Sterchacia i Wedel- małe rodzeństwo znalezione w lesie

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon cze 28, 2010 17:39 Re: Sterchacia i Wedel- małe rodzeństwo znalezione w lesie

to trzymam kciuki z całego serca nadal :)! :ok:
oby szybko nabrały sił :1luvu:
Dziękuję. Trzymam kciuki za wszystkich :)!...

RudyiSrebrnyKot

 
Posty: 4830
Od: Nie paź 25, 2009 12:46
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw lip 01, 2010 8:04 Re: Sterchacia i Wedel- małe rodzeństwo znalezione w lesie

Jak się miewają maluszki? Zdrowsze?
Dziękuję. Trzymam kciuki za wszystkich :)!...

RudyiSrebrnyKot

 
Posty: 4830
Od: Nie paź 25, 2009 12:46
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw lip 01, 2010 8:11 Re: Sterchacia i Wedel- małe rodzeństwo znalezione w lesie

Sterchaci temperatura całkowicie zeszła, Wedel miał wczoraj 39,9', tak więc jutro jedziemy jeszcze raz do weterynarza z kawalerem :kotek:
A rodzeństwo odzyskało już siły,, czego dowodem może być to, że znowu widuję je na moich zasłonkach i firankach :twisted:
Miau,miau,miau :)

sebriel

 
Posty: 2250
Od: Pt mar 13, 2009 11:21
Lokalizacja: Szczecin/NDG

Post » Czw lip 01, 2010 8:13 Re: Sterchacia i Wedel- małe rodzeństwo znalezione w lesie

To taka odmiana kota wysokopiennego ;) :mrgreen:
Dziękuję. Trzymam kciuki za wszystkich :)!...

RudyiSrebrnyKot

 
Posty: 4830
Od: Nie paź 25, 2009 12:46
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto lip 06, 2010 16:42 Re: Sterchacia i Wedel- małe rodzeństwo znalezione w lesie

A więc brat z siostrą brykają już w najlepsze. A raczej w najgorsze, bo wszędzie ich pełno- a to zwisają z szafki, a to zatrzaskują się w szafie z ubraniami. Wespół z moim kotem zdążyły zniszczyć budkę od dużego drapaka- i teraz drapak wygląda nieco dziwnie, bo jest włochaty i zielono-biały, a budka jest gładka i brązowa, bo jest od innego kompletu.
Jedne firanki również zdążyły wykończyć, bo ach, jakie to fajne, jak je się ciągnie i powolutku puszczają zaczepy. A jak jeszcze siostra pomoże z drugiej strony to już totalny ubaw!

Brzuszki zaokrągliły się już nieco, sierść zaczęła pięknie błyszczeć. Był kolejny telefon o Wedelka ale pan poinformowany o obowiązku kastracji po cichutku się zmył. Po Sterchacię nikt nie dzwoni, swoją drogą ciekawe czemu :roll:

Kaczyńscy( jak nazywa ich mój ojciec :oops: ) powoli zbliżają się do szczepienia i sterylizacji( Sterchacia), problem jest oczywiście natury pieniężnej- otóż na szczepienia nie ma pieniędzy, a trzeba to zrobić :? I co teraz? Po głowie chodzą mi szczepionki bez białaczki- czyli koszt 45 zł od jednego kota, co daje nam ładną sumę 90 zł za rodzeństwo.
Miau,miau,miau :)

sebriel

 
Posty: 2250
Od: Pt mar 13, 2009 11:21
Lokalizacja: Szczecin/NDG

Post » Czw lip 15, 2010 15:41 Re: Sterchacia i Wedel- małe rodzeństwo znalezione w lesie

Wedel i Sterchiacia pojechali do super domku- razem.
Zamieszkają z siostrą mojej znajomej, w wielkim domu na wsi, z możliwością wychodzenia :mrgreen:
Miau,miau,miau :)

sebriel

 
Posty: 2250
Od: Pt mar 13, 2009 11:21
Lokalizacja: Szczecin/NDG

Post » Czw lip 15, 2010 16:03 Re: Sterchacia i Wedel- małe rodzeństwo znalezione w lesie

o :) To gratuluję :) I bardzo się cieszę.
Zdjęcia z nowego domku poprosimy :)
Dziękuję. Trzymam kciuki za wszystkich :)!...

RudyiSrebrnyKot

 
Posty: 4830
Od: Nie paź 25, 2009 12:46
Lokalizacja: Bielsko-Biała

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości