Wariatkowo 4. Leczenie zachowawcze ;-) Koty zaczipowane

OKI, kochanie?

Cześć Wszystkim :lol:

Żyję, ale ta duchota w robocie mnie zabija - temperatura jeszcze znośna jak dla mnie, tylko nie ma czym oddychać

Koty żyją.
Delka ma ostatnio fazę a chowanie się po kątach cały dzień i wychodzenie wyłącznie na dłuuuugie seanse pieszczotowe :lol:

Szelma ciągle nie wie, czy w związku ze zmianą sytuacji, to ona ma się obrazić już, czy jeszcze się wstrzymać :roll:

Taćka, jak to Taćka - siła spokoju :wink:

Pola namolna jak diabli :roll:

Ostatnio żałowałam, że te moje kocice to takie indywidua, że wszelkie kontakty wyłącznie na ich warunkach. Żadna nie lubi być na rękach, na kolanach tylko Szelma (czasami), brzucha mi nie dotykaj, po ogonie nie głaszcz (no, może Deli jeszcze nie ma takich jazd). Już nie żałuję :twisted:

Pola to jest kot dla emeryta, takiego nie chodzącego, na którym można cały dzień leżeć, najchętniej na twarzy jak się da :mrgreen:

Zajęcie się czymkolwiek jest absolutnie niemożliwe. Bez przerwy się kręci pod nogami, rozłoży w najbardziej centralnym miejscu w kuchni (nie wiem, ile razy już na nią wlazłam), albo próbuje się zmieścić między mną a deską do krojenia, mną a zlewem, mną a czymkolwiek - byle się tylko nią zajmować. Ją można nosić na rękach non-stop i zwisa - ragdolka, kurcze, się znalazła. Żeby się zająć rezydentkami muszę ją zamykać w łazience

Komu, komu namolnego kotecka :?:

Fot nie będzie do odwołania, bo na wszystkich byłby środek ucha Polindy :mrgreen:

Mogą więc być foty Taci ( zaraz fanklub mnie poprze ), Szelmy i Deli.Jest kogo obfocić.

No właśnie nie mogą - musiałabym zamknąć potwora w łazience :ryk:

Polcia wymiata. :ryk:

ewar pisze:Mogą więc być foty Taci ( zaraz fanklub mnie poprze ), Szelmy i Deli.Jest kogo obfocić.

Tak jest!

Ej kalairku - mi jest tak źle, że piffko nawet zimne już nie idzie..
no ale ja uciekłam z tropikufff to może jak u kotecków - przegrzewam się z traumy? :mrgreen:

Rakea pisze:
ewar pisze:Mogą więc być foty Taci ( zaraz fanklub mnie poprze ), Szelmy i Deli.Jest kogo obfocić.

Tak jest!

Toć piszę, że nie da rady :lol:

Rakea pisze:Ej kalairku - mi jest tak źle, że piffko nawet zimne już nie idzie..
no ale ja uciekłam z tropikufff to może jak u kotecków - przegrzewam się z traumy?

U mnie jest temperatura nawet w miarę, akurat na zimne piwko :mrgreen: