Kefir & Morfeusz - rozmawiamy o fizjologii :-)

i Morfeusz zadumany

[/quote]
jak pieknie im na kocyku :1luvu:

Morfeusz spędza popołudnie tak:

a Kefir tak:

Prawidłowo i uroczo!
Pozdrawiam wraz z kocistymi...

czesc chłopaki, my spimy na szafie- plaskate

Chłopaki jak Wy ślicznie odpoczywacie :1luvu:

Widzę Daguś że Kefirek prasuje Twoje ciuszki
Głaski dla Przystojniaków

A co chłopaki porabiają w ten upał?

hej, chlopaki

ano chłopaki wieczerzają :-)

a ja dziś przeżyłam horror na drodze Ostrzeszów - Grabów - środek burzy, walą się drzewa na drogę

wody tyle, że w przejazd trudny, pełno konarów, całych drzew, wiatr aż huczy zero widoczności, potem grad do tego, auta na poboczach, bo nie są w stanie jechać i tak przez jakieś 25 minut brrrr, bałam się tylko , żeby nie walnęło we mnie no i żebym nie musiała stać, bo zawrócić się nie dało - tam już drzewa zablokowały trasę.
No ale jestem :-)

Ojej jak już coś się dzieje w tym roku to na całego. Widziałam we Wro jaka ulewa była - oberwanie chmury. Na szczęście ja spokojnie pod dachem byłam. Dobrze że nic się nie stało.
Głaski dla chłopaków

dagmara-olga pisze:ano chłopaki wieczerzają
a ja dziś przeżyłam horror na drodze Ostrzeszów - Grabów - środek burzy, walą się drzewa na drogę wody tyle, że w przejazd trudny, pełno konarów, całych drzew, wiatr aż huczy zero widoczności, potem grad do tego, auta na poboczach, bo nie są w stanie jechać i tak przez jakieś 25 minut brrrr, bałam się tylko , żeby nie walnęło we mnie no i żebym nie musiała stać, bo zawrócić się nie dało - tam już drzewa zablokowały trasę.
No ale jestem

uff, ale mialas jazde w doslownym slowa znaczeniu

U nas tylko straszą burzami, a jeszcze żadnej nie było.
Gorąco, uffff jak gorąco :evil:

A jazdy nie zazdroszczę.

Upalne bry

dagmara-olga pisze:od jutra mnie nie będzie ze dwa dni.

Ale dziś - już przed ósmą dzięki pożyczonej od p. Zofii klatce złapałam trójkolorkę na działce!!!
Udało się ją wysterylizować u mojej znajomej, mimo niedzieli. Nie była w ciąży. Dostała leki i trzymajcie kciuki, by się dobrze skończyło!
W każdym razie kaftanik ściągnęła już po paru godzinach
Teraz jest u pozaforumowej Beaty i jak wydobrzeje - wróci na działkę do siostry, która już na szczęście po sterylce.

Podziękowania dla p. Zofii, dla jessi74 za wsparcie, dla Beaty i dla Agness78

i prywata - jeśli możesz - zagłosuj na p. Zofię w Krakvecie.

to ta koteczka :ok: