Bogusia w domu.Razem z Bogumiłem i Jankiem, oraz sąsiadami.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 13, 2010 15:49 Re: Bogusia, kotka z przystanku

kciuki za sterylkę Bogusi i pozdrów asystentkę :1luvu:
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Wto lip 13, 2010 16:58 Re: Bogusia, kotka z przystanku

Dziękuję.Zrobię to.A oto i asystentka z Nikusiem i podbitymi oczkami - coś się zdarzyło w przedszkolu :cry:
Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56253
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lip 14, 2010 10:48 Re: Bogusia, kotka z przystanku

Pozdrowiłam! A Bogusia już chyba po sterylce.Przy mnie usnęła.Zaraz tam jadę.Trochę się denerwuję.Ona taka szczuplutka.Pomimo dobrego jedzenia,odstawienia kociąt waży 2,40.Fakt,jest filigranowa, ale to i tak mało.Cóż,będzie jeszcze w lecznicy,zobaczymy.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56253
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lip 14, 2010 13:18 Re: Bogusia, kotka z przystanku.Po sterylce,niestety aborcyjnej.

Bogusia śpi w transporterku.Nie dostała wybudzacza,niech sobie odpocznie.Była w ciąży :cry: , jakieś dwa-trzy tygodnie,a więc musiała być aborcja.Szew ma maciupeńki,tak ok.3cm, na pewno szybko się zagoi.Trzy kociaki ledwo odchowane, a już na świat szykowały się kolejne cztery.Bogusia to taka malizna,jakby ona je wykarmiła? Co by było z nią i kociakami? Zgroza.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56253
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lip 14, 2010 13:35 Re: Bogusia, kotka z przystanku.Po sterylce,niestety aborcyjnej.

Oj, przecież ona już przy pierwszym miocie ledwo dała radę :( Wykończyłaby się przy kolejnym takim wysiłku.
Dobrze, że zdążyłaś i to w miarę wcześnie.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 14, 2010 14:14 Re: Bogusia, kotka z przystanku.Po sterylce,niestety aborcyjnej.

Ewar w ostatniej chwili przed Twoim łapaniem musiała zaciążyć 8O - miałaś nosa!

Takie niusy są zawsze przykre, ale gdzie one miałyby mieszkać? I czym ta biedna Bogusia by je wyżywiła.. :cry:
Ta niewidoczna ciąża też ją "odchudzała" pewnie.
Oby teraz już przybrała na wadze i do zimy była kotem jak dąb :mrgreen:
kciuki za zdrówko koteńki
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Śro lip 14, 2010 15:08 Re: Bogusia, kotka z przystanku.Po sterylce,niestety aborcyjnej.

To Duża Bogusi zauważyła,że kotka ma rujkę,zadzwoniła do p.Małgosi z TSPZ,a ta ją przywiozła do Stalowej.Wcześniej Duża nie zgadzała się na zabranie kotki ze względu na kociaki,które karmiła.Już po wszystkim,ale nadal skóra mi cierpnie,jak pomyślę,co by było,gdyby....Talony na sterylki przydałyby się na wsiach, tam jest gorzej niż w mieście.Chociaż? Wiejskie koty mają schronienie,bo są stodoły,komórki,ale poza tym jest strasznie.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56253
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw lip 15, 2010 12:47 Re: Bogusia, kotka z przystanku.Po sterylce,niestety aborcyjnej.

Byłam u Bogusi.W życiu bym nie uwierzyła,że ona jest po operacji.Szaleje, bawi się, szew ma malutki,taka cieniutka kreseczka.Niestety,zapomniałam aparatu (przez ten upał !).Jeżeli pojadę wieczorem,to zrobię zdjęcia.Jest tam jeszcze trzecia kotka,oprócz Bogusi i Rudzi.Buraska z białym.Też po sterylce aborcyjnej i też miała 4 kociaki.Gdyby nie te sterylki byłoby dwanaście kociąt.Gdzie to upchać? Bogusia jest charakterną kotką, a te dwie to takie miziaki! Burania jest bezdomna,to znaczy mieszka na jakimś podwórku,jest podkarmiana i tyle.Teoretycznie dzika.Wskoczyła mi na kolana,barankowała,mruczała.Jest brudna (byłam w białych spodniach :mrgreen: ),ma świerzb,jest chuda,ale wetka już ją leczy.Ma apetyt, podtuczymy.Ona powinna być w domu,ale skąd te domki brać?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56253
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw lip 15, 2010 12:52 Re: Bogusia, kotka z przystanku.Po sterylce,niestety aborcyjnej.

I to główny problem - skąd domki? :(
Kto weźmie Polę? Tę buraskę? I setki innych kotów? :(

Dlatego myślę, że dobrze robisz zostawiając Bogusię w jej domu. Ten dom ma spory potencjał na bycie lepszym domem, a, przede wszystkim, jest i chce być.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 15, 2010 13:10 Re: Bogusia, kotka z przystanku.Po sterylce,niestety aborcyjnej.

