Szejbalowe Kitaki. Ludmiłku... żegnaj Przyjacielu [*] ...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 05, 2010 11:59 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe początki

rambo_ruda pisze:ale to chyba może też mieć związek z cukrem, i jego poziomem. myślę, że nie ma się co przejmować, a ja sparzam tak samo! :mrgreen:

No to z tym sparzaniem mnie uspokoiłaś :!: :ryk:
:kotek:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Pon lip 05, 2010 14:25 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe początki

Szejbal pisze:
rambo_ruda pisze:ale to chyba może też mieć związek z cukrem, i jego poziomem. myślę, że nie ma się co przejmować, a ja sparzam tak samo! :mrgreen:

No to z tym sparzaniem mnie uspokoiłaś :!: :ryk:
:kotek:

Ruda, tak samo jak kto? :mrgreen:

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon lip 05, 2010 16:59 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe początki

Godz. 17:00 - cukier 496.
Kupiłam w końcu biostyminę na wzmocnienie odporności i Ludmiłkowi dopyszcznie podałam, a on grzeczniutko przełknął 8)
No i pojawiłam się w mojej lecznicy, gdzie mam zaufanie do lekarzy, żeby się "zapowiedzieć". Jutro Izabela ma mi przesłać wyniki badań itp. Ludmiła jeszcze jak był w Gdyni i wtedy coś więcej będzie można robić, w sensie iść do lecznicy. A myślę, że to nastąpi pewnie tak za 3 dni, żeby Ludmił był już w domku wyluzowany :roll:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Wto lip 06, 2010 8:30 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe początki

Szejbal pisze:Wczorajsze (5.05.10r.) wyniki Ludmiła:
9:00 - 579 i 1 jedn. insuliny + jedz.
13:30 - 375
17:00 - 496
21:00 - 537 i 1 jedn. insuliny + jedz.

A dzisiaj na czczo:
8:30 - 587 i o 9:00 -> 1 jedn. insuliny + jedz.
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Wto lip 06, 2010 15:30 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe początki

Wstawiam skany wyników Ludmiła z dzisiejszej wizyty.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Za moment cukry - i co się (chyba) wyjaśniło w związku z nimi :roll:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Wto lip 06, 2010 15:36 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe początki

masz zepsuty glukometr?
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15732
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Wto lip 06, 2010 15:41 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe początki

Szejbal pisze:Wczorajsze (5.05.10r.) wyniki Ludmiła:
9:00 - 579 i 1 jedn. insuliny + jedz.
13:30 - 375
17:00 - 496
21:00 - 537 i 1 jedn. insuliny + jedz.


No i dzisiejsze jeszcze raz:
8:30 - 587
11:00 - 374
12:30 - 226
14:00 - 146 -> to już w lecznicy z krwi żylnej
15:00 -> dostał papu ze względu na duży spadek :oops:
16:30 - 410 ->> widać, że nastąpiło "odbicie" od poziomu za niskiego
Rozumiem, że to kontrregulacja "jak w pysk szczelił" :?: :oops: :oops: :oops:
No i pluję sobie w brodę teraz, że nie słuchałam Was z tą dawką insuliny, żeby dawać 0,5 jedn. insuliny :oops: :oops: :oops:
Idę się zbiczować 8O
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Wto lip 06, 2010 15:42 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe początki

co Ci wet powiedział?
Czy Ludmił nie jest odwodniony w dotyku?
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15732
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Wto lip 06, 2010 15:47 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe początki

wg wyników mógł być odwodniony.

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lip 06, 2010 15:47 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe początki

Liwia pisze:co Ci wet powiedział?
Czy Ludmił nie jest odwodniony w dotyku?

No zastanawiali się czy kroplówkę podać, ale stanęło na tym, że nie. Ale jutro idziemy na drugi zastrzyk z antybiotykiem i go obejrzą znowu, więc jak jutro bardziej będzie "nie tego" z wodą w organizmie, to pewnie dostanie. Na razie lepiej i się ożywił - to pewnie po tym przeciwgorączkowym zastrzyku :ok: Potem dokończę, bo mi się tu TŻ do kompa dobija 8)
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Wto lip 06, 2010 16:13 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe początki

Izabela pisze:wg wyników mógł być odwodniony.


nawet nie o wyniki mi chodzi, przypomniało mi się wrażenie dotykowe z soboty, o które zapomniałam potem zapytać.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15732
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Wto lip 06, 2010 20:41 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe początki

Siedzę sobie w domku, rozmyślam i tak mnie się uczucia skropliły...
Kurcze, żeby tak więcej było takich domków jak Ludmisia, to świat by był piękniejszy.
Jestem jakaś taka oziębła, jeśli chodzi o okazywanie uczuć i nawet wyrazić nie potrafię, jaka jestem szczęśliwa, że Ludmiłek ma taki kochany dom!

No dobra, koniec czułości :twisted:

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lip 06, 2010 23:53 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe początki

Izabela pisze:Siedzę sobie w domku, rozmyślam i tak mnie się uczucia skropliły...
Kurcze, żeby tak więcej było takich domków jak Ludmisia, to świat by był piękniejszy.
Jestem jakaś taka oziębła, jeśli chodzi o okazywanie uczuć i nawet wyrazić nie potrafię, jaka jestem szczęśliwa, że Ludmiłek ma taki kochany dom!

No dobra, koniec czułości :twisted:

Oj Iza przestań natychmiast :!: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Śro lip 07, 2010 6:01 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe początki

Mała prywata: trzymajcie kciuki za Kenzia. W nocy miał duszności, jadę do lecznicy. Nie jest dobrze.
Całusy dla Ludmisia.

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lip 07, 2010 7:54 Re: Szejbalowe Kitaki. Ludmiłkowe początki

Iza, żadna prywata - przynajmniej wiem, co u Ciebie :ok:

Cukier poranny Ludmiłka dzisiaj nadal duży:
8:30 - 594

Ludmiłek wczoraj miał okolice paszczy przemyte rumiankiem. Był zadowolony niezmiernie, że go ktoś "myje" w końcu i się rozmruczał, a ja stwierdziłam, że przy okazji całego go "wymyję"... No i była taaaaka radocha, że mruczeniu nie było końca, brzusio wywalony, jedna łapka w górze, potem druga itp. - sam pokazywał, co mam myć 8O Jak skończyłam, to był taki szczęśliwy, że koniecznie musiał mnie omiziać po twarzy i szyji - chyba mnie zaznaczał już jako swoją opiekunkę :1luvu:
Foty podczas toalety :lol:
Obrazek
Obrazek

A chwilkę później zadowolenie z toalety nadal trwało, co widać po wywalonym języczku :roll:
Obrazek

No a potem to łażenie za mną w celach "uzyskania" kolacji. Bo apetyt to on na szczęście ma :twisted:
Obrazek
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 54 gości