Feluś rośnie jak na drożdżach, to już nie ten malutki koteczek, jakiego znalazłam

a domku jakoś nie widać
Daję mu jedzonko dla kociaków, a Feluś tylko czeka, żeby podkraść z misek starszyźnie, wtedy jest bardzo zadowolony

Tylko od razu widać, że ukradł, bo głośno burczy przy tym, tak że złodziej z niego kiepski
Za to jak Feluś je swoje jedzonko, to jestem spokojna, że żaden inny kot mu nie podje, bo Feluś pilnuje - jedną łapką trzyma miskę, a drugą wali naookoło każdego intruza, który ośmieli się podejść za blisko do jego miski
