no i po kciukach, Pani nawet nie zadzwoniła, żeby odwołać spotkanie a ja jak ten kretyn leciałam na złamanie karku z pracy do domu... biedny rudalonku, musisz jeszcze poczekać
Jaki baboszon, może lepiej dla rudaszka, że nie dotarła Bardzo mocno kciukuję za telefon od fajnych ludziów!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Za własny, kochający domek dla zatroskanego Rudzika
strasznie mi żal Rudziaszka.... - dobrze chociaż, że to lato, bo gdyby tak przyszło w jakąś podłą pogodę go za tymi drzwiami zostawiać, to pewnie by Ci serce pękło....