Dzięki OKI,że mi pomagasz pisząc,że podjęłam słuszną decyzję.Domkowi daleko do ideału,ale Bogusia nie odnalazłby się w domu niewychodzącym.Najważniejsze,że nie będzie nękana przez kocury (tak mi się wydaje,ale nie jestem pewna),nie będzie rodziła niechcianych dzieci (to na pewno),których karmienie i wychowanie byłoby dla niej koszmarne,a może nawet zabójcze.Liczę też,że kiedy wróci,jej trójka dzieci da się złapać.Tym poszukam domku,o ile dadzą się oswoić.Teraz nawet nie ma jak ich odrobaczyć.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56253
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw lip 15, 2010 20:32 Re: Bogusia, kotka z przystanku.Po sterylce,niestety aborcyjnej.

Byłam i zrobiłam trochę zdjęć.Najpierw "towarzyszki niewoli"
Rudzia,ta,która nosi ubranko.Bardzo wylizuje sobie cycuszki na dole, coś tam z nimi było.Rudzia to sama słodycz, nie schodziłaby z kolan,no może tylko po to,aby wylizać Bogusię.
ObrazekObrazek
I buraska,chyba bezimienna.Bardzo przytulaśna,mruczy nawet przy zastrzyku.Boi się i atakuje Rudzię i Bogusię,ale tak bardziej "paszczowo".Rano pięknie jadła,teraz nic nie chciała.Może to upał?
Obrazek
A to szew Bogusi.Prawda,że malutki?
ObrazekObrazek
Bogusia jest w rewelacyjnej formie.Szaleje z zabawką,wspina się na drabinę,apetyt ma przeogromny,zjada wszystko,czego pozostałe już nie chcą.Bardzo mnie to cieszy,jak również to,że futerko ma już intensywnie czarną barwę,nie jest zrudziałe.To nie jest nakolankowa kotka.Mogę ją wziąć na chwilę na ręce, przytuli się,ale zaraz zeskakuje,żeby pobrykać.Ma cudne oczy,z resztą zobaczcie.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56253
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt lip 16, 2010 13:55 Re: Bogusia, kotka z przystanku.Po sterylce,niestety aborcyjnej.

Czytałam o Bogusi na innym wątku. Ewar, bardzo dużo dla niej zrobiłaś
:1luvu:
Obrazek Obrazek

Efcia1

 
Posty: 1391
Od: Pt paź 10, 2008 8:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 16, 2010 15:02 Re: Bogusia, kotka z przystanku.Po sterylce,niestety aborcyjnej.

Dzięki :1luvu: Ona jest dowodem,że czarne koty przynoszą szczęście.Bogusia mnie znalazła, doprowadziłam do jej sterylki, teraz się nią opiekuję i będę to robić nadal.Przy okazji kotka córki tej pani została wysterylizowana na koszt TSPZ.Zyskał pies,bo i jemu wożę karmę i ludzie,bo Tosza przekaże dla nich rzeczy.Jeśli się uda,zabiorę trzy kociaki,dzieci Bogusi.Nie pomogę wszystkim kotom,to niemożliwe,ale jeżeli pomagam to kompleksowo.Forumowicze mi pomogli, zebrałam sporo pieniędzy z bazarku.Tak się cieszę,bo jeżeli coś wychodzi,to wtedy dostaje się "kopa" i chce się działać.Moja siostra dzisiaj widziała Bogusię (poprzednio tydzień temu), nie mogła uwierzyć,ze kotka jest w tak świetnej formie,rana (jaka rana?) prawie już niewidoczna.Super!
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56253
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt lip 16, 2010 21:27 Re: Bogusia, kotka z przystanku.Po sterylce,niestety aborcyjnej.

Rozmawiałam dzisiaj z wetką i stwierdziłyśmy obie,że bezimienna buraska powinna znaleźć domek.Rudzia ma, czeka w nim jej siostra,z którą jest bardzo związana.Domek wychodzący,taki może nienajlepszy,ale kotka ma gdzie spać i co jeść.Jest kochana na pewno.Bogusia dom też ma,a burasia jest podwórkowa.To straszny miziak.Umówiłyśmy się,że na razie wróci na podwórko.Potem ją zabierzemy i poszukamy domu.Wetka wyjeżdża na urlop i dlatego na razie nie może tam zostać.Szkoda,żeby takie kochane stworzenie było bezdomne.Pcha się na ręce,mruczy,grzeczniutka taka.Będzie po full serwisie, trzeba dać jej szansę.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56253
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt lip 16, 2010 22:01 Re: Bogusia, kotka z przystanku.Po sterylce,niestety aborcyjnej.

ewar pisze:Obrazek

strach się bać kiedy taki kociak rodzi małe..
Ewar dzięki za Bogusię - strasznie mi zapadło to jej rude futerko na zdjęciu z przystanku :cry: .
Ale nie jest źle, jak ma dom gdzie ktoś ją chce - wymiziaj Czarną ode mnie :D
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: BB_Candy89, Google [Bot] i 256 gości