Świnki 3. Wiera, Jade i Lea - wszystkie w ds

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro lip 07, 2010 11:32 Re: Były sobie Świnki 3. Wiera i Jade w DS, Lea czeka na piątek

wanila pisze:jak tam malusia? :)


Lea wcale się nie przejęła, że siostrę jej zniknęłam 8O biega jak wściekła, łapie moich chłopaków za ogony, wpycha pysia do miski z chrupkami akurat wtedy, gdy Georg je i nic sobie nie robi z jego wrzasków :roll: w nocy za to układa się na naszych szyjach, albo pod pachą, albo z nosem w uchu i śpi. Poza tym strasznie głośno mruczy :)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 07, 2010 11:50 Re: Były sobie Świnki 3. Wiera i Jade w DS, Lea czeka na piątek

heheh ekstra jest :ok:
ta zawadiacka plamka na oku ;)

wanila

 
Posty: 6318
Od: Pon cze 13, 2005 16:25
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 07, 2010 14:30 Re: Były sobie Świnki 3. Wiera i Jade w DS, Lea czeka na piątek

zauważyłam, że kocięta mruczą dużo głośniej niż później jako dorosłe koty.
Pamiętam jak mój Cypek mruczał jako kocię tak,że słyszałam go bez problemu w innym pomieszczeniu :)
najbardziej lubiłam jak mruczał przy jedzeniu bo jak otwierał japkę to to mruczenie było jeszcze głośniejsze :ryk:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 09, 2010 8:46 Re: Były sobie Świnki 3... Lea i Jade - szaro-bura twarz!

Georg-inia pisze:Dziś Jade ma wizytę domku z Łodzi, a w piątek ma przyjść Pani w sprawie Lei... Mam nadzieję, że oba domki wypalą i malutkie pójdą na swoje.


no niestety, drugi domek, dla mojej króweczki, nie wypalił :( zadzwonił wczoraj mąż Pani, że remont w nowym domu wciąż trwa, musieli już opuścić poprzednie mieszkanie, do tego chwilowo zaopiekować się psem rodziców i teraz mieszkają na kupie w jednym pokoju ze zwierzakami i gipsem w powietrzu, a dookoła pełno kręcących się robotników... Pan powiedział, że oni się boją, że to nie jest miejsce dla takiego maluszka, który w każdej chwili może zostać przydepnięty, przygnieciony czymś lub smyrgnie między nogami i pójdzie w długą (to domek jednorodzinny jest)...

a malutka oczywiście nic sobie z tego nie robi. Wszędzie jej pełno, wpycha się w najmniejszą dziurę i wciąż brudzi sobie dziurki od nosa, które z namaszczeniem usiłuję czyścić. :roll:
stwierdziliśmy dziś, że po Lei widać dokładnie, jak to dzieci nie mają wyobraźni i nie myślą o swoim bezpieczeństwie. No bo tak: jak idzie dorosły spokojny człowiek ulicą, a z przeciwka idzie banda dresów, to normalny człowiek przechodzi na drugą stronę, tak na wszelki wypadek, żeby nie prowokować. Podobnie jak dorosły kot spotka innego dorosłego kota i usłyszy warczenie, prychanie czy syczenie to już wie, że może niekoniecznie jest mile widziany i albo spyla albo staje do walki. Prawda? no prawda.
Natomiast jak Lea widzi Georga to... no właśnie. Skacze mu na ogon. Wsadza główkę do miski, z której Georg aktualnie spożywa. Tudzież po prostu przygląda się temu spożywaniu z odległości jakichś 10 cm :roll:
Georg krztusi się, usiłując jednocześnie przeżuwać, warczeć i syczeć, paca gnojka łapą, gnojek odskakuje, robi grzbiecik i paprotkę i boczkiem podskakuje do znów krztuszącego się kota. Georg się poddaje, burczy pod nosem, prawdopodobnie zresztą nic miłego, i odchodzi od miski. I wtedy właśnie biało-czarna pchła skacze mu na plecy, łapie za ogon i "morduje" go :roll: Zero pomyślunku czy zastanowienia, ba! zero instynktu samozachowawczego :twisted:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 09, 2010 8:49 Re: Były sobie Świnki 3... Lea i Jade - szaro-bura twarz!

Georg-inia pisze:Natomiast jak Lea widzi Georga to... no właśnie. Skacze mu na ogon. Wsadza główkę do miski, z której Georg aktualnie spożywa. Tudzież po prostu przygląda się temu spożywaniu z odległości jakichś 10 cm :roll:
Georg krztusi się, usiłując jednocześnie przeżuwać, warczeć i syczeć, paca gnojka łapą, gnojek odskakuje, robi grzbiecik i paprotkę i boczkiem podskakuje do znów krztuszącego się kota. Georg się poddaje, burczy pod nosem, prawdopodobnie zresztą nic miłego, i odchodzi od miski. I wtedy właśnie biało-czarna pchła skacze mu na plecy, łapie za ogon i "morduje" go :roll: Zero pomyślunku czy zastanowienia, ba! zero instynktu samozachowawczego :twisted:

:ryk:

Się popłakałam.
Najpierw z radości, że Maniek bezpieczny, teraz ze śmiechu.

:ok:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Pt lip 09, 2010 8:52 Re: Były sobie Świnki 3. Wiera i Jade w DS, Lea nie ma domu

hehehhehe dlatego tak bardzo tęsknię za małym kociakiem w domu :ryk:

wanila

 
Posty: 6318
Od: Pon cze 13, 2005 16:25
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 09, 2010 9:13 Re: Były sobie Świnki 3. Wiera i Jade w DS, Lea nie ma domu

:ryk: :ryk: :ryk:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 09, 2010 9:19 Re: Były sobie Świnki 3. Wiera i Jade w DS, Lea nie ma domu

Znaczy się superaśne małe gnojstwo z niej jest :1luvu:

U mnie jak był Buba to jego ulubionym zajęciem było skradanie się za Felixem i znienacka przyrżnięcie mu łapką w cztery litery. I nic sobie nie robił z groźnego starszego wujka, a i teraz w swoim domku nic nie ma szacunku do 8 letniej rezydentki. I podobno nieraz specjalnie się jej czepia, bo ona syczy na niego i warczy :roll:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pt lip 09, 2010 9:24 Re: Były sobie Świnki 3. Wiera i Jade w DS, Lea nie ma domu

No to Georgu póki co sobie nie odsapnie :roll: Za to my w wątku będziemy mogły sobie humorek poprawiać :wink: :D
A czy ten domek zgłosi się po Leę później czy się wycofał?
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pt lip 09, 2010 9:26 Re: Były sobie Świnki 3. Wiera i Jade w DS, Lea nie ma domu

to samo robił Kleofas. z początku szczególnie sobie upodobał Lidkę, która po jakims czasie jak go widziała to syczała i spylała, gdzie pieprz rośnie. i nic, że z liścia wyłapywał, że wysłuchiwał interesujących wiązanek "zadowolonej inaczej" koleżanki... grunt to ruch i dobra zabawa! :ok: :mrgreen:
****** Atan ['] 21.02.2001 - 21.10.2013 ****** Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015 ****** Ares ['] 02.12.2013 - 03.06.2016 ****** SaBunia 2006 - 31.10.2017 pękło mi serce

atla

 
Posty: 5214
Od: Wto wrz 29, 2009 8:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 09, 2010 9:49 Re: Były sobie Świnki 3. Wiera i Jade w DS, Lea nie ma domu

jerzykowka pisze:A czy ten domek zgłosi się po Leę później czy się wycofał?


teoretycznie się nie wycofał, ale remont może potrwać nawet z miesiąc albo lepiej :roll:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 09, 2010 9:53 Re: Były sobie Świnki 3. Wiera i Jade w DS, Lea nie ma domu

o żesz z tymi domami :evil: :evil: :evil:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 09, 2010 9:53 Re: Były sobie Świnki 3. Wiera i Jade w DS, Lea nie ma domu

Georg-inia pisze:
jerzykowka pisze:A czy ten domek zgłosi się po Leę później czy się wycofał?


teoretycznie się nie wycofał, ale remont może potrwać nawet z miesiąc albo lepiej :roll:

No tak... :?
Czyli nadal kciukujemy za domek dla ślicznotki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pon lip 12, 2010 8:56 Re: Były sobie Świnki 3. Wiera i Jade w DS, Lea nie ma domu

i co u Was, co? ;)

wanila

 
Posty: 6318
Od: Pon cze 13, 2005 16:25
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 12, 2010 9:19 Re: Były sobie Świnki 3. Wiera i Jade w DS, Lea nie ma domu

wanila pisze:i co u Was, co? ;)


mała została ubrana: na szyjkę obróżka zawinięta dwa razy, na brzuszek gumowa obróżka trixie, "ustawiona" na szyję Georga - bya w sam raz :D do tego dwie połączone smyczki i sznurek z moich spodni i na dwór ;) TZ się śmiał, że Lea w tych wszystkich paskach wygląda jak rockers, po czym przywiązał rockersa do lusterka swojego samochodu :D

Coraz nam ciężej z nią... to wcale nie takie łatwe utrzymać gnojka w domu, podczas, gdy drzwi cały czas otwarte, nie ma drzwi od sypialni, a dorosłe koty łażą w tę i z powrotem. Wczoraj wieczorem już nie dałam rady. Zamknięta w klatce Lea wyła pod niebiosa, wkurzona otworzyłam klatkę i stwierdziłam: a idź, może się nie zgubisz. :oops: no i poszła. Nie oddala się dalej niż na 3 metry od schodów, ale za to ze swojego kawałka podwórka wygania wszystkich :lol: na pierwszy ogień poszedł Rudi, spokojnie odpoczywający pod autem. Doskoczyła do niego pchła jedna, ogonek nastroszyła, grzbiecik takoż i dawaj mu się wić przed nosem. Rudi otworzył jedno oko, po czym szybko je zamknął, niepewny co widzi. Ale mała nie dała za wygraną: podskoczyła i pacnęła Rudiego w nos. Ja zmartwiałam, bo jakby Rudi jej oddał, to by się toczyła, toczyła, toczyła... a Rudi miauknął, poderwał się, spojrzał na mnie z wyrzutem i ... uciekł :lol: Lea za nim! ja wrzeszczę na schodach, że ma wracać. Ogłuchła. Ale przebiegłszy ze 3-4 metry zatrzymała się, obejrzała, oczka się zrobiły takie 8O i dawaj z powrotem. No jak mogła tak daleko pobieć? przecież mogła się zgubić! :lol: pilnuje się tych swoich schodów do tego stopnia, że jak jedliśmy obiadek pod namiotem na środku to piszczała, kręciła się, ale nie podeszła do nas - za daleko ! no i ok. Tyle, że włazi pod schody. Tam nie da się nigdzie wpaść, ale za czysto nie jest, więc... wiadomo. Lea jest jeszcze brudniejsza niż była, ale spoko, wyciera się w naszą pościel :roll:

no i ma nową koleżankę... trochę "tępa" ta koleżanka, uciekać nie chce, a sprowokować do ucieczki, skacząc koleżance na plecy, Lea jednak troszkę się boi. I dobrze :roll:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości