Muflon i Szynszyl wciąż, niezmiennie od dwóch lat, walczą o pierwszeństwo w moim serduchu. Balbina elegancka, aczkolwiek to płaskie miśki rozbrajają mnie cał-ko-wi-cie!!
A reszcie pewnie dech z wrażenia zaparło i dlatego nic nie piszą o zachwytach
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu 26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko 14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami 26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie 31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła
O kolczasty jeżu, jak ciężko podziwiam!!! Szynszyl, miłości moja! Nadajesz się wyłącznie do jednego - do zjedzenia. Sernik, dziwię się, że go jeszcze nie skonsumowałaś... Rozumiem, że on nie wpisuje się w jadłospis Duncana (czyjakmutam...)