Dwie dzidzie, białoruda i biała głucha już w domku - razem.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 09, 2010 14:54 Re: Dwie dzidzie, białoruda i biała głucha już w domku - razem.

Greta_2006 pisze:
betib pisze:( chce oduczyc je spania w lozku, bo spia u dzieci a wiadomo jakie to jest spanie z kotem )

cudowne :D


Rzeczywiście, bezpardonowy atak na nią przypuściłam :ryk:
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pt lip 09, 2010 17:09 Re: Dwie dzidzie, białoruda i biała głucha już w domku - razem.

Z forum Muratora-betib pisze o maluchach:
no i mamy chore koty
bylismy u weterynarza i Mania ma ponad 40 stopni goraczki ponoc to jakis wirus ......wet mowi ze musialy to zalapac w starym domu ,bo tam bvylo duzo kotow a to jest zarazliwe wiec u nas nie mialy od kogo tego zlapac ( nawet psa nie mamy bo wyjechal na czas robot drogowych do tesciow )......dostały po 2 zastrzyki, jutro kolejna dawka , na szczescie to nie koci katar...............biedne maluchy
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pt lip 09, 2010 18:18 Re: Dwie dzidzie, białoruda i biała głucha już w domku - razem.

Myślę,że złapały to w tej kabinie prysznicowej :evil:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56240
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt lip 09, 2010 18:39 Re: Dwie dzidzie, białoruda i biała głucha już w domku - razem.

Nie były szczepione?
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pt lip 09, 2010 18:47 Re: Dwie dzidzie, białoruda i biała głucha już w domku - razem.

Greta_2006 pisze:Nie były szczepione?

Oczywiście że były.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40446
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt lip 09, 2010 18:49 Re: Dwie dzidzie, białoruda i biała głucha już w domku - razem.

kasia86 pisze:
Greta_2006 pisze:Nie były szczepione?

Oczywiście że były.

No to o wirusie chyba mowy być nie może.
A w kabinie prysznicowej mogły się zwyczajnie przeziębić. Chyba nikt jej do sucha nie wycierał dla kotów.
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pt lip 09, 2010 18:54 Re: Dwie dzidzie, białoruda i biała głucha już w domku - razem.

kropkaXL pisze:Z forum Muratora-betib pisze o maluchach:
no i mamy chore koty
bylismy u weterynarza i Mania ma ponad 40 stopni goraczki ponoc to jakis wirus ......wet mowi ze musialy to zalapac w starym domu ,bo tam bvylo duzo kotow a to jest zarazliwe wiec u nas nie mialy od kogo tego zlapac ( nawet psa nie mamy bo wyjechal na czas robot drogowych do tesciow )......dostały po 2 zastrzyki, jutro kolejna dawka , na szczescie to nie koci katar...............biedne maluchy

Co za bzdura! Ma te koty od 27 czerwca i po dwóch tygodniach twierdzi, że złapały choróbsko "w starym domu"?
Dobrze, że do weta pojechała, bo mogła pomyśleć "samo weszło, samo wyjdzie".
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 09, 2010 19:52 Re: Dwie dzidzie, białoruda i biała głucha już w domku - razem.

Koty tak niestety mogą mieć po szczepieniu.

Moje maluchy z tydzień po szczepieniu dostały grzybicy, a w dwa tygodnie później burasek złapał znów jakieś choróbsko.

Szczególnie, że zmieniły miejsce, były narażone na stres i przez to na obniżoną odporność.

Ale tego nikt niestety nie przewidzi. :(

Mogły mieć już to w sobie, jak trafiły do Ani, a dopiero wyszło po szczepieniu i po adopcji.
nadal z miauczykotkiem:-) http://www.miauczykotek.pl

maskota

 
Posty: 1968
Od: Czw wrz 17, 2009 22:33
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt lip 09, 2010 21:46 Re: Dwie dzidzie, białoruda i biała głucha już w domku - razem.

Mam nadzieję, ze jutro już będzie lepiej u koteniek. :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40446
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt lip 09, 2010 21:51 Re: Dwie dzidzie, białoruda i biała głucha już w domku - razem.

w kotach "siedzą" różne rzeczy..dopóki układ odpornościowy działa prawidłowo i na 100% - nie mają prawa zachorować.

NAjważniejszy jest komfort psychiczny kotów - a m.in. sikanie na kanapę jest sygnałem dyskomfortu, chowanie się na cały dzień również..

że zacytuję za stroną ibuprom.pl:
"Stres to zjawisko biologiczne, stanowiące reakcję organizmu na nagły lub chroniczny stan zaburzenia równowagi między obciążeniami fizycznymi i psychicznymi, którym jesteśmy poddawani, a zasobami energii, siły i odporności, jakie posiadamy."

Więc ilość kotów i chorób u Ani nie ma nic do rzeczy.
A raczej zastanawia to, że po 2 tygodniach zachorowały - czyli stres jest ciągły..

Trzymam kciuki za kociczki..
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Sob lip 10, 2010 11:02 Re: Dwie dzidzie, białoruda i biała głucha już w domku - razem.

Ciekawe jak się czują dzidzie?

kasia(1)

 
Posty: 1142
Od: Czw cze 04, 2009 8:00
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob lip 10, 2010 13:34 Re: Dwie dzidzie, białoruda i biała głucha już w domku - razem.

Witanko!
Kilka dni bez kompa, a tutaj takie wieści. 8O
Kasiu86 jak kotki? Masz jakieś nowe wiadomości?

Doczytałam, że już kotki ładnie się załatwiają, to moze wszystko idzie w dobrym kierunku?... :)
Obrazek

Mała Dzikuska

 
Posty: 3376
Od: Czw lut 04, 2010 14:22

Post » Sob lip 10, 2010 13:36 Re: Dwie dzidzie, białoruda i biała głucha już w domku - razem.

Na forum muratora pisze, że czują się lepiej.
Na wcześniej umieszczonych tam fotkach nie wyglądają na zestresowane. Mam nadzieję, że są szczęśliwe i że będą zdrowe. Tego im życzę.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 10, 2010 17:08 Re: Dwie dzidzie, białoruda i biała głucha już w domku - razem.

Nie wiem,czy kot może być szczęśliwy,jeżeli jest zamykany w kabinie prysznicowej i bity gazetą.Myślę,że "moja" Bogusia,kotka,którą trochę się zajmuję, mieszkająca w stodole i jedząca takie sobie rzeczy,ale kochana i głaskana jest szczęśliwsza.Nie ma posłanka w kwiatki,ani miseczki w różyczki i coś mi się wydaje,że nie bardzo jej na tym zależy.Bita nie była nigdy,zamykana też nie.Mam tylko nadzieję,że coś do tych ludzi dotarło i zaczną lepiej traktować te śliczne maluszki.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56240
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lip 10, 2010 17:19 Re: Dwie dzidzie, białoruda i biała głucha już w domku - razem.

ewar - to trochę inna sytuacja niż opisana, bo koty w domu trzeba jednak wychować. Nie wyobrażam sobie żeby koty które są w domu weszły mi na głowę. Ale też pisząc o wychowaniu mam na myśli metody które czegoś koty nauczą a nie jedynie tego by bać się człowieka. Moja kotkę oduczyłam wysypywania ziemi z kwiatków - wyjmowałam ją z kwiatka i natychmiast zamykałam na 2 minuty w drugim pokoju. Nic jej się tam nie działo, a rozumiała że coś nie tak zrobiła - wiedziała że jest reakcja. Kot rozpuszczony to tragedia w momencie kiedy właścicielowi się cos stanie i kot pójdzie do innego domu. Znam koty agresywne wobec swoich właścicieli właśnie dlatego że brak było "wychowania" - i nie mam na mysli "tresury" ale u mnie w domu żyjemy z kotami na zasadzie partnerstwa - ja ustępuje w pewnych rzeczach ale koty też musza uszanować pewne moje zasady i tego je uczę.
Mnie jedyne co to nie do końca podoba się podejście do tych kotek takie na zasadzie "a co tam" i brak chęci nauczenia się czegoś tak jakby Pani pozjadała wszystkie rozumy a dewoty z forum na pewno nie mają w niczym racji i nawet nie warto się zastanawiać nad tym co piszą. :roll:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 105 gości