Kotek ze studni szuka nowego domku :( REZERWACJA:D

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto lip 13, 2010 19:39 Kotek ze studni szuka nowego domku :( REZERWACJA:D

witam

dzisiaj korzystając z pięknej pogody poszłyśmy z koleżanką i psami na spacer do lasu. nagle moje bydle czymś się zainteresowało i nie chciało wrócić. po chwili usłyszałyśmy miauczenie. zdziwione ze przecież kot powinien uciekać a nie się drzeć podeszłyśmy bliżej.... okazało się ze była tam stara studnia a w niej przestraszony mały kotek starał się wydostać. dzięki temu że były takie upały i że studnia to pozostałość po dawnym parku - wiec pełna śmieci - kotkowi udało się tam przeżyć

kotek jest niesamowicie chudy i wymęczony. gardło całe zdarte - zamiast miauku tylko charczy :( widać że siedział tam bardzo długo (myśmy w okolicy tej studni 2razy przeszły i nie słyszałyśmy- gdyby nie pies dalej by tam chłopak siedział :( ) teraz tylko śpi i odpoczywa. uwielbia się przytulać i przy okazji każdego przebudzenia wyciera sie w nas jak tylko się da;) na zabawy nie ma jeszcze biedaczek siły :(

umie korzystać z kuwety i będzie typem gadającym ;)

nowego domku szukam dla niego bardzo, bardzo pilnie bo moje dwa bydlaki kompletnie go nie akceptują. prychają i fukają, nawet mi się już dotknąć nie pozwalają. takie są zestresowane że uciekły na dwór ;/ a jak tylko przyjdą to nawet do miski nie idą tylko siedzą bezpiecznie przy drzwiach i warczą. + jest jeszcze pies któremu już kota z psyka musiałam wyciągać - moje duże zaakceptował ale to małe i obce - boje się ze coś się stanie. tzn. może u mnie zostać jak długo nie znajdzie swojego domku ale jak mówie- warunki mam bardzo średnie i właśnie dlatego nie chciałam brać tymczasów. ale w takiej sytuacji raczej wyjścia nie miałam.

dlatego bardzo proszę o pomoc w znalezieniu fajnego domku dla Kotka :)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

wiecej na:
http://picasaweb.google.pl/paulina.naci ... HS8eiO3gE#

zarazie ciężko zrobić zdjęcie inne niż ze snu bo sie menda tak przytula ze nie ma jak aparatu wyciągnąć :)
Ostatnio edytowano Śro lip 14, 2010 10:33 przez Dieselka, łącznie edytowano 2 razy

Dieselka

 
Posty: 404
Od: Sob sty 30, 2010 12:56

Post » Wto lip 13, 2010 19:52 Re: Kotek ze studni szuka nowego domku :(

hopsniemy w górę - :ok: za koteczka :kotek:
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 13, 2010 19:59 Re: Kotek ze studni szuka nowego domku :(

dziękować, dziękować

a ja tylko dopowiem bom zapomniała :) kocisko jest w okolicach Wrocławia ;)

Dieselka

 
Posty: 404
Od: Sob sty 30, 2010 12:56

Post » Wto lip 13, 2010 20:01 Re: Kotek ze studni szuka nowego domku :(

może kilka ogłoszeń zrobić?
i jakbys miała chwilkę pójść do weta by ocenił wiek i płeć :mrgreen:
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 13, 2010 20:10 Re: Kotek ze studni szuka nowego domku :(

chłopak :)

a do weta właśnie się wybieram ale muszę poczekać az mnie ktoś autem podwiezie bo upały niemiłosierne a kawałek do przejścia mamy niestety :(

ale chłopina młodzieńka jest. oczka ma jeszcze nie do końca wybarwione. tylko przez to ze szkielet taki wygląda na fotkach bardziej "dorośle". a w rzeczywistości to to jeszcze durne takie, co chwile gdzies się przewróci albo sie o szafke łebkiem walnie. normalnie bym powiedziala że niezgrabna kluska - z tym że do kluski to mu jeszcze tyyyyyyle brakuje :(

no i musze od tego weta coś na to gardło dla niego wziąć. bp on tak chce pogadać a tak biedaczek charczy :( krzyczeć musiał tam bardzo długo. no i przednich pazurków praktycznie brak - tak starał się wyrostać po ścianie :(

ja bym o pomoc w ogłoszeniach bardzo prosiła. ja tez będę ogłaszała gdzie się da :)

Dieselka

 
Posty: 404
Od: Sob sty 30, 2010 12:56

Post » Wto lip 13, 2010 20:14 Re: Kotek ze studni szuka nowego domku :(

przyślij mi na pw swoje dane wraz z nr telefonu
a ja skopiuje fotki z forum i zrobię już ogłoszenie :mrgreen:
podam namiary do Ciebie - może ktoś się skusi z Wrocławia :1luvu:
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 13, 2010 20:35 Re: Kotek ze studni szuka nowego domku :(

dziekujemy - ja i mały szczur co to się przestać przytulać nie może. tylko się przebudzi, micha i ocieranie się dookoła twarzy :D

chłopak jak nic zasługuje na najlepszy na świecie domek :)

Dieselka

 
Posty: 404
Od: Sob sty 30, 2010 12:56

Post » Śro lip 14, 2010 5:11 Re: Kotek ze studni szuka nowego domku :(

http://wroclaw.gumtree.pl/c-Zwierzaki-k ... Z217289455

oto link do ogłoszenia o koteczku

powodzonka :!: :ok: :kotek:
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 14, 2010 7:40 Re: Kotek ze studni szuka nowego domku :(

oo dziękuję bardzo :)
a ma ktoś może konto na ale gratce? bo tam się rejestrować trzeba a mi juz kont i haseł wystarczy

kurcze nie wiem jak te moje potwory uspokoić. zachowują się jakby nie wiem co w tym kocie było. ja nie wiem czy instynkt terytorialny tak silnie rozwinięty czy jak? ale jeszcze troche i im miski na dwór będe musiała wystawić ;/

ale chłopak to prawdziwy pieszczoch. nic tylko się przytulać i przytulać ;)

Dieselka

 
Posty: 404
Od: Sob sty 30, 2010 12:56

Post » Śro lip 14, 2010 7:47 Re: Kotek ze studni szuka nowego domku :(

Cudny :1luvu:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28674
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro lip 14, 2010 8:49 Re: Kotek ze studni szuka nowego domku :(

no coś się rusza w sprawie mieszkaniowej dla CUDa :)

jeden domek jeszcze się klaruje ale w razie "w" moja koleżanka powiedziała że go może weźmie. jeśli chodzi o opieke to nie mam do niej zastrzeżeń bo widziałam jej rodzinnego kota który został z rodzicami. ale ona bardzo się waha bo ma maleńkie mieszkanko, dość ciemne bo od wschodu no i nie ma balkonu. da sie w takich warunkach kota trzymać?

Dieselka

 
Posty: 404
Od: Sob sty 30, 2010 12:56

Post » Śro lip 14, 2010 8:59 Re: Kotek ze studni szuka nowego domku :(

Oj jak dobrze,że tam byłyście.
Psami bym sie nie przejmowała za bardzo.Przywykna po czasie zafascynowania i euforii kociakiem. Potem on będzie rządził.
Kicio sliczny.
Jeśli dom w porządku,to ze mały nie przeszkadza. jeden kot da sobie tam radę. Koty mają zwiększoną objetość miejscową :wink: bo i pod sufit wejda.

Ogłoszeń tzreba wiele dać.

Powodzenia i kciuki za koteńka.
Co wet powiedział, ile malec ma?

W tytule napisz miejscowość!!!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56006
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro lip 14, 2010 9:04 Re: Kotek ze studni szuka nowego domku :(

do weta jedziemy dzisiaj wieczorkiem bo nie miałam wcześniej transportu.

a z tym domkiem to jest raczej kwestia nie wielkości tylko braku balkonu i usytuowania. że na parapecie tylko na słoneczku będzie mógł z rana a powietrza czy jakiegoś kontaktu ze światem zewnętrznym zero :(

wiem że ludzie trzymają koty w mieszkaniach ale tam chyba są balkony? kurcze jak od maleńkości w domku mieszkam wiec sie kurcze nie znam :/

Dieselka

 
Posty: 404
Od: Sob sty 30, 2010 12:56

Post » Śro lip 14, 2010 9:08 Re: Kotek ze studni szuka nowego domku :(

daj znać co wet powie :D mam nadzieję że maluszek trafi na super domek bo to najważniejsze - oby nikt go nie skrzywdził :!:
wiesz kotka zawsze można na szelkach wyprowadzić na chwilkę na dwór :mrgreen: wydaje mi się, że balkon nie ma aż takiego znaczenia :kotek:
główka do góry i 3mam kciuki :ok:
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 14, 2010 9:25 Re: Kotek ze studni szuka nowego domku :(

Dieselka pisze:
a z tym domkiem to jest raczej kwestia nie wielkości tylko braku balkonu i usytuowania. że na parapecie tylko na słoneczku będzie mógł z rana a powietrza czy jakiegoś kontaktu ze światem zewnętrznym zero :(

wiem że ludzie trzymają koty w mieszkaniach ale tam chyba są balkony? kurcze jak od maleńkości w domku mieszkam wiec sie kurcze nie znam :/

Nie wszyscy mają balkony, a jednak koty jakoś żyją w tych mieszkaniach.
Ja np. też nie mam i moje dwa koty (9 i 3 lata) siedzą na parapecie okna (osiatkowanego aby nie wypadły) i mają dostęp świeżego powietrza.
Uwierz, mnóstwo kotów tak żyje , a plusem tego jest, że są bezpieczne, samochód ich nie przejedzie, pies nie zagryzie, nie dostaną kopa od niezrównoważonych typków.

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], zuzia115 i 26 gości