Gdy na świat przychodzi dziecko ...:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 30, 2010 11:51 Re: Gdy na świat przychodzi dziecko ...:)Maksymilian [']

pupus pisze:
MaybeXX pisze:Cieszę się, że znowu jesteś :D
Ale Ci dziecko wyrosło 8O
Czas leci...

Ano wyrosło, wyrosło... Już mi nieźle daje w kość - oczywiście wydaje mu się że jest mądrzejsze od wszystkich;) a ma dopiero 2,5 roku.

Poczekaj, poczekaj, mnie mówili, że małe dziecko, mały kłopot ... nie wierzyłam.
Mam 11-latka. I już wierzę :P :roll: :mrgreen:

Świetne zdjęcia, widać braterstwo dusz :ok:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Śro cze 30, 2010 12:09 Re: Gdy na świat przychodzi dziecko ...:)Maksymilian [']

Myszeńk@ pisze:
pupus pisze:
MaybeXX pisze:Cieszę się, że znowu jesteś :D
Ale Ci dziecko wyrosło 8O
Czas leci...

Ano wyrosło, wyrosło... Już mi nieźle daje w kość - oczywiście wydaje mu się że jest mądrzejsze od wszystkich;) a ma dopiero 2,5 roku.

Poczekaj, poczekaj, mnie mówili, że małe dziecko, mały kłopot ... nie wierzyłam.
Mam 11-latka. I już wierzę :P :roll: :mrgreen:

Świetne zdjęcia, widać braterstwo dusz :ok:


Już się boję :strach:
Ktoś mądry powiedział kiedyś: "małe dzieci są tak słodkie, że chciałoby się je zjeść - gdy podrosną, to żałuje się, że się tego nie zrobiło !!!"
"Gdzieś na dnie, to tu gdzie jestem ... nie ma słońca ..."

Gdy na świat przychodzi dziecko ...
Nowiny ze Mchów

pupus

 
Posty: 2087
Od: Czw lut 23, 2006 9:47

Post » Śro cze 30, 2010 21:55 Re: Gdy na świat przychodzi dziecko ...:)Maksymilian [']

Super, że wątek reaktywowany!
Krzysio wielki chłopak się zrobił: cudownie widzieć go zakumplowanego z Sarą!
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pt lip 02, 2010 9:50 Re: Gdy na świat przychodzi dziecko ...:)

Wątek przepięknościowy!!!!!!

Powinno się go przepisywać na receptę :-)

Tylko kilka cytatów, choć byłoby ich bez liku, które wielu przyprawiłyby o zawał serca, a dla mnie są jak miód na ten sam organ i wywołują duuuuży uśmiech:

Kicia_ pisze:Nie bój się, że wielki kot położy się na dziecku, to niewygodne dla kota. Dziecko jest obłe i kot spadnie. Położy się obok, a to nic strasznego. Tylko smoczek trzeba myć częściej, bo sierść się zbiera.

Koty będą chodzić po dziecku. Dopóki jest małe i leży w beciku, traktują je jak kocyk i po nim chodzą. Trzeba pilnować, ale bez paniki. Moje dzieci nawet się za bardzo nie budzą jak jakiś kot po nich przejdzie.



Kicia_ pisze:No właśnie, to zależy od kotów.
U mnie łóżeczko też stoi na trasie gonitw, ale moje dzieci to lubią jak im kot wskakuje i wyskakuje, bo łóżeczko się kołysze od tego i przyjemniej się śpi :wink:



Kicia_ pisze:Z początku jak się obawiałam, że się położą zbyt blisko malucha, pilnowałam, żeby w nogach łóżeczka zawsze leżał czysty, pachnący kocyk. Biły się o miejsce na kocyku, żaden nawet łapki z niego nie wystawił, a dla dziecka miałam całą resztę łóżeczka i problem kłaków też rozwiązywał się sam.
U mnie największą sensację wzbudzało karmienie i zawsze miałam aktywnego asystenta, który koniecznie chciał z bliska sprawdzić, co my tam robimy.


Kiedyś odkupiłam kontener od osoby, która podczas rodzinnych uroczystości od mądrego lekarza z rodziny dowiedziała się, ze powinna pozbyć się kota, żeby jej dwie córeczki nie chorowały. Oddała chyba dwuletniego kota..

