Już spieszę donieść,że Kleberek jest cudnym,bardzo odważnym i ciekawskim kociakiem. Dzisiejsza noc pięknie przespał z nami w łóżku,obudził się przed 5 i zaczął buszować na drapaku. Potem się zmęczył i znów zasnął. Na śniadanko dostał gotowanego kurczaka z marchewką,co bardzo lubi,a po śniadanku wszedł do kuwety i zrobił pięknego qupala

(wczoraj było tylko siusiu). Potem się pobawił piłeczką i myszkami i poszedł się zdrzemnąć. Niedawno wstał i "pomagał" mi przez chwilę pisać tego posta.
Jak tylko znajdzie się blisko mnie lub na kolanach od razu włącza głośno swój motorek.
W chwili obecnej zajada się jeszcze kurczakiem z miseczki.
Leon,mój dotychczasowy rezydent syczy i traktuje z dystansem małą ruda kulkę,dzisiejszą noc spędził na podłodze w sypialni,a nie jak zwykle na łóżku

,odstępując Młodemu przywilej spania w pościeli. Pies bardzo chce się bawić z Młodym,ale jak na razie maluszek zachowuje bezpieczną odległość.