Właśnie się zastanawiam czy przypadkiem sprawcą problemów Gałeczki nie jest kurczak. Od czasu przeleczenia dziąseł Gałcia złapała ogromny apetyt (jak musiały jej dokuczać te dziąsła

), jadła duże ilości kurczaka, bo ona jako jedyna lubi jedzenie domowe, gotowane (pewnie tak była kiedyś karmiona, obawiam się, że wręcz resztkami), a kurczaka w szczególności. Lekarka podpowiedziała mi, że jeśli już gotowane to może spróbować z indykiem (chociaż kojarzy mi się, że taką próbę bezwiednie kiedyś zrobiłam i okazała się klapą). Mam dostęp do tzw. mięsa gulaszowego z indyka w cenie niższej niż filet kurczaczy - ugotuję porcję i zobaczę.
Dzięki kochane za podpowiedzi w sprawie innych karm niż RC hypoalergenic. Widzę tylko, że ta karma o której pisze Pixie jest niestety w dużych opakowaniach (od 1 kg) i jest to wydatek rzędu 40 zł

Może spróbuję z trovetem (tu opak. pół kg za 18 i 19 zł)
Ale wpierw spróbuję z indorem
