Edisia kochana kruszynka...(*)(*)(*)..4 lata bez Edisi...

Przecież to nie Twoja wina! Na Kosiarzy to miejsce?

Zofia&Sasza pisze:
Agneska pisze:Lecznica całodobowa czeka od wczoraj od 19.20.

Cho..ra Wila-Vet by go przyjął - myślę - w każdej chwili... Jakby się podjechało z kotem w takim stanie.

Edison właśnie ma miejsce w tej lecznicy.

Aleksandra, tu nie ma co przepraszać i mówić o winie.

Najważniejsze, żeby kota jak najszybciej dowieźć do jakiegoś weterynarza, który zrobi cokolwiek innego poza propozycją eutanazji. :ok:

Aleksandra59 pisze:
Zofia&Sasza pisze:
Agneska pisze:Lecznica całodobowa czeka od wczoraj od 19.20.

Cho..ra Wila-Vet by go przyjął - myślę - w każdej chwili... Jakby się podjechało z kotem w takim stanie.

Edison właśnie ma miejsce w tej lecznicy.

Ja bym się pchała na chama... Nie sądzę, żeby wyrzucili.
Piszę to żeby nie upować a podbić.

No to teraz hopnę klasycznie :cry:

Rozmawiałam właśnie z Marzeną. Tak jak napisała Aleksandra - klasyczne nieporozumienie wyszło :roll:

Teraz najważniejsze, żeby go dostarczyć do kliniki. Podtrzymuję pomoc paliwową oraz jeśli Ktoś będzie z nim jechał autobusem - odbiorę z autobusu i dowiozę do kliniki. Niestety mogę tylko tyle.