Oj znam ten ból
Rodzina Tż domagała się od nas dziecka głośno i dosadnie, denerwujac nas tym do granic wytrzymałości. Potem nagle zrobiła się cisza, ale po rodzinie rozeszła się ciekawa plotka

Wszyscy w nią chyba uwierzyli i teraz nikt o nic nie pyta

Autorką plotki prawdopodobnie jest moja szwagierka, a winną niemocy oczywiście ja, bo jakżeby mogło być inaczej

Chyba były też zamieszane koty, ale po awanturze, jaką Tż zrobił swojej rodzinie w ich obronie, nikt nic o kotach nie mówi. Pewnie znowu zaczną gadać, kiedy postanowimy zrealizować projekt
Dzidziuś po swojemu. Kiedyś...
