Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 9.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 11, 2010 20:55 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

PearlRain pisze:Mirka ochłodziło się i zbiera się śmietanka miau? czy mam zwidy z gorąca? :mrgreen:

O! Małgośka, jak Twoja migrena?
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lip 11, 2010 20:56 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

To nie zwidy tylko natręctwa. :twisted:
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lip 11, 2010 20:57 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Casica a co pewna grupa ludzi robi w moich wątkach? Uważasz, że to jakaś uprzywilejowana kasta i się z nią solidaryzujesz?

Nie musisz odpowiadać, bo znam odpowiedź. Wystarczy prześledzić Twoje posty. Lubisz robić w wątkach coś na kształt kibla, dokopywać ludziom i widać, że masz z tego niezły ubaw.

A jednak mimo paskudnych cech mojego charakteru nie nazywam przeciwniczek hienami, krowami, smieciarami, czy innymi sympatycznymi okresleniami.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 11, 2010 20:58 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

Agn pisze:
PearlRain pisze:Mirka ochłodziło się i zbiera się śmietanka miau? czy mam zwidy z gorąca? :mrgreen:

O! Małgośka, jak Twoja migrena?

własnie odpuściła, to co widzę to pewno aura pomigrenowa? :mrgreen:
Boh Mirka jeszcze chyba nie mam nerwicy natręctw? 8O

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Nie lip 11, 2010 21:00 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

PearlRain pisze:Mirka ochłodziło się i zbiera się śmietanka miau? czy mam zwidy z gorąca? :mrgreen:


No najwyraźniej. Bo chamstwu jak widać upał nie przeszkadza.

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Nie lip 11, 2010 21:02 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

casica pisze:
mirka_t pisze:Casica a co pewna grupa ludzi robi w moich wątkach? Uważasz, że to jakaś uprzywilejowana kasta i się z nią solidaryzujesz?

Nie musisz odpowiadać, bo znam odpowiedź. Wystarczy prześledzić Twoje posty. Lubisz robić w wątkach coś na kształt kibla, dokopywać ludziom i widać, że masz z tego niezły ubaw.

A jednak mimo paskudnych cech mojego charakteru nie nazywam przeciwniczek hienami, krowami, smieciarami, czy innymi sympatycznymi okresleniami.


A dlaczego w takim razie nie obdzielasz swoimi połajankami sprawiedliwie obu stron `dyskusji`?
[Wiem, wiem, w jednym z wątków zostałam pouczona, że nie ma sprawiedliwości na tym świecie - na forum tym bardziej. Ale starasz się sprawiać wrażenie osoby obiektywnej, więc od Ciebie oczekiwałabym właśnie sprawiedliwego traktowania obu stron. :wink: ]
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lip 11, 2010 21:18 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

casica pisze:
mirka_t pisze:Casica a co pewna grupa ludzi robi w moich wątkach? Uważasz, że to jakaś uprzywilejowana kasta i się z nią solidaryzujesz?

Nie musisz odpowiadać, bo znam odpowiedź. Wystarczy prześledzić Twoje posty. Lubisz robić w wątkach coś na kształt kibla, dokopywać ludziom i widać, że masz z tego niezły ubaw.

A jednak mimo paskudnych cech mojego charakteru nie nazywam przeciwniczek hienami, krowami, smieciarami, czy innymi sympatycznymi okresleniami.


Cóż, ciebie z nicku nie wymieniałam, nie wiedzieć czemu zatem się ze stadem utożsamiłaś. Pewnie nie bez powodu...

A ja nazywam rzeczy po imieniu.. "bom pyszna i dumna" aaaa i jeszcze "dobroduszna i miła".

Ps: mi paskudne cechy twojego charakteru (do których się przyznajesz) w zupełności do nazwania rzeczy po imieniu wystarczą.
Ostatnio edytowano Nie lip 11, 2010 23:00 przez alfabia, łącznie edytowano 1 raz

alfabia

 
Posty: 204
Od: Pon lis 24, 2008 20:31

Post » Nie lip 11, 2010 21:18 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

casica pisze:
mirka_t pisze:Lekkość wypowiedzi.....
Anja pisze:mirka_t, ciszej nad trumną. Nie bądź hieną, żerującą na czyimś smutku....