Serdecznie pozdrawiam i Gospodynię i Gości tego wątku. Dobrze, że jesteście..

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 02, 2010 10:56 Re: Gdy na świat przychodzi dziecko ...:)Maksymilian [']

Anuk pisze:Super, że wątek reaktywowany!
Krzysio wielki chłopak się zrobił: cudownie widzieć go zakumplowanego z Sarą!


Witam Cię serdecznie Anuk.
Ja tez się cieszę że Sara robi "postępy" jeszcze rok, dwa i będę musiała wziąć dla siebie drugiego psa, bo Sara całkowicie zmieni właściciela :lol:
"Gdzieś na dnie, to tu gdzie jestem ... nie ma słońca ..."

Gdy na świat przychodzi dziecko ...
Nowiny ze Mchów

pupus

 
Posty: 2087
Od: Czw lut 23, 2006 9:47

Post » Pt lip 02, 2010 10:59 Re: Gdy na świat przychodzi dziecko ...:)

Kaprys2004 pisze:Wątek przepięknościowy!!!!!!

Powinno się go przepisywać na receptę :-)

Tylko kilka cytatów, choć byłoby ich bez liku, które wielu przyprawiłyby o zawał serca, a dla mnie są jak miód na ten sam organ i wywołują duuuuży uśmiech:


Kicia_ pisze:U mnie największą sensację wzbudzało karmienie i zawsze miałam aktywnego asystenta, który koniecznie chciał z bliska sprawdzić, co my tam robimy.




Doskonale znany temat :ryk:
"Gdzieś na dnie, to tu gdzie jestem ... nie ma słońca ..."

Gdy na świat przychodzi dziecko ...
Nowiny ze Mchów

pupus

 
Posty: 2087
Od: Czw lut 23, 2006 9:47

Post » Sob lip 03, 2010 11:01 Re: Gdy na świat przychodzi dziecko ...:)Maksymilian [']

Co za upał - w taką pogodę to jedynie nad wodą siedzieć 8)
W domu masakra, wszędzie walają się po podłodze "zwłoki" kotów, nawet normalnie przejść nie można. Żaden się nawet nie raczy przesunąć skubańce :twisted: A na dodatek ja i Krzysiek przeziębieni jesteśmy i płuca nocami wypluwamy ... Zachorować w taki upał to się nazywa mieć pecha - nie wiem po co trzymam te futrzane termofory w łóżku, skoro i tak są nieskuteczne :roll: A teraz jak człowiek źle się czuje i potrzebuje trochę czułości, to żadnego nie ma chętnego do mizianek - potwory jedne :evil: :cry:
"Gdzieś na dnie, to tu gdzie jestem ... nie ma słońca ..."

Gdy na świat przychodzi dziecko ...
Nowiny ze Mchów

pupus

 
Posty: 2087
Od: Czw lut 23, 2006 9:47

Post » Nie lip 04, 2010 9:15 Re: Gdy na świat przychodzi dziecko ...:)Maksymilian [']

Łączę się z Wami w bólu płucnym.. Ja jednak miewam kilka termoforów i nie wiem czy to jest aż tak ok.. :lol: Gorąąąąąąąąąąąącooooooooooo.... :ryk:

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 05, 2010 8:03 Re: Gdy na świat przychodzi dziecko ...:)Maksymilian [']

pupus pisze:Co za upał - w taką pogodę to jedynie nad wodą siedzieć 8)
W domu masakra, wszędzie walają się po podłodze "zwłoki" kotów, nawet normalnie przejść nie można. Żaden się nawet nie raczy przesunąć skubańce :twisted: A na dodatek ja i Krzysiek przeziębieni jesteśmy i płuca nocami wypluwamy ... Zachorować w taki upał to się nazywa mieć pecha - nie wiem po co trzymam te futrzane termofory w łóżku, skoro i tak są nieskuteczne :roll: A teraz jak człowiek źle się czuje i potrzebuje trochę czułości, to żadnego nie ma chętnego do mizianek - potwory jedne :evil: :cry:

To moje termofory jakieś dziwne, mimo upałów cisną mi się do łóżka i domagają pieszczot! :ryk:

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Pon lip 05, 2010 19:27 Re: Gdy na świat przychodzi dziecko ...:)Maksymilian [']

elu pisze:
To moje termofory jakieś dziwne, mimo upałów cisną mi się do łóżka i domagają pieszczot! :ryk:


no naprawdę masz dziwne footra :mrgreen: moje sa nawet gotowe wleźć wieczorem pod kołderkę byleby sie tylko podrapać pod szyjką :mrgreen:
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro lip 07, 2010 10:22 Re: Gdy na świat przychodzi dziecko ...:)Maksymilian [']

Kaprys2004 pisze:Łączę się z Wami w bólu płucnym.. Ja jednak miewam kilka termoforów i nie wiem czy to jest aż tak ok.. :lol: Gorąąąąąąąąąąąącooooooooooo.... :ryk:

Dzięki za zrozumienie :ok:
"Gdzieś na dnie, to tu gdzie jestem ... nie ma słońca ..."

Gdy na świat przychodzi dziecko ...
Nowiny ze Mchów

pupus

 
Posty: 2087
Od: Czw lut 23, 2006 9:47

Post » Śro lip 07, 2010 10:24 Re: Gdy na świat przychodzi dziecko ...:)Maksymilian [']

Basica pisze:
elu pisze:
To moje termofory jakieś dziwne, mimo upałów cisną mi się do łóżka i domagają pieszczot! :ryk:


no naprawdę masz dziwne footra :mrgreen: moje sa nawet gotowe wleźć wieczorem pod kołderkę byleby sie tylko podrapać pod szyjką :mrgreen:


Nie no, moje tez tak robią w nocy, ale ja miałam ochotę na małe przytulanko w dzień a one mnie olały na rzecz zimnych płytek :placz: :crying:
POTWORY :cry:
"Gdzieś na dnie, to tu gdzie jestem ... nie ma słońca ..."

Gdy na świat przychodzi dziecko ...
Nowiny ze Mchów

pupus

 
Posty: 2087
Od: Czw lut 23, 2006 9:47

Post » Śro lip 07, 2010 10:28 Re: Gdy na świat przychodzi dziecko ...:)Maksymilian [']

Pupus jak miło Cię znów "czytać' na forum. Kotki od Bianki i sama Bianka czują się super.Oj, od tamtej pory wiele tymczasików miałam jeszcze!Teraz przymusowa kwarantanna od maja- pan leukopenię miałam :( Serdecznie pozdrawiam.

grajda

 
Posty: 2469
Od: Pt mar 13, 2009 9:06

Post » Śro lip 07, 2010 10:40 Re: Gdy na świat przychodzi dziecko ...:)Maksymilian [']

grazyna mizera pisze:Pupus jak miło Cię znów "czytać' na forum. Kotki od Bianki i sama Bianka czują się super.Oj, od tamtej pory wiele tymczasików miałam jeszcze!Teraz przymusowa kwarantanna od maja- pan leukopenię miałam :( Serdecznie pozdrawiam.


Witaj Grażynko !!! Cieszę się że z kociastymi wszystko się ułożyło, ale zmartwiłaś mnie tą kwarantanną. Współczuję - długo jeszcze ?!
"Gdzieś na dnie, to tu gdzie jestem ... nie ma słońca ..."

Gdy na świat przychodzi dziecko ...
Nowiny ze Mchów

pupus

 
Posty: 2087
Od: Czw lut 23, 2006 9:47

Post » Śro lip 07, 2010 11:07 Re: Gdy na świat przychodzi dziecko ...:)Maksymilian [']

Niestety dopiero pod koniec listopada mogę brać tymczasiki. Straciłam cztery maluszki i koteczkę Salcię , cudem uszła z wypadku tramwajowego , prawie że "wylizała się" z połamań i niestety....A miała około 1, 5 roczku.Teraz jest na naszej stronie za TM, kociaczki zresztą też . Bardzo , bardzo to było dla mnie przykre. Zrobiłam wszystko co było można , ale wirus wygrał niestety.Udało się nie zarazić Lasherkowi. Profilaktycznie dostał surowicę, teraz szczęśliwy w swoim domku.

grajda

 
Posty: 2469
Od: Pt mar 13, 2009 9:06

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], MaartaQ i 231 gości