Kuba i Rosen oraz... Yuki...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 12, 2010 12:48 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

Jestem i od razu podsikuję wąt co by mi nie uciekł. A ja się od rana zastanawiam, na czyj wąt jeszcze nie zajrzałam, bo czegoś mi brakowało :mrgreen:

Upały są masakryczne, naprawdę nie ma gdzie uciekać. Cudnie jest na ogródku pod mgiełką zraszacza do trawy. Rodzice wrócą z urlopu, to się zdziwą co tyle wody poszło :mrgreen:

Moje niemal wszystkie lubią jak im się ciureczek wody z kranu puści. I się wtedy zaczyna. Jedna moczy łębek, druga gryzie wodę, trzecia się gapi i czeka aż się naleje, a tu woda ucieka w dziurce :twisted:

Jak co roku od tej porze radycyjnie marzę o klimatyzatorze w domu.
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pon lip 12, 2010 13:05 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

psiama pisze:Jak co roku od tej porze radycyjnie marzę o klimatyzatorze w domu.

Po pierwszej fakturze za prąd przestałabyś marzyć :wink: Choć przyznaję, że mi też się marzy. Póki co "podlewamy" dach wieczorami. Dzięki temu wpadające powietrze nie rozgrzewa się i szybciej otrzymujemy względnie normalne temperatury. Tż kombinuje, żeby zamontować na dachu jakiś spryskiwacz na stałe, to mogłoby być lepsze niż klimatyzacja :wink:
Erin, jak jest tak gorąco, to Kuba "krzyczy", jak ktoś próbuje go dotknąć, a Rosen ugina się uciekając przed ręką :wink: Nie ważne, czy ręka wyposażona jest w szczotkę, czy nie. Na pieszczoty przychodzą wieczorem i o świcie :wink:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Pon lip 12, 2010 13:08 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

U mnie w pracy coś klima szwankuje :?
Czuję się jak skwarka na patelni :roll:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon lip 12, 2010 13:25 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

Rachunek mówisz ... . Tak coś czułąm, że wady klimatyzatora nie tylko na jego cenie się kończą. A w pracy mam cudownie, jakieś 21-22 stopnie. Booookso, ale za jakąś godzinę to jak ja mam stąd wyjść, no jak ? 8O

Serdecznie Wam współodczuwam upałów :roll:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pon lip 12, 2010 13:51 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

Ja nie mam takich problemów z wyjściem z pracy! :mrgreen:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pon lip 12, 2010 13:55 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

No niestety klimatyzacja ma tą wadę, że jest prądożerna :wink:
Też się zastanawiam jak mam wyjść na rozgrzaną ulicę, skoro tu dopiero zaczęło się robić przyjemnie :roll: Nie chcę nawet myśleć jaką temperaturę mamy w domu. Biedne koty... Przerażają mnie komunikaty przypominające, żeby nie zostawiać dzieci i zwierząt w samochodach, albo na rozgrzanych parkingach przy sklepach. Wierzyć się nie chce, że ludzie moga być tak głupi/okrutni/bezmyślni i że tak oczywiste rzeczy trzeba im mówić...

villemo5 pisze:Ja nie mam takich problemów z wyjściem z pracy! :mrgreen:

Masz urlop, czy nie masz klimatyzacji w pracy? :wink:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Pon lip 12, 2010 14:05 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

To drugie 8)
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pon lip 12, 2010 14:15 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

podsikuję wątek coby mi nie uciekł :mrgreen:
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon lip 12, 2010 14:17 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

Siem meldujem i zaznaczam na nastepnych pieknych 100 stron. :mrgreen:

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Pon lip 12, 2010 14:22 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

villemo5 pisze:To drugie 8)


Ojoj :? Współczuję i rozumiem ten ból.

Chyba muszę Urine-off użyć, żeby następne 100 stron było piękne :lol:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Pon lip 12, 2010 14:29 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

Nie nie, bo nas przegonisz jeszcze! Fajnie tu tak jak jest. Klima tez nie mam w pracy. Buza byla i nic nie pomogla. Teraz jest jeszcze wieksza duchota a mnie na dobry koniec zeby rozbolaly. Na jeszcze fajniejsza noc sie nastawiam.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Pon lip 12, 2010 14:37 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

mmk, w watku jest juz pięknie naszczane, czyli wszystko w kocim klimacie :mrgreen:

Napisz lepiej czemu jest Ci źle ? :roll: Bo stary wąt bardzo smutnym zdaniem zamykałaś.
My babki przeciez wszystkiemu damy radę, no bo jak nie my to kto ? :wink: Nie martw się ! Takiej teściowej jak ja mam to na pewno nie masz, a taraz kiedy przedszkole nie działa i dziecię moje do niej jeździ, bo moja mama na urlopie i jest taka jazda, że głowa boli. Codziennie dzicię moje albo coś nie tak chlapnie co mamusia powiedziała albo dla odmiany teściowa taki numerek wywinie, że sama nie wiem czy to się dzieje naprawdę :twisted: Ja juz tylko nerwowym chichotem reaguję, nic mi innego nie zostało. Masz gorzej ? :roll:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pon lip 12, 2010 14:41 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

A ja mam teściową 400 km od siebie i jest taaaaaaaaaaka fajna babka :ok:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pon lip 12, 2010 14:45 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

Ja tesciowej nie mam, ale bym chicala miec! Czy zla, czy nie, jakos bym rade dala. Mialam kiedys taka jedna, ale sie z nim rozeszlam, ktora mi przy pierwszej wizycie opowiedziala, przy calej ich rodzinie, ze mieli kiedys sprzataczke z Polski, ktora kradla. I cala rodzina na mnie... Fajnie bylo. :mrgreen: Jedzenia zawsze tylko tyle robila, zebysmy z Frankiem musieli jechac albo przed albo po wizycie na jedzenie, bo glodni bylismy...

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Pon lip 12, 2010 14:50 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

Franka jeszcze pamiętam, co buty se w Polsce zostawił, bo chciał tu wrócic kiedyś :ryk:
To mamuśke on taka fajowską miał?
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 5 gości