Rewo - pustynny kot pasterski

No. Z tą jej [i:2asee546]pasterskością[/i:2asee546] to faktycznie jest jakieś niespotykane zjawisko - do człowieka rewo nie ma jakiś szczególnych zapędów, ale koty, a ostatnio nawet pies nawet nie przejdą spokojnie obok, żeby nie zaliczyć kontrolnego polizania po głowie, czy innej części ciała. Ona nawet nie tuli się do kotów jakoś specjalnie, tylko mam wrażenie, jakby je `dozorowała`.
[quote="Zofia&Sasza":2asee546]
Pęd powietrza ją chłodzi?

A na to nie wpadłam - muszę spróbować - pytanie tylko jaką prędkość ja powinnam rozwijać, by miało do pożądany efekt.
Mała1 - spoko.

Nie musisz pisać, piszą ci, którzy, jak ja, mają misję, tyle że nieco inną.