Koty ze Szkocji - nowe zdjęcia z DOMU :):):):):):):):):):):)

A czemuż to koty szkoty domku nie wypatrują :?:

Up

Koty up

Koty-szkoty mają się coraz lepiej

Może jeszcze nie jest to rewelacja, ale postęp jest :ok:

Między innymi w trakcie spacerków ogony ustawione pionowo :lol:

Zaglądam po weekendowej nieobecności, doczytuję i oczy mi się pocą... Dobrze, że ma się ku lepszemu. Podziękowania ogromne dla TDT.

barba50 pisze:Kciuki potrzebne za szybką aklimatyzację kotów-szkotów w TDT i oczywiście za szybkie znalezienie DS [/b][/size]

Ależ proszę bardzo - kciuki są :ok:

Mnie się oczy ciągle pocą w związku z kotami-szkotami .... Mam nadzieję, że w środę to spocą mi się na maxa ..... Kciuki za środę poproszę ................. :ok:

Aleksandra59 pisze:Mnie się oczy ciągle pocą w związku z kotami-szkotami .... Mam nadzieję, że w środę to spocą mi się na maxa ..... Kciuki za środę poproszę .................

Są kciuki za środę :ok:

A coś więcej poproszę, bo mnie ciekawość zeżre razem z butami :mrgreen:

Betaka pisze:
Aleksandra59 pisze:Mnie się oczy ciągle pocą w związku z kotami-szkotami .... Mam nadzieję, że w środę to spocą mi się na maxa ..... Kciuki za środę poproszę .................

Są kciuki za środę
A coś więcej poproszę, bo mnie ciekawość zeżre razem z butami :mrgreen:

Na razie sama nic nie wiem

Mnie ciekawość zżera w sposób nieopisany ........... na szczęście do środy niedaleko :ok:

Aleksandra59 pisze:Na razie sama nic nie wiem Mnie ciekawość zżera w sposób nieopisany ........... na szczęście do środy niedaleko

Toć to 2 nieprzespane noce! Może damy radę :mrgreen:

kłania się "rozszyfrowany" TDT
:ryk:

aklimatyzacja kotów przebiega nadspodziewanie dobrze,wręcz modelowo,moje koty początkowo były zdziwione przybyszami zapewne dlatego że nie rozumieją "szkockiego" ale u kotów bardzo dobrze jest rozwinięty język gestów więc ta bariera powoli się przełamuje
nie udało się niestety uchwycić zabawnych sytuacji z udziałem gości zapewne z powodu jednak pewnego mimo wszystko stresu dlatego tylko zdjęcia tylko "pozycyjne"

Obrazek

LUKA: "e tam nigdy tak nie ma żeby jakoś nie było"

Obrazek

LAYA: "wyślę tylko wiadomość do moich Pańciów że wszystko dobrze żeby się nie martwili"

nawiasem mówiąc sądząc po kondycji szkotów jak są wychuchane i wylulane myślę że rozstanie właścicieli z bohaterami tej fotonoweli musiało być niezwykle bolesnym przeżyciem i prawdę powiedziawszy szczerze im współczuję

Macarthurze te zdjęcia to miód na moje serce

Toż mam w pamięci wielkie oczy w transporterach, przejmujące miauki i szybką ucieczkę w najciemniejszy kąt jak wylądowaliśmy u Ciebie.
To na pewno te same koty :?:

macarthur pisze:kłania się "rozszyfrowany" TDT

aklimatyzacja kotów przebiega nadspodziewanie dobrze,wręcz modelowo,moje koty początkowo były zdziwione przybyszami zapewne dlatego że nie rozumieją "szkockiego" ale u kotów bardzo dobrze jest rozwinięty język gestów więc ta bariera powoli się przełamuje
nie udało się niestety uchwycić zabawnych sytuacji z udziałem gości zapewne z powodu jednak pewnego mimo wszystko stresu dlatego tylko zdjęcia tylko "pozycyjne"

LUKA: "e tam nigdy tak nie ma żeby jakoś nie było"

LAYA: "wyślę tylko wiadomość do moich Pańciów że wszystko dobrze żeby się nie martwili"

nawiasem mówiąc sądząc po kondycji szkotów jak są wychuchane i wylulane myślę że rozstanie właścicieli z bohaterami tej fotonoweli musiało być niezwykle bolesnym przeżyciem i prawdę powiedziawszy szczerze im współczuję

Miód na moje serce :1luvu:

Tym bardziej, że miałam dzwonić żeby się dowiedzieć co u kotów-szkotów - ale magiczna godzina 22 upłynęła i nie miałam odwagi miru domowego naruszać

barba50 pisze:Macarthurze te zdjęcia to miód na moje serce Toż mam w pamięci wielkie oczy w transporterach, przejmujące miauki i szybką ucieczkę w najciemniejszy kąt jak wylądowaliśmy u Ciebie.
To na pewno te same koty

Proszę - jakie porozumienie dusz :mrgreen:

- o wyboldowanym tekście piszę

chociaż Laya i Luka to podobnież rodzeństwo mają diametralnie różne charaktery, Laya jest pewna siebie ale raczej mniej towarzyska i niechętnie nawiązuje nowe znajomości,Luka jest trochę nieśmiały ale jak już się poczuje pewniej to staje się gadatliwy,wczoraj połowę nocy coś gadał do Helmuta przy drzwiach ten nawet chętnie słuchał ale chyba dalej nie zupełnie nie kuma szkockiego,przynamniej ma szczere chęci w przeciwieństwie do Ramzesa którego nawiązywanie przyjaźni nawet zagranicznej zupełnie nie interesuje i przyjął pozę "toleruję was do czasu" czym mnie bardzo rozczarował chociaż niespecjalnie zaskoczył

Obrazek

RAMZES: " ja już tych wszystkich przybłędów mam powyżej uszu"
" Polska dla Polaków"

tak na marginesie mój system pracy nie pozwala na komfort ciszy nocnej po 22-ej tak więc telefon mam czynny 24h, w najgorszym razie mogę nie odebrać
:oops:

Cieszę się, że koty czują się lepiej

Koty ze Szkocji - nowe zdjęcia z DOMU :):):):):):):):):):):)

Kto przegląda forum