Witam
u nas sporo się dzieje, mamy dwa maluszki bardzo specjalnej troski, jedne po operacji przepukliny,a drugi ślepaczek. Roboty przy nich co nie miara. Do tego walczymy z chorobą naszego karłowatego Bolusia, który ma koszmarna alergię i złuszczenie wątroby.
Jurand trzyma się dzielnie, oczka cały czas zakraplamy, a on już ma tego wszystkiego wyraźnie dość

dziś było odrobaczanie, mam nadzieje, że będzie dobrze i sensacji nie będzie
nadal bardzo prosimy o pamięć i kciuki, są bardzo potrzebne