Koty starszej Pani. PANI KAZŁA MI WPUŚCIĆ PUSIĘ MIĘDZY BLOKI

Podrzutka ostatniej szansy!

To i ja - w górę.

Podnoszę!

Co się dzieje z kotami?

Odwiozłam dziś kotki do domu.
No dobra, Marusi nikomu nie będę wciskać :twisted:

Przez tydzień w Koterii zachowywałą się jak dzika-dzicz :evil:

Natmiast Pusieńka jest słodka, nadstawiająca łepek i mrucząca :1luvu:

Ale co z tego? Żeby ją wyadoptować potrzebyny jest DT.

ciekawe ile czasu im pan da?

A nie można już teraz zacząć ich ogłaszać?

I ta Pusia cały czas w klatce siedzi? W Koterii?

Szanowna genowefo, czy wątek jeszcze aktualny jest?

Kotki wypuściłam w miejscu ich zamieszkania.

Trzeba wykastrować jeszcze tą, która ma teraz kociaka (teraz ma chyba z 5 tyg.) i ta dziczyznę z krzaków.

Jesienią poszukam domów tym dwóm milszym. Teraz to nie ma sensu. Martwy sezon...

Zatem trzeba kastrować - żeby na jesień problem się nie rozrósł.
Gdybyś potrzebowała pomocy w łapaniu (chociaż jesteś niekiepski zawodowiec), to dzwoń - w niedzielę chcemy kupić nowy podbierak, bo jeden się zepsuł, a drugi gdzieś poszedł.
I - czyli tego wątku już nie podnosić?

UWAGA: Kociaczek jednak nie ma domu! Bardzo pilnie szuka DT/DS! Jest to chłopczyk. Całkowicie oswojony. Ma w tej chwili około 7 tyg.

Pani zaszła w ciążę i Państwo się rozmyślili. Więc może to i lepiej dla niego. Jakby za rok zaszła, to pewnie by wylądawał w schronisku albo na ulicy :roll:

Aż strach pomyśleć jakie domy wzięły dzieci Pusi nr. 1

Pusia nr. 2 jedzie w piątek na sterylkę, dzięki uprzejmości Efci1, która odstąpiła mi jedno miejsce w Koterii.