miłej jak podsuwam jej coś do zjedzenia
przeważnie jest to coś czego wcześniej nie próbowała
najpierw jest "co ty mi za świństwo podsuwasz? ja takich rzeczy nie jem"
potem maluję jej pysio sosikiem
a potem jest mina typu "hmmm, to się je"
a jeszcze później "jakie to pyszne! daj jeszcze"
:lol:
do śniadanka dała się przekonać
wpadek kuwetowych nie było
i oby tak dalej
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob lip 17, 2010 6:44 Re: Staruszka Whiskasia- worek na kości... Pomocy! DOMU....

Bardzo się cieszę :D
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob lip 17, 2010 8:33 Re: Staruszka Whiskasia- worek na kości... Pomocy! DOMU....

cieszę się ze szczęścia starszej pani :-)
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, muza_51, Nul, PanPawel, Tygrysiątko i 212 gości