Wroclaw-małe kotki uwięzione w ruinie

ale one są śliczne :1luvu:

mam nadzieję, że domki szybko się znajdą.

Wiam,małe sa śliczne

,ale został tam jeszcze jeden biedulek,którego ciezko złapać,i nie ma jak go karmic,w zwiazku z tym mam pytanie,moze znajdzie sie jakis chlopak ktory pomoże mi wieczorem wstawiać klatke do tej ruiny,niestety jest ciezka,i nie daje sama rady,nie mam tez juz kogo o to poprosic,kolega ktory mi pomagal wyjechal,a ta drabina,ktora mam jest tez bardzo ciezka do noszenia,nawet nie zawsze moge mu tam jedzenie wstawic,czasem jakis sasiad mi pomoze,chudy taki sam tam siedzi kotka go juz nie karmi,nie chce sie poddawac moze jeszcze jest szansa go zlapac,jest taki sliczny z białą bużką.Prosze popytajcie znajomych Panów

udało się może?...

Mały Benek z tego wątku jest już w DS. Pojechał do starszego kociego przyjaciela, będzie imał towarzysza do zabaw i harców. Trzymamy kciuki za nową drogę dla tego malca

Gosia B pisze:Mały Benek z tego wątku jest już w DS. Pojechał do starszego kociego przyjaciela, będzie imał towarzysza do zabaw i harców. Trzymamy kciuki za nową drogę dla tego malca

super

erjene pisze:Wiam,małe sa śliczne ,ale został tam jeszcze jeden biedulek,którego ciezko złapać,i nie ma jak go karmic,w zwiazku z tym mam pytanie,moze znajdzie sie jakis chlopak ktory pomoże mi wieczorem wstawiać klatke do tej ruiny,niestety jest ciezka,i nie daje sama rady,nie mam tez juz kogo o to poprosic,kolega ktory mi pomagal wyjechal,a ta drabina,ktora mam jest tez bardzo ciezka do noszenia,nawet nie zawsze moge mu tam jedzenie wstawic,czasem jakis sasiad mi pomoze,chudy taki sam tam siedzi kotka go juz nie karmi,nie chce sie poddawac moze jeszcze jest szansa go zlapac,jest taki sliczny z białą bużką.Prosze popytajcie znajomych Panów

otrzymuję wiadomosci od erjene że w dalszym ciągu potrzebna pomoc w złapaniu kotciątka , no i araz potem kocicy - ona jest już ciężarna !

i co z koteczkiem?

udało się złapać? Jaki jest plan? tzn co do tego złapania jest potrzebne?
Na klatke łapke nie idzie? Pytam bo może namówiłabym mojego tż i byśmy podjechali w weekend ale
jak do tej pory nie udało się złapać no to nie wiem czy my bedziemy w stanie :roll:

Obecnie nie dysponuję klatką łapką, ani podbierakiem

Dajcie znać jakby co.

Koteczka nie udało mi sie złapac,obecnie biega po podwórku razem z matką,nie mam pomysłu co robic,nie pochodzi blisko jest uwazny i ucieka.Klatke mam,może siatke zarzucić,nie wiem.AGNES moze faktycznie umówmy sie na lykend i pomyslimy co zrobic.

wysłałam PW, będziemy w kontakcie.

gdyby była potrzeba to mam nr tel. do erjene

jessi74 pisze:gdyby była potrzeba to mam nr tel. do erjene

Podeślij mi proszę smsa bo nie wiem czy erjene odczytuje PW.

Byłam wczoraj z moim tż ale widzieliśmy tylko mamusię - ciężarną :cry:

Byliśmy za wcześnie a w upał kotki raczej szukają ochłody i nie bardzo wychodzą ....
Jesteśmy umówieni na wtorek/środę późnym wieczorem, miejmy nadzieję że się uda.
W pierwszej kolejności trzeba maluszka złapać ale mamusia też dłużej jak miesiąc nie może....

Nie będzie łatwo bo tam jest duży teren i mnóstwo kryjówek.
Jak nie uda się na klatkę łapkę.... będzie naprawdę trudno złapać je inaczej

Agness78 pisze:Byłam wczoraj z moim tż ale widzieliśmy tylko mamusię - ciężarną
Byliśmy za wcześnie a w upał kotki raczej szukają ochłody i nie bardzo wychodzą ....
Jesteśmy umówieni na wtorek/środę późnym wieczorem, miejmy nadzieję że się uda.
W pierwszej kolejności trzeba maluszka złapać ale mamusia też dłużej jak miesiąc nie może....
Nie będzie łatwo bo tam jest duży teren i mnóstwo kryjówek.
Jak nie uda się na klatkę łapkę.... będzie naprawdę trudno złapać je inaczej

Wroclaw-małe kotki uwięzione w ruinie

Kto przegląda forum