MALWINKA Z RTOZ OD JOLUKA dt! już w swoim domku w Krakowie:)

Joluka, bardzo mądre podejscie wzgledem domu, jakiego potrzebuje Malwinka :1luvu:

Jak tam kocia rodzinka? Dalej skłócona? Probowalas jakis uspakajaczy (feliway, bach)??

Mizianki dla slicznych ogonków :1luvu:

dziękujemy za mizianki!!!!!! :1luvu:

od dwóch tygodni Malwinka i Majorka są na kropelkach Bacha (Majorka dodatkowo od trzech tygodni futruje Calma) - w zasadzie są izolowane od siebie, ale jak tylko Majorka widzi Malwinkę - nawet przelotnie - to przypuszcza atak....

- nie wiem, może to jeszcze za krótka kuracja..... :?:

w dodatku znowu na sofach było dwa razy nasikane - co prawda nie jesteśmy w stanie ze 100 % pewnością stwierdzić, czy to Muras czy Majorka, ale jednak stawiam na Bukę-szylkretę.... :roll:

czyli tak w ogóle wesoło :mrgreen:

- w tym tygodniu niestety nasze zwierzaki wyjątkowo długo same siedzą, bo wakacyjnie córki wybyły nad morze - i to chyba też nie pomaga w poprawie stosunków międzyzwierzęcych i polepszaniu nastrojów.....

ale maleństas nadal przesłodki - ta kuleczka ma w sobie coś takiego, co zmiękcza serca... :kotek:

- w ten weekend nie było nas w domu (wyjazdowe wesele + poprawiny) i ze zwierzakami została nasza "Pani zostająca :wink:

" - i nie mogła się nachwalić Malwinki po naszym powrocie - że taka urocza, słodka, tak się pięknie z nią bawiła...... :mrgreen:

tillibulek pisze:Joluka, uwielbiam czytac Twoje wypowiedzi, sa takie cieple i pelne milosci

Malwinko kochana, musisz miec domeczek taki wspanialy jak domek tymczasowy

Podpisuję się wszystkim czym mogę pod Twoją wypowiedzią. Małej potrzebny jest właśnie TAKI DOM, pełen miłości, miłości, miłości... Zresztą - każdemu.. Nie tylko kotu :lol:

oj dziewczyny kochane .... :1luvu:

- wcale nie taki dobry ten domek... :oops:

- jakiś szylkretowy potfoor ją gania i podgryza, ludzie czasu na mizianki nie mają... - do niczego taki domek...... :evil:

dlatego szukamy porządnego - który zaopiekuje, dopieści, obroni..... :ok:

E tam.. Wiemy co swoje. Umiemy czytać

Czy myślisz, że u nas jest inaczej..? Najlepiej by było jak to ktoś wymyślił: 35 lat wiek, przejście na emeryturę, z 1000 zł dodatku na koty i masz czas na głaskanie i mizianie..

a no właśnie.... - jakby tak człowiek w totka wygrał, to by założył gigantyczny azyl dla bezdomnych zwierząt - taki domowy..... i czasu dla nich miałby mnóstwo..... :roll:

- pomarzyć dobra rzecz..... :mrgreen:

a na razie moje sierściuchy same w domu siedzą od 7:00 i czekają, czy ktoś się zlituje i wróci do nich....

Ale jak wróci - to dopiero będzie szczęście

joluka, daj znać jeśli karma pomoże Majorce, bo rozważam zakup tej karmy dla mojej Buki

no i buziaczki dla kolorowej gromadki :1luvu:

Cameo pisze:joluka, daj znać jeśli karma pomoże Majorce, bo rozważam zakup tej karmy dla mojej Buki no i buziaczki dla kolorowej gromadki

czyżby wszystkie szylkretowe Buki świata potrzebowały uspokajaczy....? :wink:

a u nas kiepskie wieści..... - wreszcie - po ponad 2 tygodniach prób pobrania moczu Majorki do badania (wczoraj i tak cudem, bo lejąc na legowisko Malty nalała przy okazji sporo na podłogę - więc zbiórka mega-sterylna :evil:

) - okazało się dzisiaj, że u Majorki wykryto struwity....

co prawda nieliczne, do tego śladowe białko, ph moczu obojętne......

zalecenia od naszej wetki - przejść natychmiast na Urinary (albo odpowiednik) na 3 miesiące, potem kolejne badanie moczu........

i tak kończymy na razie Calma, zaczynamy struwitową, a ja niedługo osiwieję z tymi atrakcjami........ :roll:

jedyny plus tej informacji jest taki, że to sikanie Majorki poza kuwetą ma nie tylko podłoże psychiczne........

Tillibulku - lecę do Twojego wątku - u Was też struwity???? jeśli tak, to niestety na barfa nie przejdę - nie dam rady z takim stopniem skomplikowania........

joluka pisze:Czyżby wszystkie szylkretowe Buki świata potrzebowały uspokajaczy....?

Wygląda na to, że... tak :mrgreen:

w końcu to Buki

Joluka, Ty się nic nie martw! po prostu bez paniki! to się da wyleczyć

trzeba tylko rozpuścić kamyki i co jakiś czas kontrolować mocz. Dobrą karmą jest s/d Hillsa (rozpuszcza struwity) Dziewczyny pisały nawet że jest silniejsza od Urinary. Buka już trzyma łapki za Bukę/Majorkę :ok:

joluka, Ty to nie możesz się nudzić. beztrosko pożyć widać nie zawsze można... ja dziś też znalazłam siuśki poza kuwetą, okazała kałuża częściowo na podłodze, a częściowo na kocim posłaniu

nie wiem czemu stawiam na Baję... może dlatego, że zdarza jej się ostatnio wymiotować i jakoś tak wszelkie ewentualne anomalie przypisuję jej hurtem...

Cameo - dzięki! już zamówiłam suchego Hillsa i tacki Animondy Integra Protect - od jutra zaczynamy z nową karmą...

Bekos - zbadaj w takim razie Baję w razie czego - nie zaszkodzi... - ale o by to nie było nic złego :ok:

joluka pisze:Cameo - dzięki! już zamówiłam suchego Hillsa i tacki Animondy Integra Protect - od jutra zaczynamy z nową karmą...

Bekos - zbadaj w takim razie Baję w razie czego - nie zaszkodzi... - ale o by to nie było nic złego

Teraz będzie już tylko lepiej :ok:

juluka, za całą gromadkę :ok:

MALWINKA Z RTOZ OD JOLUKA dt! już w swoim domku w Krakowie:)

Kto przegląda forum