
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
piotr568 pisze:W PKiN są etatowe koty do łapania gryzoni i jest osoba która się nimi opiekuje. Trzeba by się z nią skontaktować, czy to jest ich kot, a nawet jeśli nie, to czy mogliby objąć go opieką. Będę próbował znaleźć jakiś kontakt, ale jakby ktoś mógł też poszukać to fajnie.
Kaprys2004 pisze:Piotrze, świetny pomysł. Dopiero dzisiaj przeczytałam, może jutro uda mi się zadzwonić.
alix76 pisze:Nie zawsze się zdąży ...
Piotrze, nie przebiję Cię, ale od jakiegoś czasu mam w nogach łóżka kuwetę "alarmową" ... wolę żeby nerkowy Gołąbek, jak już musi siknąć, siknął do kuwetki
piotr568 pisze:Jak może niektórzy wiedzą, od kilku dni przebywa u mnie malutka kotka, która przysporzyła nam tyle emocji uciekając na drzewo.
5:30 dzisiaj.
Obudził mnie zapach. Zapach ... ZapachZapach
![]()
Smród![]()
![]()
Wdzierał się w nozdrza coraz bardziej dokuczliwie. To nie był sen. Nie pomagało zaciskanie oczu i zatykanie nosa. Wręcz przeciwnie - wtedy narastał. Smród uporczywie świdrował narząd węchu Przeciskał się przez błony śluzowe, wkręcał do mózgu. Wstałem. Otworzyłem oczy. Spod przymrużonych powiek rozejrzałem się po pokoju, jednocześnie pracując intensywnie nozdrzami, próbując zlokalizować źródło. Bezskutecznie. Powoli przeszedłem do łazienki. Gdy stałem przed lustrem coś przykuło moją uwagę. Jakiś element wprowadzał pewien wizualny dysonans w mój dotychczas dość harmonijny wizerunek. Przyjrzałem się ponownie. Dotknąłem. Włos zjeżył mi się na głowie. Powoli wróciłem do pokoju. Niepewnie wyciągnąłem rękę bojąc się zobaczyć to co wiedziałem że zobaczę. Niestety...
Była tam. Wciśnięta pomiędzy fałdy kołdry. Zgnieciona na miazgę. Musiało ją to spotkać zaraz po moim zaśnięciu. Rozkładając pościel co chwila znajdowałem jej kolejne fragmenty. Wszędzie. Na kołdrze, poduszce, prześcieradle .... i na mnie. Gdybym mógł przewidzieć ... Po raz pierwszy od kilku dni udało mi się wczoraj mocno zasnąć. Przeważnie sen mam lekki, ale wczoraj byłem już bardzo zmęczony. Ale śpię dość niespokojnie. Przewracam się, szarpię kołdrą, wymachuję rękami, czasem nawet kopię przez sen. Gdyby nie to ..... Leżała sobie pewnie spokojnie na kołdrze. Nie spodziewała się co się stanie. A ja tak ją zmasakrowałem![]()
Do wczoraj zamykałem kicię na noc w klatce. Taka malutka była. Wczoraj pozwoliłem jej zostać w pokoju. Jej pierwsza i ostatnia noc poza klatką.
Mam tylko nadzieję .........
mam nadzieję .......
że uda mi się DOPRAĆ POŚCIEL PO TEJ WIELKIEJ KUPIE![]()
ASK@ pisze:sorki za wtręt:
proszę zajrzyjcie, podrzucajcie Moze ktoś coś wie, pomoże.Wszyscy zakoceni ale moze jakiś DS szuka czarnej pięknoty. Moze ktoś wie jak pomóc.
viewtopic.php?f=1&t=113999&p=6175979#p6175979
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 97 gości