wczoraj bylam z Brunem na kontroli nozki no i zaszczepic chlopaka

..
Bruno tak szybko zwial pod biurko cioci Ani CC,ze nawet nie zdolalismy ujrzec jak wspaniale juz chodzi

..
jeszcze cioci Ania pozniej ciagnela chlopaka za futerko

zeby go wydostac

..
mojego synka tak brutalnie potraktowac no

..
w drugiej lecznicy tez bylismy pokazac Bruna

..
i oczywiscie chlopak tez zwial na zaplecze

..
ciezko znosi zbyt duze zainteresowanie jego skromna osoba

..
w dodatku jeszcze panie wetki badaly i ciagnely go za te byla polamana nozke

..
nie dziwie sie,ze chlopakowi sie to nie podobalo..
ciocia Ania uklula

..tamte ciagaly za lapke

..
i od wczoraj Bruno jest na mnie obrazony

..
nawet nie przyszedl na poduszke w nocy
