Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 9.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 10, 2010 19:30 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

Wakacje, trolle lęgną się rojami,jak komary :ryk: Troll na wątku Mirki wylągł się baaardzo dawno temu i ma baaaardzo twarde życie Obrazek

Pozdrowienia dla kotuchów w upale :kotek:
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2839
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Sob lip 10, 2010 19:32 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Wytłumacz z łaski Swojej skąd wzięła Ci się pp.

Z Twoich słów:
mirka_t pisze:Jeśli wielka hodowczyni nie rozumie tego i sądzi, że w takim wypadku fakt przechorowania przez kociaki bardzo nietypowej pp ma jakieś znaczenie to niech lepiej trzyma się ona swojej hodowli. Świat kotów w potrzebie to dla niej zbyt skomplikowany świat.


Ja pisałam tylko o wzięciu chorego kota w środowisko pp.

To Ty pisałaś o przechorowaniu kociaków. Co prawda w negacji do zachorowania w wieku późniejszym, ale widać że kojarzysz te fakty: przechorowanie pp i obecne zachorowanie.

Jeżeli te fakty nie mają znaczenia to czemu ma służyć sekcja Ozziego?
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39263
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Sob lip 10, 2010 19:34 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

Gutek jak widzę wróciłaś od weta w dobrym humorze. :lol:

Nie wiem tylko czy to bezpieczne wchodzić na mój wątek. No wiesz, pp a Ty masz kociaki na tymczasie.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob lip 10, 2010 19:40 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

Mirka mogą się przez internet pozarażać? :ryk:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Sob lip 10, 2010 19:40 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

MariaD puk, puk - jest tam coś?

PP przechorowały kocięta, które mam teraz na tymczasie i im nie mam zamiaru robić sekcji. Nie wiedziałaś na co zmarł Twój kociak , więc chciałaś sekcji. Dlaczego, więc pytasz mnie o sens sekcji.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob lip 10, 2010 19:49 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

Póki co, moje kociaki mają biegunkę, ale pp nie :) I nie przewiduje zmian na gorsze!!

PearlRain, oczywiście, że mogą :!: A jak mi jeszcze wrogi wiatr z Bydgoszczy na balkon zawieje i kocie kłaki przyniesie, to będę dezynfekować przez tydzień... I naturalnie napisze priv do Marii jakie środki ostrożności podjęłam, bo nie wiadomo kiedy Obrazek pojawi się na moim dawno zapomnianym wątku i zacznie domagać wyjaśnień.

Teraz, mimo że zabił mnie upał idę do rodziców - pojechali na wakacje, a ja obiecałam co drugą noc spędzać z Lu vel Odzią, żeby nie było jej przykro. Kociaki w koszyku ze mną. Pies Lucek ze mną. Odettę szlag na miejscu trafi jak takie stado na swoim terenie zobaczy...
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2839
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Sob lip 10, 2010 19:50 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

Gutek pisze:Wakacje, trolle lęgną się rojami,jak komary :ryk: Troll na wątku Mirki wylągł się baaardzo dawno temu i ma baaaardzo twarde życie Obrazek

Pozdrowienia dla kotuchów w upale :kotek:



a jakie mundre trolle sum :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Gucio znowu miał wysoki cukier :(
Dostaje już 2 j insuliny i mamy nadzieje, że wyregulujemy chooopaka :lol:

Mocne :ok: :ok: :ok: za Rudziawkę Ozziego :1luvu:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Sob lip 10, 2010 19:52 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

Gutek pisze:...Odettę szlag na miejscu trafi jak takie stado na swoim terenie zobaczy...

Wypluj mi to zaraz, popukaj w niemalowane drewno i sypnij solą prze lewe ramię. :twisted:
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob lip 10, 2010 19:53 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:
Gutek pisze:...Odettę szlag na miejscu trafi jak takie stado na swoim terenie zobaczy...

Wypluj mi to zaraz, popukaj w niemalowane drewno i sypnij solą prze lewe ramię. :twisted:

Obrazek
krynia08
 

Post » Sob lip 10, 2010 19:54 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

Fredziolina moja diagnoza jest taka, że Gucio nabawił się cukrzycy przez Twoje gadanie. Było ciągle powtarzać jaki to słodki kotek? :mrgreen:
Zacznij trochę pieprzyć to mu przejdzie. :lol:
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob lip 10, 2010 19:56 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

Gutek pisze:Póki co, moje kociaki mają biegunkę, ale pp nie :) I nie przewiduje zmian na gorsze!!

PearlRain, oczywiście, że mogą :!: A jak mi jeszcze wrogi wiatr z Bydgoszczy na balkon zawieje i kocie kłaki przyniesie, to będę dezynfekować przez tydzień... I naturalnie napisze priv do Marii jakie środki ostrożności podjęłam, bo nie wiadomo kiedy Obrazek pojawi się na moim dawno zapomnianym wątku i zacznie domagać wyjaśnień.


ja mam do Bydgoszczy tylko 50 kilometrów musze środki do dezynfekcji przygotować, bo jakoś wietrznie się robi jeszcze mój emeryt się nie daj bóg zarazi, nigdy nie wiadomo :mrgreen:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Sob lip 10, 2010 19:59 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

Mirko, wierz mi: to cholera nie kot :1luvu: Udzielna księżniczka, pani na włościach. Całym niebieskim sercem kocha moją matkę z wzajemnością. Rozumieją się na bazie wymiany spojrzeń. Trzy dni musiałam tłumaczyć, że kotek woli zostać w domu niż jechać na wakacje do Przemyśla i spędzić tydzień na smyczy. Od 6 rano miałam już trzy telefony kontrolne jak tam Lu, a Lu śpi martwym bykiem w wannie z przerwami na jedzenie i siku :twisted:
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2839
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Sob lip 10, 2010 20:01 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

PearlRain biegusiem do marketu po domestosik, raz! raz! :mrgreen: :ryk:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Sob lip 10, 2010 20:05 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

Fredziolina pisze:PearlRain biegusiem do marketu po domestosik, raz! raz! :mrgreen: :ryk:


nie za słaby? może jeszcze lampę do dezynfekcji pożyczę, w końcu to 50 kilosów, a tfu w ogóle przez net się też roznosi, lepiej wyłącze laptopa żeby emerytowi nic się nie stało :ryk:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Sob lip 10, 2010 20:05 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

jak sie dowiedzialam a mam 120 km do Bydgoszczy to juz wszystko zrobilam Obrazek
krynia08
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 28 gości