Dogadanie się kotów jest kwestią czasu - pytanie tylko czy ugadają przyjaźń, czy unikanie się.
Jeżeli możesz kup Kacperkowi Scanomune - kapsułki z beta glukanem i pastę Enisol F - preparat z lizyną, która hamuje replikację herpeswirusa. Nie jest to tania rzecz niestety, ale wygodniej się podaje niż F-Lysine - to samo tyle że w postaci proszku.
Przekopiuję z rozliczeniowego :
Dzisiaj została wysterylizowana Gracja.
Sam zabieg został wykonany gratis, na przywilejach mojego osobistego zwierzaka, nici miałam zresztą swoje, tak samo kubraczek, płaciłam tyle co wenflony, kroplówka, antybiotyk.
Za to zrobiłam dziewczynie test FeLV/FIV - obydwa ujemne, oraz przeglądowe badanie krwi - lekka anemia i podwyższony Aspat.
Zapłaciłam również za zabrane z lecznicy w ostatnich dniach leki - Enisol F, Imaverol, plus duży żwirek, Virkon do dezynfekcji i zapas puszek.
Kupiłam również Strongholda na najbliższą przyszłość.
W planach mam kupienie Scanomune (mam wrażenie że po syropie Immunoglukan miały luźne stolce), bo niestety oczka zaczęły łzawić znowu, wirus nie daje za wygraną, oraz Witavet energia - witamin dla kotów.
Gracja podczas zabiegu dosyć mocno krwawiła - właściwie ze wszystkiego.
Do tego ma bardzo brzydkie jelita - wyglądają jak takie paciorki na sznurku (przy czym to nie ciało obce a takie podrażnienie jelit).
Maciczka była maleńka, jajniki bez torbieli itp
Już się ładnie wybudziła, jest w łazience razem z kociętami, ubrana w kubraczek - maluchy ciągną ja za sznureczki. Jest szyta śródskórnie, więc nie powinna nic sobie rozlizać.
Dzisiaj w ogóle nie miałam czasu na kropienie oczu kociakom.
Wadim dalej ma ropkę z oczu.
Willy'emu i Pipi tak jak pisałam wczoraj, odstawiam antybiotyk.