fiona.22 pisze:A ja jeszcze spałam
A że sen mam bardzo twardy to tel za żadne skarby mnie nie dobudzi
Jakbyś cos wiedziała na temat następnego terminu chociażby planowanego to daj znać, będziemy w pogotowiu
Przepraszam, że budziałam
na pewno ok 9 lipca bedzie jeden transport, ale możłiwe że wcześniej się uda. Możesz wstępnie państwa przygotowac na przysżły tydzien i zapytac czy nie bedzie to problem jesli dowiedza sie o przyjezdzie kota na kilka godzin przed. Bo jak panu Włodkowi znów pozmieniają terminy to klops...9 lipca raczej pewne.
Dziewczyny już po otwarciu transporterka przypadły sobie do gustu choć są różne ja negatyw i pozytyw. Coco, bo tak wołamy na Chanel jest pięęękna 
wyskakuje nagle z zza łóżka 
bawi się przy tym świetnie, bo Bu jest typowym kanapowcem i nie potrafi za nią wkoczyć na stół. Dużo wrażeń... będę pisała co dalej. Pozdrawiam wszyskich, którzy dbali o Coco wcześniej i pomogli jej do mnie dojechać, wielkie dzięki 
. Też czekam na więcej wieści i jakieś zdjeciątko? albo dwa?...
Coco spała i nie słyszała jak przyszłam. Wczesniej czytałam jak robić żeby nie przestraszyć głuchej kici i faktycznie nasze powitanie było spokojne. Teraz znowu harcują. Coco zza łóżka atakuje Bu bo ona się nie mieści tam gdzie ona. Zaczepia ją i się chowa a Bu jej szuka i próbuje się wcisnąć za łóżko 
. Wystawiłam drugą kuwetkę odkrytą ze żwirkiem drzewnym a ona dalej do wanny 
) Buba nie ma mowy żeby weszła, a Coco już opracowała technikę wchodzenia i schodzenia więc spała ze mną. Miauczenie nadal w granicach przyzwoitości. Za to zwiedza wszystko, nawet wnętrze kuchenki mikrofalowej 
