Sylwuś - DT u Kiche_wilczyca i Satyr77. Doczekał się domu :)

Sylwuś ma taką lekko szczupłą budowę, nie każdy nasz kot musi przypominać Księżniczkę :twisted:

Sylwuś stanowczo chce zostać królikiem, dziś dorwał siędo sianka melisowego, może spokojny będzie

Satyr77 pisze:Sylwuś stanowczo chce zostać królikiem, dziś dorwał siędo sianka melisowego, może spokojny będzie

Raczej spokojnie bedzie po nim rzygać :mrgreen:

Apropo rzucania palenia jest nawet wątek na miau:

viewtopic.php?f=8&t=25968

Marta a książka, może o tą chodzi?

http://rapidshare.com/files/253908836/_ ... alenia.pdf

mi się niestety jeszcze nie udało rzucić ale intensywnie myślę :roll:

będę Cię ganiać z gaśnicą :mrgreen:

Tak to ta

kiche_wilczyca pisze:Wygląda jakby z Oświęcimia uciekł Ale my go karmimy, na prawdę

on wygląda raczej jak kot orientalny , tylko ucha trochę małe , albo syjamski w negatywie :wink:

jokototo pisze:
kiche_wilczyca pisze:Wygląda jakby z Oświęcimia uciekł Ale my go karmimy, na prawdę

on wygląda raczej jak kot orientalny , tylko ucha trochę małe , albo syjamski w negatywie

O to, to właśnie

Tylko jak na orientalnego ma - poza uszami - za krótki ryjek

Gosiu, Marto - dziękuję :1luvu:

Będę pracować nad sobą :roll:

Sylwek jest naprawdę piękny i pięknie zakręcony :love:

No i jak tam kocio po melisowym sianku :wink:

jerzykowka pisze:No i jak tam kocio po melisowym sianku

jakiś taki spokojniejszy był :wink:

Przespał całe popołudnie na poduszce, robiłam mu zdjęcia, a on nawet nie drgną :roll:

edit:literówka :oops:

kiche_wilczyca pisze:
jerzykowka pisze:No i jak tam kocio po melisowym sianku

jakiś taki spokojniejszy była Przespał całe popołudnie na poduszce, robiłam mu zdjęcia, a on nawet nie drgną

Czyli na melisowy haj Sylwusiowi służy :piwa:

Niestety, dziś już jest treźwy i razem z krzykaczem urżadziły sobie zawody, kto dłużej poleży na plecach tatusia

zwyciężył Sylwuś o jedną długość łapy. Nie będę wspominał zupełnie że sprżątnięcie kuwet zajęło mi 40 minut

Satyr77 pisze:Niestety, dziś już jest treźwy i razem z krzykaczem urżadziły sobie zawody, kto dłużej poleży na plecach tatusia zwyciężył Sylwuś o jedną długość łapy. Nie będę wspominał zupełnie że sprżątnięcie kuwet zajęło mi 40 minut

Krzysiek, to może i Ty zażyj melisowego sianka - żeby tak troszkę odreagować :wink:

Ech, jest co robić przy takiej słodkiej gromadce :roll:

jerzykowka pisze:Krzysiek, to może i Ty zażyj melisowego sianka - żeby tak troszkę odreagować

Sianka mogę, ale niekoniecznie melisowego :wink:

W normalnych warunkach sprzątanie kuwet trwa góra 5 minut :roll:

jeszcze jest miętowe, jakbyś chciał :mrgreen:

5 minut - a to mnie zastrzeliłeś!
U mnie 6 kuwet (teraz 7, bo jedna w klatce) w użyciu i jakoś dużo czasu mi to zabiera - chyba się starzeję :strach:

Miętowe??? To Wy niezły asortyment macie

Wiem że innego sianka w domu nie posiadamy :wink:

Asiu, to musisz mieć duże kuwety, my mamy 7 i pięć minut to starczy, no chyba że mówimy o dokładnym wypucowaniu to nie bardzo

Sylwuś - DT u Kiche_wilczyca i Satyr77. Doczekał się domu :)

Kto przegląda forum