» Wto lip 06, 2010 19:54
Re: TRAGEDIA W OLIWIE 14 KOTÓW - 4 SZUKAJĄ DOMÓW
tadam, dla pokrzepienia dusz:
"Kocioł jest cudny:)
Biega po całym mieszkaniu, idzie tam gdzie są ludzie. Dziś odwiedziła mnie mama - przyszedł do niej, dał się pogłaskać i władował się jej na kolana. Siedział też między nami na kanapie przez cały czas wizyty i wywalał się do góry brzuchem hehe. Mamuśka była nim zadziwiona, zwłaszcza, że wcześniej ostrzegłam ją, żeby mi go nie zestresowała gwałtownymi ruchami i nie podchodziła za blisko hehe, a tu masz ci los hrabia żąda pieszczot:)
Z Małą jest nadal na dystans, ale łazi za nią z wzajemnością z resztą. Kradnie jej zabawki i się nimi bawi, pozawala też czasem Małej się pobawić ze sobą w przekomiczne polowania na kulki i myszki hehe.
Nie ma już też problemu z tym, żeby spały obok siebie na kanapie czy przebywały bez wojny i syków w tym samym pomieszczeniu. Naprawdę superowo.
Martwię się tylko trochę o jego zdrowie, bo z nerwów chyba i zmiany jedzenia bidulek ma dolegliwości żołądkowe, brzydko mówiąc puszcza gazy jak szalony i ma lekkie rozwolnienie (ale je i pije normalnie - już nawet można przebywać w kuchni w trakcie gdy się posila lub korzysta z kuwety).
Przestraszyłam się też trochę takimi dziwnymi atakami - wczoraj wieczorem miał jeden i dziś dwa (jeden z rana, a drugi niedawno) - wyglądało to tak dość dziwnie - coś między kichaniem/kaszlem a bezskuteczną próbą zwymiotowania - jeszcze nigdy czegoś takiego nie widziałam w kocim wykonaniu. Mam nadzieję, że to jedynie wynik stresu, i że minie. Bo bardzo nie chciałabym, żeby się rozchorował:(.
Uściskiwam,
Dorota"