JaEwka pisze:No tylko ja się z nią bawię 
ale zacznę więcej

3 kot to już w ogóle odpada bo po prostu teraz w wynajmowanej kawalerce z przewlekle chorym kotem nas na to nie stać.
Tylko że u Ciebie większość zabawy niestety spada na Was, bo Wilczka nie jest kotem zabwowym, a Nina ma spore ADHD. U nas jest o tyle łatwiej, że musimy spożytkować tylko niewielką część Mietkowej energii, bo u nas Sibel lubi tez się ganiać, z racji starszeństwa trochę mniej ale 80-90% energii Mietka to ona pożytkuje na zabawę, jako że też ma ADHD. U Was to raczej będzie odwrotna proporcja

Z resztą Nina tak średnio się umie i chce sama bawić z tego co zauważyłam. Mietkowi czasem wystarczy rzucić raz myszkę i on z nią gania przez godzinę sam albo dostaje dużą kartkę papieru i drze ją na drobne kawałeczki i mamy go z głowy na jakieś 20-30 minut (bo kawałeczki muszą być malutkie

).
Dziś w nocy to własnie Sibel była prowodyrem gonitw i musieliśmy oddzielić Mietka bo tak go ganiała że był w stanie przedzawałowym, a jeszcze te upały to już w ogóle, tak nam zaczął dyszeć jak spory ONek
