Moja Ukochana Basieńka
ktoś chyba zastrzelił ją z wiatrówki
leży na trawie w moim ogródku a z głowki wycieka krew
widać dziurkę w głowce
nie ,nie mogę ,nie zrozumiem tego
nie przyjmę do siebie jako że tak czasem bywa
idę pochować Basiunie
Moja meleńka słodka istotka
mój obuziaczek który ciskał we mnie dla zabawy szyszkami,jabłkami ,gałązkami
serce mi pęka z rozpaczy
przytuliłam do pioersi cialko Basi
takie kruche,leciuchne i delikatne
Dziewczyny tak mi strasznie smutno
Podejrzany jest jeden
ja nie wiem czy wytrzymam
jak zobaczę na dworze to chyba mu oczy wyłupię osobiście
tej nocy znowu ktoś latał koło domu
i zniknał nagle nie wiadomo gdzie
pilnowałyśmy z Madzią gdzie pobiegnie ale jakby się zapadł
był to facet na 100%
Cholera w naszej gminie ogłoszono że woda bardzo zatruta
bakteriami coli i bakteriami kałowymi
po przegotowaniu nadaje się tylko do prania
jednak powódź swoje zrobiła
sanepid bije na alarm
ale dopiero po 2 miesiącach
straszne
Rudolfik najeżony cały czas
mało je
martwię się bardzo
dzisiaj dzwonie do lecznicy po wyniki moczu Rudusia i Ebisia
wczoraj się niczego już nie dowiedziałam
Wczoraj popołudniu zabrałam Kociaste na łąkę
nagle Ebinio coś zobaczył w trawie
nic nie widziałam więc podeszłam blisko
rozległ się okropny pisk Ebisia
krzyczał okropnie a moje nogi zglalareciały nagle
zaskroniec owinął się wokół nóżek Ebinia a ten ze strachu okropnie piszczał
to nic groźnego bo w końcu wężyk bardzo się też wystraszył ale zamarłam na chwilkę
nigdy nie wiadomo czy to nie żmija
podskoczyłam do Ebisia i wyrzuciłam zaskrońca do trawy w pobliże potoka
biedne Kocio strachu się najadło
potem bardzo ostrożnie stąpał po trawie
Reszta Kociastych też się wystraszyła mocno
Filip siedział jak wryty z otwrtą buzią a oczy miał wywalone okropnie
Zepsula się kosarka i czekamy na naprawę
boję się o zaskrońce
trzeba będzie najpierw przejść po łące i je przegonić żeby ich nie uszkodzić przy koszeniu
Ściskam Was mocno
idę pochować Basieńkę

[']