Z tego wątku. http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110049&start=1110

Widziałam ten wątek. Czy nie zrobiłyście z niego czegos na kształt kibla, czy nie chodziło czasem wyłącznie o dokopanie i odegranie się?

Mnie nie.
Ale bardziej niż człowiekowi współczułam kotu.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie lip 11, 2010 21:24 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

O matko co tu się wyrabia...

Czytam. I mowę mi odejmuje.

Przecież to, że pewne 'grona' wzajemnie się nie lubią jest oczywiste. Jednak czy musi to oznaczać skakanie sobie do gardeł? I jeszcze wyścig, kto komu bardziej elegancko naubliża??

Tak się składa, że po obu stronach tego sporu stoją osoby, które szanuję i cenię. I się dziwię. Mocno.

Można się nie lubić, można zmienić o kimś zdanie. Można. I można po prostu każdy robić swoje. Że tak górnolotnie to ujmę: "można się ładnie różnić".

Dlaczego więc tu nie można?

Ktoś pomoże mi zrozumieć?

Mirka przepraszam za OFFa.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Nie lip 11, 2010 21:44 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

Robię swoje. :D

Upał koszmarny, koty śpią i tylko wariują nad ranem zadwolone z otwartego balkonu. Obawiam się o dostawę mokrej karmy dla kociąt. Czy firmy przewozowe dbają aby przesyłki w taką pogodę nie były wystawione na działanie promieni słonecznych? Czy karma kociętom nie zaszkodzi? W sklepie ta karma jest znacznie droższa.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lip 11, 2010 21:50 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

villemo5 pisze:Dlaczego więc tu nie można?

villemo5 - nigdy nikomu nie ubliżyłam na żadnym wątku, jednak tu jestem stale obrażana i poniżana.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39257
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie lip 11, 2010 21:54 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

MariaD pisze:
villemo5 pisze:Dlaczego więc tu nie można?

villemo5 - nigdy nikomu nie ubliżyłam na żadnym wątku, jednak tu jestem stale obrażana i poniżana.


No trudno zaprzeczyć. Dawno przestało być miło.
Jednak słowne przepychanki nic tu nie dadzą, poza tym smrodkiem...

A jednak z uporem maniaka są kontynuowane. Ciężko mi to zrozumieć. Po prostu.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Nie lip 11, 2010 22:03 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

MariaD pisze:
villemo5 pisze:Dlaczego więc tu nie można?

villemo5 - nigdy nikomu nie ubliżyłam na żadnym wątku, jednak tu jestem stale obrażana i poniżana.


Po prostu tu nie wchodź i nie komentuj. Zaoszczędzisz sobie i innym zbędnych emocji.

alfabia

 
Posty: 204
Od: Pon lis 24, 2008 20:31

Post » Nie lip 11, 2010 22:10 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

villemo5 pisze:Dlaczego więc tu nie można?

Niestety ja Ci nie pomogę. Z zasady nie ubliżam, ani nie wyzywam nikogo nawet, jeśli moje poglądy różnią się diametralnie.
Może zapytaj np. alfabii, której rynsztokowy język jest tak bliski sercu.
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lip 11, 2010 22:13 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

zabers pisze:
villemo5 pisze:Dlaczego więc tu nie można?

Niestety ja Ci nie pomogę. Z zasady nie ubliżam, ani nie wyzywam nikogo nawet, jeśli moje poglądy różnią się diametralnie.
Może zapytaj np. alfabii, której rynsztokowy język jest tak bliski sercu.


Bo uczę się od "najlepszych".

alfabia

 
Posty: 204
Od: Pon lis 24, 2008 20:31

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek, quantumix i 119 gości